Recenzja biura podróży (Moskwa)

Dziękujemy Russian Express za naszą podróż na Krym

Autor:
Data zakupu usługi: 06 wrzesień 2018
Pisemny: 27 listopad 2018
9.0
Biuro podróży: (Moskwa)
Typ usługi: пакетный тур

Nie byłem na Krymie od 20 lat, po tym jak ponownie stał się częścią Rosji. Chciałbym na pewno wrócić. Nostalgia!!!! Wiele się zmieniło, ale wiele się nie zmieniło.

Wzięliśmy bilet od organizatora wycieczek Russian Express, cena była dobra, niższa niż wszyscy inni, zaoferowali nam menedżerowie firmy TOK Sudak, z dobrym terenem zielonym i dużym parkiem. O hotelu napiszę kilka słów osobno. W osobnej recenzji. Wiele osób jeździ do tego hotelu na leczenie i rekonwalescencję, ale my nie mieliśmy takiego celu.

Przyjazd do Symferopola. Lataj szybko i od razu się rozgrzej! (byliśmy w październiku)

Następnie stamtąd przejazd na wybrzeże, przejeżdżaliśmy obok budowanych dróg, tu widać, że nasze władze poważnie podjęły się obsługi transportu. Na całej trasie prawie budowane są drogi, a my jechaliśmy dokładnie półtorej godziny.

Na wybrzeżu niewiele się zmieniło, ten sam spontaniczny budynek. Ale wszystko jest po rosyjsku, jakby zawsze tak było. Generalnie ten temat nie był z nikim poruszany, wciąż subtelna kwestia.

I było spokojniej.

Specjaliści touroperatora ostrzegli nas, że Krym, choć Rosja ma własne połączenie komórkowe, na lotnisku kupiliśmy lokalną kartę SIM „Wołna” i wszystkie dni odpoczynku były na tej karcie SIM.

Od razu zostaliśmy ostrzeżeni w touroperatorze, że usługa jest konkretna, zrozumieliśmy o co chodzi i zgodziliśmy się. Ale to jest Krym.

Nie chodziliśmy na zabiegi, chodziliśmy więcej i jeździliśmy na wycieczki i degustacje. Odwiedziliśmy Nowy Świat i przeszliśmy szlakiem Golicyna. Co za piękność!!!

Obok naszego na wzgórzu znajduje się twierdza genueńska - można się tam dostać pieszo lub minibusem 2 przystanki, zdecydowanie warto pojechać, można bez wycieczki, tam jest ciekawie, a widok stamtąd niesamowity.

Tydzień minął szybko. Wypoczęliśmy dobrze, były nakładki, ale wszystko było załatwione.

Ogólnie rzecz biorąc, dzięki Rosyjskiemu Ekspresowi za naszą podróż na Krym, jak pogrążona w młodości.