|
Autor:
Data zakupu usługi: 12 listopad 2010 Pisemny: 09 grudzień 2010 |
|
Biuro podróży: (Petersburg) Typ usługi: пакетный тур |
Odpoczywałem z Atlasem kilka razy (Grecja) i w zasadzie byłem całkiem zadowolony. Co prawda należy zauważyć, że organizacja naszego ostatniego wyjazdu na Kretę (wrzesień 2010) pozostawiła po sobie mieszane uczucia. To była robota biura podróży i kierownika, że po prostu zapomnieli, że potrzebujemy wiz… osobna historia, która była, podobno, pierwszym telefonem.
Kiedy jednak w listopadzie pojawiło się pytanie o wakacje mojej mamy w Egipcie, nałogowo zwróciłam się do Atlasa. Wycieczkę wykupiłem z góry, wszystko się potwierdziło iz poczuciem spokoju zacząłem czekać na dzień wyjazdu (28.11., niedziela). Dzień wcześniej (piątek 26.11) sam zadzwoniłem do Alexandry Tsapuriny (Manager for Egypt) z pytaniem, kiedy odebrać bilety, ubezpieczenie i vouchery. Powiedziano mi, że mogę je dostać tylko na lotnisku na 2,5 godziny przed odlotem. Ogólnie rzecz biorąc, typowa praktyka, latali w ten sposób więcej niż raz.
Dotarliśmy na lotnisko 3 godziny przed odlotem. Samolot o 12:00.
Jakie było nasze zdziwienie, gdy ani o 9:30, ani o 11:00 kurier nie pojawił się!!!
Telefony w biurze Atlas też milczały, dziesiątki razy słuchałem męskiego głosu automatycznej sekretarki, który mówił, że niedziela to dzień wolny! Alexandra Tsapurina nie zapewniła mi innego sposobu komunikacji, zapewniając, że zawsze odpowiedzą mi telefonicznie do biura !!!
Tak więc rejestracja dobiega końca, jesteśmy przy kasie, mama z walizką i sfrustrowani uczuciami... I absolutne niezrozumienie, co robić.
Gdyby nie było kuriera Intourist, myślę, że pojechalibyśmy do domu z walizkami, ale poradził nam, abyśmy skontaktowali się z okienkiem odprawy i sprawdzili, czy jest rezerwacja na samolot. Całkowicie zmiażdżony wysłałem mamę bez paczki dokumentów do Egiptu, kompletnie nie wiedząc wtedy, czy hotel w ogóle jest dla niej zarezerwowany i czy ktoś czeka na nią w Sharm El Sheikh.
Od razu udała się do centrali, która nadal pracuje w niedzielę w „trybie dyżurnym”, gdzie siedziały dwie dziewczyny. Na pytanie: jak postąpić w podobnej sytuacji dla turysty, który nie może nawet skontaktować się z biurem podróży telefonicznie, kto jest winien i czy w ogóle czekają na mamę w Egipcie – nikt nie potrafił odpowiedzieć.
Jak się później okazało, przewidziana w Umowie strona spotkania nie miała pojęcia o wysłanym do nich turyście. Alexandra Tsapurina, przebywająca w weekendy, dawała mi instrukcje przez telefon, proponując mamie wykonanie na miejscu pracy, którą musiała wykonać sama: przyjdź, znajdź, opowiedz, wyjaśnij, zapytaj itp. (w obcym kraju, nie znając języka). W rezultacie wszystko zostało oczywiście rozwiązane, turystę spotkał w Egipcie TezTour i po chwili został bezpiecznie osiedlony.
Kosztowało to jednak wiele nerwów i tylko ludzkich doświadczeń, gdy jedzie się do innego kraju, nie rozumiejąc wcale, czy tam na ciebie czekają.
Udało nam się poznać numer ubezpieczenia medycznego dopiero drugiego dnia aktywnych połączeń do Aleksandry Tsapuriny, w końcu trudno podyktować numer.
Nawiasem mówiąc, nie otrzymałem odpowiedzi na moją skargę, przyjętą do rozpatrzenia przez dyrektora generalnego AtlasTravel LLC Smirnov D.A.
Chęć ponownego kontaktu z Atlasem całkowicie zniknęła, ponieważ biuro podróży uprzejmie proponuje rozwiązanie problemów wyjazdu/przylotu, transferu i zakwaterowania za swoje pieniądze. I chciałbym odpocząć.