|
Autor:
Data zakupu usługi: 18 może 2013 Pisemny: 08 lipiec 2013 |
|
Biuro podróży: (Mytiszczi) Typ usługi: пакетный тур |
Zwróciliśmy się do biura TUI w Mytishchi, a mianowicie do genu Inna. dyrektor firmy będącej franczyzobiorcą tego touroperatora. Już rok temu spotkałem się z niezbyt dobrymi opiniami w tym biurze podróży, nigdy nie wysyłali opcji wycieczek na e-mail, a w biurze powiedzieli, że nie ma teraz czasu na komunikację i pozwól nam wysłać. A potem cisza...
Tym razem nadal tam pojechaliśmy, chociaż tak naprawdę nie chcieliśmy. Ale trzeba było kupić wycieczkę poślubną, czas uciekał, a to najbliższa agencja, a my już wiedzieliśmy, czego chcemy, wystarczyło znaleźć pośrednika do rejestracji. Na próżno po 15 minutach komunikacji nie wstałem i wyszedłem, chociaż bardzo chciałem.
Kupiliśmy wycieczkę do kraju, w którym sam TUI nie lata i dlatego przyjrzeliśmy się innym operatorom.
Inna starała się ukryć ceny na Dominikanę i Jamajkę, szybko przewijając stronę, żebyśmy nie zauważyli opcji, które były dla nas do zaakceptowania, i powiedziała, że są tylko bardzo wysokie ceny, wiedząc, że nam nie odpowiadają . I zaproponowała własne opcje, które są dla nas mniej wygodne pod względem dat i cen (swoją drogą, wróciłem do domu i od razu otworzyłem stronę, były doskonałe ceny z gwarantowanym potwierdzeniem, których najwyraźniej nie pokazali nas celowo). Gdybym mógł po prostu odmówić sprzedaży tego operatora, nie marnowalibyśmy czasu!
W rezultacie nalegaliśmy sami i kupiliśmy tę samą wycieczkę do kraju, którego potrzebowaliśmy. Naprawdę żałuję, że kupowałem za ich pośrednictwem. Byliśmy już na krawędzi i po prostu nie chciałem działać na nerwy i iść gdzie indziej.
W rezultacie poproszono nas o poinformowanie operatora, że jesteśmy nowożeńcami. Inna obiecała, że wszystko będzie dobrze. 4 dni przed wyjazdem - przypomniał. Powiedziała, że zgłosi się ponownie. W efekcie po przyjeździe oczywiście okazało się, że hotel nic o tym nie wie.
. A dla innych nowożeńców było napisane w voucherze, że są nowożeńcami. Hotel jest bardzo duży i dlatego chcieliśmy mieć lepszy pokój, a nie na samym końcu terytorium. Zmiana pokoju zajęła dużo nerwów i czasu (dzięki przewodnikowi z Jamajki za pomoc w tym). Ponieważ Początkowo pokój miał okropny widok na hałaśliwą ścieżkę. Nie dało się spać nawet po długim 12-godzinnym locie.
Ani ja, ani moi bliscy, którzy regularnie kupowali tam wycieczki, nie chodzimy już do biura tej firmy. Oczywiście Inna odmawia i mówi, że wszystko powiedziała operatorowi, ale dlaczego potem nie sprawdziła na kuponach listu?! Zapomniała też, że prosiliśmy o przesłanie dokumentów na pocztę przed wyjazdem i czekaliśmy na nas je odebrać.
Nawiasem mówiąc, kiedy pierwszy raz do nich przyjechaliśmy kilka lat temu, dziewczyna z tej firmy nawet nie wiedziała, w jakim kraju jest Sharm El Sheikh, szkoda nie znać Egiptu podczas pracy w takim biznesie!
PSS "Dziękuję" Inna za "wspaniały" pierwszy dzień naszej podróży poślubnej!