|
Autor:
Data zakupu usługi: 10 czerwiec 2015 Pisemny: 11 czerwiec 2015 |
|
Biuro podróży: (Petersburg) Typ usługi: пакетный тур |
Wczoraj, 06.10.2015 pojechałam do Lappeenranta z Virage. 10 minut przed autobusem otrzymałem SMS o przesiadce na inny autobus. Okazało się, że jesteśmy zjednoczeni z Orbitą i jakąś inną firmą. Sama wycieczka przebiegała w duchu tradycyjnego pokazu - nie mam żadnych zastrzeżeń. Ale na granicy z Rosją zaczął się koszmar w drodze powrotnej. Pewna czteroosobowa firma z naszego autokaru, wraz z bezpośrednim przewodnikiem z jednej z firm, do której byliśmy przywiązani, została złapana przez celną ogromną marżę. Na początku nie chcieli przyznać, że paczki w autobusie należały do nich, przez co wszyscy pasażerowie musieli czekać i ważyć wszystko. Potem była procedura inwentaryzacji-mandatu-wycofania, nie wiem na pewno... Nikt nam tej sytuacji nie wyjaśnił.
Przewodniczka Virage, Ella, nerwowo paliła i uciekała od swoich turystów, przewodniczka drugiej firmy generalnie sama była zamieszana w te oszustwa (gwałcicielami byli wyraźnie jej przyjaciele lub znajomi, co zauważyli wszyscy turyści). W efekcie cały autobus czekał na naruszycieli 3 godziny wraz z tak zwanym przewodnikiem. Takie rzeczy należy po prostu wyrzucić. Gorąco polecam biurom podróży Virazh, aby nie dołączało do wycieczek z podejrzanymi firmami, aby uratować twoją reputację i nerwy turystów. Nikt nie rozumiał, dlaczego na ziemi ci gwałciciele nie zostali pozostawieni do zajmowania się obyczajami. turyści nie mają obowiązku czekać na naruszycieli, a biuro podróży Virazh powinno liczyć się z tym, że interesy oszustów nie mogą przekroczyć 50 osób w autobusie, które w rezultacie spóźniły się na metro i wydały pieniądze na taksówkę. W efekcie - zepsuty wieczór i najstraszniejsze wrażenia z firmy. Przedstawiciele, mając wszystkie telefony, mogli przynajmniej przeprosić turystów, nie mówiąc już o odszkodowaniu.
Nie staliśmy w korkach ani w kolejkach, ale po prostu w przyzwolenie przewodników i słabą organizację.