Recenzja biura podróży (Petersburg)

Wstępna ocena - bez względu na to, jak działają

Autor:
Data zakupu usługi: 21 październik 2013
Pisemny: 23 październik 2013
4.0
Biuro podróży: (Petersburg)
Typ usługi: оформление визы

21 października złożyłem wniosek o chińską wizę w biurze firmy na ulicy Gorokhovaya. Wrażenie jest niejasne. Sekretarka nie ma w ogóle żadnych informacji, nie zamierzała nawet sporządzić dla mnie umowy o świadczenie usług. W biurze jest hodowla, byłam w szoku. Nie wiem, może biuro komendanta jest lepsze... Wydaje się, że specjalizują się w fińskich wizach. Kilka razy musiałem dzwonić do kierownika z biura (jest założycielem firmy, tak mi się wydaje). Kierownik był w ruchu. Ponadto mają jednego kierownika na 2 biura. Jest założycielką, jak rozumiem. Oczywiście mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Ale jest dla nich jakoś przerażające, aby zostawić wszystkie dokumenty. Biuro oczywiście kapets. Wejście z łuku, drzwi pomalowane graffiti, brak ochrony, brak monitoringu. Mały pokój. Sekretarka, która, cóż, boom-boomu w ogóle nie ma… Poza tym zapewniają firmę, że oprócz paszportu i paszportu zagranicznego niczego więcej nie potrzebują (resztę robią sami).

Dokumenty składają w poniedziałek, środę i piątek. Obiecali, że moja wiza będzie gotowa za tydzień. Mam nadzieję, że z moimi dokumentami nic się nie stanie. Bo firma jeszcze nie wzbudza we mnie zaufania. Opublikuję wyniki. Obiecali też, że zadzwonią do mnie tego samego dnia. Ale rozumiem, że w dniu złożenia wniosku kierownik nie pojawia się w biurze. We wtorek i środę nie ma połączeń. Przynajmniej powiedzieliby, że złożyli moje dokumenty i wszystko jest w porządku. Nie mogłem znaleźć żadnych recenzji tej firmy w Internecie. Szczerze mówiąc, w ogóle nie ufam firmom w wydawaniu wiz (miałem smutne doświadczenia z wizami amerykańskimi i brytyjskimi). Oceniam go na „4” na 10, ale pierwsze wrażenie pozostawia wiele do życzenia. Mogli wybrać bardziej porządne biuro i przeszkolić personel, aby klienci nie musieli im tłumaczyć elementarnych rzeczy. Tak, nawet o tej samej fińskiej wizie (rozmowa, o której słyszałem przez telefon).

I żeby klienci nie musieli dzwonić z telefonu do jakiegoś upiornego menedżera-dyrektora, którego nikt nie widzi.