Recenzja biura podróży (Moskwa)

Okropny miesiąc miodowy!

Autor:
Data zakupu usługi: 11 marta 2011
Pisemny: 06 kwiecień 2011
2.0
Biuro podróży: (Moskwa)
Typ usługi: пакетный тур

Chcę podzielić się moimi złymi doświadczeniami z biurem podróży NovellaTour.

Dlaczego los dał mi znajomość z tym biurem podróży, szczerze mówiąc, do dziś nie rozumiem, ale chyba na to zasłużyłem. Mowa o Biurze Podróży NovellaTour UA Sputnik

Moskwa Shosse Entuziastov, 31, budynek 38, v-1 (m. Shosse Entuziastov) (495) 5806166.

Wszystko zaczęło się bardzo dobrze, podróż poślubną na Dominikanę zaczęliśmy planować z półrocznym wyprzedzeniem. Po natknięciu się na to biuro podróży postanowiłem w nim pozostać, ponieważ podobała mi się cena i nastawienie. Długo trwał wybór hotelu, w którym chcieli odbyć symboliczną ceremonię zaślubin, aż wreszcie dokonali wyboru. Dali pieniądze na pakiet koncertowy, gdzieś trzy miesiące przed rozpoczęciem trasy.

Gdzieś na tydzień przed wyjazdem zaczęli pudrować nam mózgi biletem.

5 godzin przed wyjazdem sam dyrektor generalny NovellaTour Aleksander przyniósł nam bilet i tak się okazało, miejsc w naszym hotelu nie ma (i to pomimo, że zarezerwowaliśmy pokój hotelowy na pół roku ), daje nam voucher z napisem - "Chłopaki, zostaniecie zakwaterowani w innym hotelu przez dwa dni, a potem zdecydujcie się w nim zostać lub przenieść się do tego, który zarezerwowaliście wcześniej."

My z niewiedzy, w naszej duchowej prostocie i w stanie euforii (akurat tego dnia mieliśmy wesele, kiedy przyszedł dać bilet) kiwaliśmy głowami, zabraliśmy wszystkie dokumenty i radośnie dalej relaksowaliśmy się. goście.

Przybywając na Dominikanę rozumiemy, że hotel nam się nie podoba i mimo wszystko prosimy Aleksandra SMS-em o pomoc w przeprowadzce do naszego hotelu.

Z jego strony zapadła długa cisza, potem bez przerwy karmił nas „śniadaniami” i w końcu nigdzie się nie ruszaliśmy.

Podróż poślubna została całkowicie zrujnowana! Odmówiliśmy ślubu, ponieważ w tym hotelu nie było personelu rosyjskojęzycznego.

Dopiero tam zdaliśmy sobie sprawę, że byliśmy po prostu KIDNUL z hotelem!!!!

Kupon był w naszych rękach przez wszystkie 12 dni w innym hotelu (a nie przez 2 dni, jak obiecał nam Aleksander).

Niesamowicie rozczarowujące, że była to tylko podróż poślubna, a nie tylko wakacje.

Ile tam łez wylałem, ile nerwów, sam poszedłem do recepcji i próbowałem udekorować dla nas pokój, bo jesteśmy nowożeńcami (chociaż Aleksander musiał to zrobić, zaznacz w voucherze), sami poszliśmy szukać jakie hotele i tak zapłaciliśmy za naszą ceremonię ślubną (ponieważ Aleksander nic nam nie powiedział). A to wszystko przydarzyło się nam zamiast leżeć na plaży i o niczym nie myśleć.

Tacy ludzie są, to strasznie obraźliwe, nikomu tego nie życzę!!!!