|
Autor:
Data zakupu usługi: 20 kwiecień 2012 Pisemny: 05 może 2012 |
|
Biuro podróży: (Rostów nad Donem) Typ usługi: пакетный тур, экскурсионный тур, отель, авиаперелёт, оформление визы |
Najstraszniejsze biuro podróży w Rostowie nad Donem - oficjalna nazwa to "Podróż do życia", ale powinno być nazwane "Podróż do studni ..."! (adres, Rostów nad Donem, prospekt Budenowski, 104, biuro 6) strona internetowa putevka161.ru
Kupiliśmy wycieczkę w Odessie 1 maja 2012 roku w tej firmie. Przed opłaceniem wycieczki reżyser Akopyan Tatyana Evgenievna bardzo zwracał uwagę na nasze życzenia kosztem hotelu, posiłków, wycieczek, ale kiedy dokonano płatności, nastawienie zmieniło się w wyjątkowo niekorzystnym kierunku, zaczęło się chamstwo i chamstwo. Podróż zaczęła się od tego, że po przekroczeniu granicy dowiedzieliśmy się, że kierowcy w ogóle nie znają drogi. W Mariupolu błąkaliśmy się 2 godziny, potem na szosie na polach między Melitopolem a Chersoniem zepsuł się autobus i wszyscy pasażerowie na autostopach dojechali do miasta Odessy na własny koszt, aby szukać swojego hotelu, który, jak się okazało, nie znajdował się w centrum miasta, jak nam obiecano, ale na obrzeżach miasta.
Przybywszy do hotelu o 18, a nie jak mówiono o 11 rano, dowiedzieli się, że nie dokonano opłaty za nocleg, nie chcieli nas przesiedlić, po telefonie do dyrektora biura podróży Tatiany , który jechał z nami, ale zamieszkał w innym hotelu w centrum miasta i w pokojach z remontem euro, powiedziano nam w niegrzeczny sposób, że nie będziemy się oburzać i zamknąć. Po uzgodnieniu z administratorem hotelu ustaliliśmy. Dyrektor firmy nigdy nie przyszedł z wyjaśnieniami. W pokojach okazało się, że grzyb pokrywa prawie wszystkie powierzchnie podłogi, sufitu i ścian, jak się okazało, nie jest to najgorsze, bo toaleta przecieka i można było z dużym trudem wyjść przepraszam za szczegóły. wszystko wyciekło na podłogę. W pokoju była lodówka, ale nie działała.
Następnego dnia pojawiła się Tatiana, nie tylko przeprosiła, ale i powiedziała, że powinniśmy być szczęśliwi tam, gdzie mieszkamy, mamy duży park i ogólnie eleganckie warunki mieszkaniowe, ale pojawia się pytanie, czy przyszliśmy pospacerować po pensjonacie? Albo oglądać Odessę? Zgodnie z programem wycieczki mieliśmy iść do Teatru Opery i Baletu pierwszego dnia przyjazdu, ale tam nie dotarliśmy, bo. przybył późno. I miał też być przewodnik, jak się okazało, była to Tanechka, która była w tym mieście po raz pierwszy i jeszcze z nami nie jedzie, bo bardziej interesowała ją grupa turystów, którzy mieszkali z nią w jakimś miejscu w hotelu, ale okazaliśmy się nikomu do niczego, więc musieliśmy kupić mapę miasta i wszędzie jeździć. I nawet po powrocie do domu nie czekaliśmy na żadne przeprosiny za ewidentne niedogodności i chamstwo ze strony dyrektora firmy.