|
Autor:
Data zakupu usługi: 28 styczeń 2012 Pisemny: 08 czerwiec 2012 |
|
Biuro podróży: (Petersburg) Typ usługi: пакетный тур |
kupiony w styczniu na wczesnej rezerwacji wycieczki do Grecji, dzień po jutrzejszym wyjeździe. Lecimy z dwiema rodzinami, rodziną mojego brata z teściową i naszą rodziną z matką. Trasa została kupiona w biurze na Ligovsky, kierownik Alina. Ciągle czuliśmy zupełną obojętność, nie mogliśmy uzyskać odpowiedzi na szereg pytań, ponieważ nasz kierownik był stale nieobecny w miejscu pracy, a my nie mieliśmy numeru telefonu komórkowego. Ale wszystkie problemy zaczęły się bliżej odejścia. Początkowo były problemy z uzyskaniem greckiej wizy od rodziny brata (o wizę ubiegali się za pośrednictwem biura podróży), dokumenty były dostarczane do biura podróży przez 1,5 miesiąca i dopiero dwa dni temu (cztery dni przed wyjazdem) nagle okazuje się, że jest problem z wizą, a szanse na jej zdobycie i odlot są niewielkie. Musimy natychmiast zdobyć papierkową robotę. Pytanie, dlaczego biuro podróży nie mogło rozpocząć wydawania wizy wcześniej, a nie na kilka dni przed wyjazdem? Oczywiście każdy ma panikę, nerwy itp.
Rodzina mojego brata nigdzie nie poleci. Sytuacja właśnie się rozwikłała. Lećmy razem, hura! Cieszyliśmy się wcześnie, dostajemy bilety - wszyscy latamy różnymi samolotami. Dlaczego nie wszyscy mogli kupić bilety na jeden samolot? Poza tym złamali go tak, że najpierw odleciałam, mój mąż i dziecko, a po trzech godzinach rodzina mojego brata, teściowa i moja mama. Świetnie, mieszkamy razem z mamą, ale nie możemy razem wychodzić z domu, bo. różne samoloty, więc zamawiamy taksówkę dwa razy, albo mama sama jeździ metrem na lotnisko, bo. Rodzina jej brata nie może zabrać jej do taksówki, jest ich już czwórka + taksówkarz. My też lecimy z powrotem, wszystko jest inne. Ponieważ Rodzina mojego brata wraca trzy dni wcześniej, a moja mama i ja mamy inne samoloty. W efekcie zostaje sama w obcym kraju, nie znając języka przez trzy godziny (nie wspominając o tym, że godzina kasy jest 12 - i będzie musiała siedzieć w recepcji. Mama wpada w panikę.
Dlaczego, jeśli jesteśmy jedną rodziną i mamy jeden bilet, wsiadamy do różnych samolotów?
Ogólnie wynik - jeszcze nigdzie nie polecieliśmy, ale negatywność, łzy i frustracja w tym tygodniu zostały już w pełni uchwycone. To biuro podróży zorganizowało nam cudowne wakacje, nic nie można powiedzieć (boję się nawet zgadnąć, co nas dalej czeka przy tak beztroskim podejściu tego biura podróży do klientów. Do Pielgrzyma już nie chodzę.
Nasza manager Alina nie potrafiła odpowiedzieć nic konkretnego w tej sytuacji, poza tym, że jest już za późno, żeby coś zmienić, na pytanie, dlaczego nie można było zmienić wszystkiego, kiedy było jeszcze możliwe, a ja dzwoniłem, dowiedziałem się o samolotach, tam nie było odpowiedzi.