Recenzja biura podróży (Kaliningrad)

Wspaniała kompania!!! Najlepsze!

Autor:
Data zakupu usługi: 15 czerwiec 2015
Pisemny: 01 marta 2016
10.0
Biuro podróży: (Kaliningrad)
Typ usługi: пакетный тур, авиаперелёт

Przede wszystkim chcę od razu wyrazić wdzięczność firmie Intour za pomoc w wyborze hotelu i ogólnie za radę, aby odwiedzić ten piękny kraj))).

Na początek lecieliśmy dobrze i szybko, lot z Kaliningradu trwał niecałe 3 godziny. A po przyjeździe czekało już na nas ciepłe morze i dużo słońca) Dla Kaliningraderów to oczywiście wielka radość)))

Zamieszkaliśmy w hotelu Dessole Hermes 4*. Muszę od razu powiedzieć, że wybraliśmy hotel bardziej na spacery i wycieczki, a nie na odpoczynek w hotelu. Priorytetem był dobry nocleg i dobre jedzenie, które w tym przypadku dostaliśmy. Dla rodzin i dzieci nie jest to zbyt odpowiednia opcja, ale dla nas aktywnych podróżników okazała się idealna. Jedzenie było wspaniałe, wszystko było bardzo smaczne, świeże i było z czego wybierać. Grecja ogólnie bardzo smakowało mi jedzenie. Klimat do uprawy owoców i warzyw jest tak sprzyjający, że nie są potrzebne dodatkowe nawozy.

Od razu poczujesz prawdziwy smak produktów. Osobny temat: oliwa z oliwek i owoce morza to coś!!! Radzę wszystkim zabrać greckie kosmetyki na oliwki, oliwę i przyprawy (nie mają sobie równych!!!).

Po powrocie do Kaliningradu, studiując kraj przed lotem, sami postanowiliśmy - pojedziemy na Santorini. Nie byliśmy zainteresowani pełnoprawnymi wakacjami na tej wyspie, ponieważ moim zdaniem jest ona odpowiednia dla romantyków i nowożeńców, a zabytki znajdują się na jednodniowej wycieczce. Postanowiliśmy pojechać na cały dzień. Oczywiście uważam, że przynajmniej raz w życiu należy zobaczyć ten przepych: przepiękny krajobraz białych domów i błękitno-niebieskie morze. Nigdy tego nie żałowaliśmy!!! Gorąco polecam tam pojechać!!! Oprócz malowniczych miejsc wycieczka obejmowała kąpiele na plaży z kawiorowo-czarnym piaskiem oraz zwiedzanie lokalnych świątyń. Moim zdaniem głównym wydarzeniem podczas naszych wakacji była wizyta w kościele św. Ireny na wyspie.

Sama wyspa w zasadzie nosi imię tego świętego: Santa (przetłumaczony jako „święty”) Irina ostatecznie stała się Santorini. Nie mogę powiedzieć, że jestem wierzącym, który przestrzega wszystkich kanonów. Nie. Jestem raczej osobą, która wierzy i stara się żyć dobrze, zgodnie ze swoim sumieniem. Ale w tym miejscu panuje jakaś wyjątkowa aura, która inspiruje spokój, pewność siebie i wdzięk. Świece w Świątyni umieszcza się w pojemniku wypełnionym zbożem. Według legendy trzeba zabrać ze sobą trochę ziaren i umieścić je w domu. A wtedy w domu zapanuje spokój, duchowy i materialny dobrobyt. Co zrobiliśmy))) Z wyspy wróciliśmy późnym wieczorem zmęczeni i usatysfakcjonowani.

W czasie wakacji udało nam się wiele: odwiedzić Pałac Knossos, płaskowyż Lassithi, skosztować wina, zrobić własnoręcznie gliniany wazon, pojechać na wyspę Spinalonga, a także zatańczyć tańce greckie w typowej narodowej wiosce .

Wracając do domu, tak bardzo pokochaliśmy ten kraj, że zdecydowaliśmy na pewno, że wrócimy i spróbujemy to zrobić jeszcze nie raz!

A tak przy okazji, ziarna św. Ireny naprawdę okazały się cudowne. W ciągu roku nastąpiło tak wiele pozytywnych zmian w życiu, które nie nastąpiłyby bez pomocy „powyżej”.