|
Autor:
Data zakupu usługi: 27 wrzesień 2012 Pisemny: 26 listopad 2012 |
|
Biuro podróży: (Moskwa) Typ usługi: экскурсионный тур, отель, авиаперелёт, оформление визы |
Po raz pierwszy dowiedziałem się o biurze podróży z programu reklamowego w radiu Ekho Moskvy. Wszedłem na stronę firmy i zarezerwowałem wycieczkę „Classic Switzerland”. Nawiasem mówiąc, strona jest dobrze zorganizowana. Zarezerwowałem wycieczkę pod koniec września w dodatkowym biurze na Barclay Street. Podobało mi się, że koszt jest umiarkowany, program jest dobry. Złożone dokumenty do wiz. Kiedyś musiałem przynieść dodatkowe zaświadczenie, ale poza tym wizy wydawano bez problemów. Informacje o statusie rejestracji znajdują się na stronie. Na kilka dni przed wyjazdem wszystkie dokumenty były gotowe, bilety zostały wystawione. Pojechaliśmy je otrzymali + ostateczną trasę podróży (w tym hotele). Brak komentarzy do pracowników biura.
Trasa rozpoczęła się 20.10.12. Wylot z Moskwy i przylot do Genewy wcześnie rano, przed nami cały dzień! Pogoda jak z bajki! Zgodnie z programem zwiedzanie Genewy + dodatkowo płatna wycieczka do Berna.
Nasz przewodnik Giennadij zlitował się nad nami: wycieczka do Berna została przełożona na inny dzień. W rezultacie Berno było, ale przy pochmurnej pogodzie, więc dużo straciliśmy.
W Genewie był bardzo dobry hotel Cristal, który nawet z nadmiarem odpowiada deklarowanym trzem gwiazdkom: dogodna lokalizacja w centrum, bardzo czysto, dobre europejskie śniadanie, czajnik w pokoju i wszystko na herbatę i kawę.
Po trzech cudownych dniach i nocach w Genewie wymeldowaliśmy się z hotelu. W pochmurny poranek 23.10.12 wybraliśmy się na wycieczkę do Berna, do Interlaken, wieczorem mieliśmy nocować w Hotelu Du Lac nad jeziorem. Po wszystkich wycieczkach wieczorem, zmęczeni, dotarliśmy do hotelu i okazało się, że nie czekają na nas, hotel nie otrzymał pieniędzy. Zaczęło się długie wyjaśnianie okoliczności, telefony, czekanie. Ostatecznie okazało się, że lokalna reprezentacja biura podróży postanowiła oszczędzić i nie informując nikogo, zamówiła i opłaciła hotel w Lucernie.
Ponownie wsiedliśmy do autobusu i nocą we mgle przejechaliśmy przez przełęcz do Lucerny. Zawieźli nas do hotelu Anker, podobno też trzy gwiazdki. Ale gwiazdy są bardzo słabe. Hotel przypomina bardziej hostel. Lobby, korytarze, pokoje - wszystko jest stare i zaniedbane. Przerażające meble z płyty wiórowej, żelazne łóżka, wątpliwa pościel. Nie ma nic do powiedzenia o herbacie i kawie w pokoju. Ten hotel zepsuł wrażenie podróży. To jest skarga na biuro podróży! Trudno było nawet wyobrazić sobie taki hotel w czystej i bogatej Szwajcarii, ale firmie udało się taki hotel znaleźć. Zaoszczędziliśmy pieniądze, ale myślę, że straciliśmy klientów. Jest mało prawdopodobne, że moja żona i ja ponownie skorzystamy z usług tego biura podróży: wspomnienia tego hotelu wciąż nawiedzają.
Jednak sama wycieczka była bardzo bogata i ciekawa, choć męcząca. Sami organizując wyjazd, w tak krótkim czasie prawie nie widzieliśmy tak wiele.
To duży plus za zorganizowaną wycieczkę. Ale tu też jest minus – tam, gdzie jest dobrze, chcesz posiedzieć, poczuć to, ale nie, czas biec dalej.
Naszym przewodnikiem był Giennadij Lezhenkov. Towarzyszył nam z lotniska po przylocie (20.10.12) do hotelu w Genewie przed dniem wyjazdu do Moskwy (27.10.12). Ogólnie wszystko nie jest złe, zwłaszcza dodatkowe wycieczki, które oferował za dodatkową opłatą.
Jednak są też poważne wady. Zamiast jasno powiedzieć, co nas czeka w programie, uwielbia podtrzymywać intrygę i nie zdradza do końca swoich planów.
Nie zastanawia się dostatecznie nad składem grupy i możliwościami w grupie osób w różnym wieku (W Mürren bez ostrzeżenia prowadził trudną drogą, której sam tak naprawdę nie znał), nie ostrzega np. , jakiego wysiłku fizycznego wymaga trasa, jaka jest długość trasy spacerowej, co trzeba zabrać ze sobą, jakie buty założyć, aby panie nie musiały skakać na obcasach po górskiej ścieżce itp.
Przez całą podróż mieliśmy jeden bardzo dobry autobus, który był obsługiwany przez dwóch dobrych kierowców
Generalnie wrażenia z wyjazdu do Szwajcarii są bardzo dobre i wszystkim radzę tam pojechać.
Pod koniec wycieczki żadne z biur podróży nie zadzwoniło i nie zapytało, co i jak. To również nie przemawia na korzyść DSBW.