|
Autor:
Data zakupu usługi: 01 sierpień 2014 Pisemny: 05 kwiecień 2015 |
|
Biuro podróży: (Moskwa) Typ usługi: отель |
domy wakacyjne w tajlandii
Villa Jomtien Waree 5, Pattaya, 5 sypialni w kompleksie Nagavari nie pasuje do tego, co jest na zdjęciu!!!!Obrzydliwa willa, okolica i obsługa firmy (Elena Semenyak)!!!! Zarezerwowane latem na styczeń. Wybór był ogromny. Lista naszych życzeń nie została uwzględniona. Było z nami małe dziecko i dwie starsze osoby. Willa znajduje się daleko poza miastem, do której można dojechać tylko taksówką. Znajduje się w środku podmiejskiego składowiska odpadów. Prawdziwe wysypisko śmieci wokół kompleksu ciągnącego się przez kilka kilometrów, które nieustannie płonie i śmierdzi!!! Mąż i dziadek to astmatycy, po prostu się udusili. Nocą, przy zamkniętych oknach, w domu pali się i śmierdzi! nie ma plaży! Mały kawałek dzikiej plaży między hotelami - to jest w zasięgu spaceru - wszystko w workach na śmieci, brudne. potłuczone butelki, torby, śmieci w morzu. Za dużo pieniędzy (ponad 10 tysięcy bahtów dziennie), wynajęcie willi na 19 dni - nie mogliśmy się doczekać końca wakacji!!! Wyszliśmy z willi wcześnie rano i wróciliśmy wieczorem.
Co do samej willi.... Wcale nie jest luksusowa! Jest nieszczęśliwa! Nie chcę rozwiązywać codziennych spraw na wakacjach - ale musiałem to robić cały czas. Nie dość, że nie ma pralki, zmywarki, suszarki do włosów - jest też malutki czajniczek na 1 litr (to jest dla dużej firmy, na 5 sypialni!!!), jedna mała aluminiowa patelnia, jedna patelnia, zepsuta kiepsko tanio naczynia, sprzęty przedpotopowe, jest multicooker - ale jest wypełniony spalonym jedzeniem w środku, nigdy nie był myty!. Wszystko stare i źle umyte.Na stole w jadalni jest jakaś brudna pościel, która nigdy nie była prana, a jest ich tylko 4, nie ma obrusu. Te klocki się nie zmieniły...
Willa nie jest gotowa na przyjazd!!! Brudny piec wypełniony jedzeniem, ściany coś pokryte - smugi, brud we wszystkich szufladach w kuchni i pokojach, firanki nigdy nie umyte, okna, szyby prysznicowe i lustra rozwalone, brudne . Meble w salonie są odrapane, stare i brudne. Łazienki pachną! Wielkie karaluchy w domu!
Kupiłem od nich pieniądze. Balkony nie były czyszczone i nie są czyszczone. Brud Klimatyzatory są głośne i przeciekają!W pobliżu basenu kolumny, stół, podłoga są czymś zalane i nikt tego nie czyścił. Filtr basenowy wydaje głośny dźwięk, słychać go przy zamkniętych oknach, a także w nocy. Nie ma ręczników kuchennych. Ręczniki kąpielowe, jeden duży na osobę - tj. na nogi, plażę, ciało, twarz - wszystko to??? Sprzątacze przyszli wieczorem, gdy tylko weszliśmy do domu. Dwukrotnie prosiliśmy, żeby nie przeszkadzać, nie sprzątać - podobno im się to podobało i mimo wielokrotnych próśb o posprzątanie poprzedniego ranka i tak przychodzili wieczorem i ledwo czołgali się między ludźmi, którzy chcieli wziąć prysznic, odpocząć, zjeść obiad , połóż dziecko do łóżka ...
Nie nadwerężyli nerwów na wakacjach i zażądali sprzątania, usług i zwrotu pieniędzy. Nasi znajomi w sąsiedniej willi tego samego kompleksu odpoczywali w tym samym czasie, a dzięki tej samej firmie i zarządcy, mimo wszystko postanowili być oburzeni takim stanem rzeczy!
Po długich aferach i rozgrywce - posprzątali willę przez trzy dni, umyli wszystko, umyli wszystko, kupili i zainstalowali pralkę, oddali 600 dolarów za niedogodności .... A ile to kosztowało ich nerwy ... widziałem ta młoda kobieta z dzieckiem w ramionach z drżeniem rąk i łzami... Czy to święto? Zarezerwowaliśmy już wcześnie, latem, kiedy był jeszcze wybór.
Elena twierdzi, że nie wie, co znajduje się na zewnątrz willi i w jakim ogólnym stanie jest willa... Szkoda, że oferując usługę i otrzymując dużo pieniędzy, pracownik nie zadaje sobie trudu, aby się dowiedzieć jak najwięcej informacji...
A propos luksusu - ciche przytulne miejsce, bezpieczeństwo, świeże powietrze!, dobra plaża, piękne dania, dobra zastawa stołowa.
Wokół kompleksu i poza nim biegają stada psów, które nieustannie szczekają i warczą na gości, a w nocy szczekają i wyją.
W willi nie ma poczucia prywatności - ciągle wchodzą (!)
Bez wezwania i wezwania, bez ostrzeżenia) sprzątaczka basenu, woźny, ogrodnik. Czuję, że ingerujemy w ich pracę – oblewają rośliny chemią, spryskują je, kroją, zamiatają… Tak, rozumiem, że trzeba jakoś o rośliny dbać… Ale każdego dnia idź bezwstydnie i ściąć jeden krzak? Czego szukali... nie wiem...
Elena ani razu nie zapytała, jak wygląda nasz odpoczynek, jak byli zakwaterowani, jakie problemy. To nasz manager, z którym się komunikowaliśmy, który sprzedał nam usługę. Wygląda na to, że wynajęła willę i nie jest już niczym zainteresowana... Przestała nawet odpowiadać na ostatnie listy przed wyjazdem do Tajlandii...
A potem... Kiedy pół roku przed wyjazdem starannie wybierasz willę, miejsce, są opcje do wyboru - czekasz na te wakacje - możesz trochę nadwyrężyć kierownika i zaoferować najlepszą możliwą opcję, która satysfakcjonuje prośba? Albo opowiedzieć o wszystkich zaletach i wadach wybranego miejsca? Po co? Musisz wszystko porzucić!!!
Niech ludzie udusią się w śmietniku w iluzji luksusu!!!
Opinie na stronie o willi nie są prawdziwe!!!! Nie ma restauracji. Nie w kompleksie, nie w pobliżu. Jaka dogodna lokalizacja jest wymieniona w recenzji, jakie nowe wille?
Po reszcie nie pozostało nic prócz wstrętu….(
Dużo podróżujemy do różnych krajów. Zawsze wynajmujemy domy, mieszkania… I pierwszy raz w życiu dostaliśmy taką usługę za takie pieniądze!!!! Naprawdę nie mogliśmy się doczekać tych wakacji. Droga jest długa, z dzieckiem, bardzo chciałam jechać do Tajlandii, namówiłam się, żeby słono zapłacić - chciałam żyć w dobrych warunkach, żeby później długo wspominać... Tak. Jest coś do zapamiętania...
Wielu śmiało się z nas, gdy dowiedzieli się, ile za to zapłaciliśmy ....
Właściciele willi tego i sąsiednich kompleksów nie mogą sprzedać, pozbyć się takiej „nieruchomości”, nie mówiąc już o jej wynajmie… A jak się okazało na miejscu… to właśnie w naszej willi znajdował się salon SPA położony od dłuższego czasu... To też wiele mówi...