|
Autor:
Data zakupu usługi: 04 listopad 2010 Pisemny: 24 listopad 2010 |
|
Biuro podróży: (Nowosybirsk) Typ usługi: экскурсионный тур, авиаперелёт |
O systemie wypoczynku w oznaczonym czasie wiem wystarczająco dużo, po pierwsze dlatego, że natknąłem się na niego za granicą, często gdy jesteś w Europie, ktoś podchodzi do hotelu i proponuje przyjść na prezentację.
W Rosji też trafiłem na takie wakacje, ale na prezentacje nie chodziłem, zwłaszcza że lata 90. były raczej niespokojnym czasem, jak wielu w tamtych czasach starałem się nie angażować zbytnio w coś niezwykłego.
Rok temu w Moskwie również zostałem zaproszony na prezentację (swoją drogą zaskakujące jest to, że metody sprzedaży firm timeshare są takie same na całym świecie, a nawet w Rosji są prawie takie same), ale Musiałem następnego dnia wyjechać do Petersburga, dlatego niestety (byłoby więcej pola do porównania) nie dostałem się na to.
I tak, stosunkowo niedawno (około dwa tygodnie temu) odwiedziłem taką prezentację w Nowosybirsku – właśnie z firmy Sunrise S.
W zasadzie, jak powiedziałem, wiem, co to jest timeshare i to, że w Europie jest to całkiem normalne, ale w Rosji trochę przerażało mnie pójście na prezentację, ale zainteresowanie przerosło.
Dla zainteresowanych podam moje subiektywne wrażenia i porównanie „jak robią to w Europie” i „jak robią to tutaj”.
Pierwszy kontakt
Europa: zazwyczaj podchodzą do turystów w pobliżu hotelu, co jest w zasadzie logiczne.
Rosja: podeszli do mnie na lotnisku, kiedy leciałem do Nowosybirska. Co też jest logiczne - gdzie, jeśli nie na lotnisku, szukać ludzi, którzy często podróżują.
Drugi kontakt:
Europa: praktycznie nieobecny, na miejscu wyjaśniane są przybliżone korzyści płynące z użytkowania nieruchomości w oznaczonym czasie i proponuje się wzięcie udziału w prezentacji. Czasami odbierają telefon i oddzwaniają (najwyraźniej, gdy wybiera się wystarczającą liczbę osób).
Rosja: Odbierają telefon + przeprowadzają ankietę (oczywiście, żeby z góry wyeliminować osoby, które nie są zainteresowane takimi usługami, podobno singli, poniżej 25 roku życia (sądząc po tym, że była tylko rodzina i około 30 na prezentacji), czyli najbardziej wyrozumiała i aktywna publiczność.Później oddzwaniają i podobno, aby ktoś miał motywację do pójścia na zimno na jakąś prezentację, mówią, że ta osoba wygrała prezent. Nawiasem mówiąc, naprawdę dają prezent.Według moich obserwacji: ci, którzy najwyraźniej się nie nadają (nie są zainteresowani takim świętem, negatywnie nastawieni, niewypłacalni itp.) Zwykle dają sprzęt AGD o wartości około 500-1000 rubli. kto ma wątpliwości, czy wyjechać, czy nie, dostaje zaświadczenie na tydzień bezpłatnego zakwaterowania, reszta zwykle nic nie dostaje, podpisuje tylko umowę, ale jest ich bardzo niewielu.
Sama prezentacja:
Europa: zazwyczaj jest to jakaś restauracja, w której albo w całości albo kilka stolików w osobnym kącie jest zajętych przez przedstawicieli firmy i potencjalnych klientów. Zwykle mały zestaw lekkich przekąsek, woda mineralna. Dziwne, że nie podają alkoholu. Chociaż może to być nieetyczne, zwłaszcza że niektórzy przyjeżdżają z dziećmi.
Prezentacja trwa około trzech godzin, emitowane są filmy (swoją drogą, dobrej jakości), między uczestnikami a pracownikami firmy praktykowane są różne interaktywne interakcje, jest bardzo agresywna sprzedaż – myślę, że biuro podróży rozumie, że jeśli turysta nie jest teraz sprzedawany, to jutro po prostu nie będzie go w kraju.
Rosja: W moim przypadku było biuro firmy, dość przestronne, ale nieco przesadzone z liczbą gości.
W zasadzie prawie niczym nie różni się od europejskiej, z wyjątkiem mniej profesjonalnej pracy – nie ma takiej interakcji, dialogu z klientami, nudniejszego „opowiadania” o tym, jak fajnie jest odpoczywać na timeshare. Ale generalnie sprzedaż też jest dość silna, jasne jest, że jest to praktycznie kalka techniczna z zachodnich technik sprzedaży. Emitowane są też filmy, w tej samej jakości, naprawdę imponujące.
Minus w porównaniu do Europy - dla klienta - karmią tylko raz, zawsze dają wodę.
Osobliwości:
W Europie ogólna cena jest zwykle ogłaszana wszystkim obecnym.
W Rosji każdy stół ma swojego menedżera, który stara się w jakiś sposób określić, czego klient chciałby w ogóle, i stara się mu dokładnie to zaoferować. Jednak wydaje się, że wybór hoteli w Rosji jest mniejszy, dlatego zwykle oferują one tylko standardowe destynacje - Tajlandię, Turcję, Hiszpanię, Hainan.
Można kupić dom nie w Azji, a w Europie, ale widać, że menedżerowie nadal skupiają się na Azji (prawdopodobnie różnica w kosztach budowy hotelu i jego sprzedaży jest znacznie większa niż w Europie).
Ogólnie - dość pouczające. Ja (znając ich wymagania co do stanu cywilnego, pojechałem z kolegą udającym „męża”) otrzymałem zaświadczenie na wyjazd próbny do najtańszego miejsca docelowego – Turcji i chyba z niego korzystam, zwłaszcza, że wypada tuż po Nowym Roku wakacje, które obiecuję odpiszę szczegółowo, jeśli i tak pojadę.
I więcej o certyfikacie. Certyfikat uprawnia jednak do bezpłatnego noclegu w apartamentach! istnieją pułapki, które choć są wprost wymienione w certyfikacie, to powielanie ich tutaj nie będzie zbędne, z certyfikatu można skorzystać tylko wtedy, gdy za usługi lotnicze płacisz za pośrednictwem biura podróży Sunrise S.
Cena biletu jest porównywalna z ceną w liniach bez rabatów, podobno biuro podróży zarabia na prowizjach. Poza tym musisz być w związku małżeńskim (w praktyce, jak rozumiem, jest to czysta formalność – bo nie musiałem przedstawiać dowodów z dokumentów) I jeszcze jeden ważny punkt – będziesz musiał znieść kolejną 3-godzinną prezentację już o godz. hotel.
Jednak chyba warto - sądząc po zdjęciach, do hotelu blisko *****. Na razie to wszystko, życzę powodzenia, a może do zobaczenia ponownie z moim raportem :)