|
Autor:
Data zakupu usługi: 11 luty 2011 Pisemny: 27 luty 2011 |
|
Biuro podróży: (Moskwa) Typ usługi: пакетный тур |
Kupiłem tygodniową wycieczkę do Izraela w mieście na południu kraju Ejlat (operator wycieczek Coral). Koszt wycieczki to prawie 1000 USD i obejmuje zakwaterowanie i śniadanie w hotelu Rimonim Marina Club oraz lot z Moskwy do Tel Awiwu. Odnośnie transferu agencja wyjaśniła, że kupowanie u nich za 450$ w jedną stronę nie jest opłacalne, można złapać taksówkę w Tel Awiwie za 150-200$ i dojechać do Ejlatu w 2 godziny. W piątek poleciałem do Tel Awiwu, trafiłem na postój taksówek, gdzie dowiedziałem się, że podróż zajmie 4 godziny i będzie kosztować 400$. Targowanie się, szukanie tańszej opcji jest bezużyteczne, taksówki w Izraelu są scentralizowane, nie ma prywatnych handlarzy, pracują na czeku. Zwróciłem się do lokalnego przedstawiciela Coral, poradziła mi dostać się do pierwszego terminalu, stamtąd samoloty podobno lecą do Ejlatu. Jadę we wskazanym kierunku, wyjaśnia serwis informacyjny - Szabat, dzisiaj nie będzie samolotów. Do hotelu jadę taksówką za 400 dolarów. Dzień później raczy zadzwonić przedstawiciel Coral, pyta, czy wszystko jest w porządku.
Tłumaczę, że nie jestem zadowolony z pokoju, okna wychodzą na kosze na śmieci i wejście do pomieszczeń gospodarczych i kuchni, radzi skontaktować się z administratorem. Administrator obiecuje załatwić sprawę jutro, ale numer nie zmienia się ani jutro, ani pojutrze, prośba jest ignorowana.
Droga powrotna: wcześniej kupiłem bilet na samolot Ejlat-Tel Awiw. Przyjechaliśmy na lotnisko za godzinę (koszt taksówki 28 szekli). Ja na przesłuchanie, rzeczy do wglądu. Przez godzinę odpowiadałem na pytania: dlaczego przyjechałeś do Izraela, kogo poznałeś, gdzie byłeś, jakie restauracje odwiedziłeś, gdzie pracujesz. Wytrząsaliśmy całą zawartość torby, oglądaliśmy zdjęcia w aparacie. Zabrano mnie do kontroli, rzeczy zwrócono wstrząśnięte do pojemników. Z bagażu podręcznego przenieśli do bagażu telefon komórkowy, aparat fotograficzny, rosyjski paszport i klucze. Lot był opóźniony o 1,5 godziny. W Tel Awiwie okazało się, że autobusy między terminalami nie jeżdżą – Szabat. Jadę taksówką (60 szekli).
Przyjeżdżam na lotnisko godzinę przed odlotem, mówią mi: nie masz czasu na samolot, jestem oburzony. Zabierają mnie do oględzin: czują moje włosy, szyję iw ogóle czują wszystko. Wykazują bagaże, otwierają słoiki z zakupionymi kremami i eskortują ich na podest. Wsiadam do samolotu, trzęsę się. Dojeżdżam do Domodiedowa, ale nie ma bagażu. Piszę raport o zaginięciu bagażu. Schodzę na dół, podchodzę do kierownika Coral, pytam, co by się stało z bagażami, gdyby były podobne przypadki, mówię, że oferty, które sprzedają turystom (Tel Awiw - Moskwa) kosztują 2 razy więcej. W odpowiedzi: 1) skontaktuj się z liniami lotniczymi w sprawie bagażu, 2) cóż, bagaż zaginął, niektóre zostały znalezione, inne nie, 3) nie rozumiem logiki, sami zaoszczędzili na transferze i są niezadowoleni z czegoś innego. Ogólnie rzecz biorąc, przetłumaczony z języka goblinów, Coral nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wszystko, co dzieje się w tobie podczas twoich „wakacji”.