|
Autor:
Data zakupu usługi: 09 grudzień 2016 Pisemny: 11 styczeń 2017 |
|
Biuro podróży: (Petersburg) Typ usługi: экскурсионный тур |
W Boże Narodzenie wybraliśmy się na wycieczkę autokarową po Perle Bałtyku - Wilno-Ryga-Tallin.
Hotele są znakomite, trasa wytyczona poprawnie - nie ma żadnych skarg na organizację wycieczki - wszystko jest w porządku.
Ale wydajność...
Autobus to mrożona toaleta, na przystankach nie ma gorącej herbaty, szyby są brudne, w autobusie jest przeciąg (trzeba było upchać górne półki rzeczami), kierowcy posępni. Kierowcy nie mieli nawigatora, więc wędrowali po Rydze itp.
Ale punktem kulminacyjnym wycieczki jest przewodnik Svetlana Derevyashchenko.
Nie opowieść o krajach, do których jedziemy, nie o miastach, kulturze, historii, współczesnym życiu ludności, poziomie życia – nic. Komunikacja z turystami sprowadzała się do proszenia o dodatkowe wycieczki (swoją drogą koszt 4-godzinnej wycieczki do Siguldy to 30 euro od osoby (wzięli ją, bo myśleli, że obiad reklamowany przez Swietłanę jest wliczony w cenę - okazało się się nie).
Porady, co można przywieźć z kraju, gdzie zjeść smacznie i tanio, gdzie kupić, dokąd pójść, jakich zabytków się od niej nie nauczyłeś.
Wyjazdy były dość długie - 4...5 godzin - nudno było iść w milczeniu - poprosili Swietłanę o zrobienie filmu - miała tylko półgodzinny szkic o Tallinie. Resztę czasu jechaliśmy w milczeniu.
Z powodu Swietłany w miastach stracono czas. W Rydze - najpierw ankieta, potem pieszo do hotelu - zameldowanie - potem znowu pieszo do miasta, choć na początku można było się zameldować, a potem pojechać do miasta. Ale z drugiej strony Swietłana natychmiast zabrała część grupy do Siguldy na dodatkową wycieczkę z hotelu.
W Wilnie najpierw część grupy wywieziono do Trok – reszta wisiała po mieście w deszczu, potem rozsiadła się i mierzyła po ciemku, chociaż rano można było przeprowadzić ankietę, potem zameldować się i potem albo spacer po mieście albo Trokach.
W Tallinie z dwugodzinnej wycieczki spędziliśmy pół godziny w sklepie, do którego przywiózł nas przewodnik.
Szczytem programu było to, że Swietłana zapytała na granicy, kto potrzebuje „wolności od cła”. Okazało się, że jest wolny od podatku. Ale wcześniej nawet nie wyjaśniła, co to jest i jak powinno być ułożone w sklepach. tak, że wielu, którzy są po raz pierwszy na granicy, zostało z niczym.
Firma musi zwracać uwagę na wykonawców dobrze przemyślanych tras