Recenzja biura podróży Подорож у мрії (Kijów)

Jak pojechaliśmy na Kretę z biurem podróży „Rise at the Mri” i organizatorem wycieczek Join Up

Autor:
Data zakupu usługi: 21 sierpień 2013
Pisemny: 11 wrzesień 2013
3.0
Biuro podróży: Подорож у мрії (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

Moi przyjaciele i ja jesteśmy doświadczonymi podróżnikami, mieliśmy do czynienia z różnymi biurami podróży, ale to pierwszy raz, kiedy spotykamy się z takim „szczęściem”.

Musieliśmy przywieźć dokumenty do biura podróży na kilka wizyt - firma czynna od 9.00 do 18.00. Dlatego przybywszy na miejsce do godziny 17.00 byliśmy pewni, że z sukcesem przekażemy dokumenty do biura podróży i będziemy mogli spokojnie dostroić się do wyjazdu. Nie było go tam! Do godziny 17.00 wszyscy przedstawiciele biura podróży poszli do domu. Oddzwoniliśmy do nich i umówiliśmy się, że przyjedziemy do biura podróży o 9.30 następnego dnia. Czekała nas jednak kolejna wpadka - o godzinie 10.00 biuro było jeszcze zamknięte. Do 10.30 w końcu przekazaliśmy dokumenty i zrelaksowaliśmy się… ale na próżno.

Przez kilka następnych dni musiałem przywieźć ze sobą szereg dokumentów, których przedstawiciele biura podróży nie zgłosili wcześniej. Na 2 dni przed rozpoczęciem wycieczki odebraliśmy telefon z informacją, że wszystkie nasze dokumenty i bilety lotnicze są gotowe i można je odebrać w biurze.

Jednak po przybyciu do biura okazało się, że gotowe były tylko vouchery i ubezpieczenia. Bilety lotnicze w formie elektronicznej obiecano wysłać na pocztę po obiedzie. Pod wieczór musieliśmy sami zadzwonić do Podoroja Mriyi i przypomnieć o naszych biletach - wyjaśnili, że na stronie Join Up są jakieś problemy, bilety zostały wysłane. Okazało się, że lot z Zhulyan odbył się o 6 rano przez nieznaną firmę Aerotrans. Chociaż przedstawiciele biura podróży zapewniali, że polecimy na UIA.

12 godzin przed odlotem próbowaliśmy znaleźć nasz lot na stronie Zhulyan, oddzwoniliśmy na lotnisko - ale nie mogli nam podać żadnych informacji o naszym locie. Nerwy były już na krawędzi - oddzwoniliśmy do Podoroża Mriji, gdzie uprzejmie nas zapewniono, że to tylko lot czarterowy, więc nie było o tym żadnych informacji. Na szczęście wieczorem na 8 godzin przed odlotem przyszło nam do głowy wejść na stronę Join Up i przeczytać wiadomość o przesunięciu naszego lotu na następny dzień o 16!

O przekazaniu lotu dowiedzieliśmy się sami, biuro podróży nawet nas o tym nie pofatygowało! Jak później dowiedzieliśmy się z komunikacji z innymi podróżnikami, niektórzy turyści spoza Kijowa przybyli do Żulian o 3 nad ranem i czekali na niewygodnym lotnisku do 16 po południu.

Tak więc oprócz straconych nerwów mieliśmy cały dzień odpoczynku w Grecji.

Wyciągajcie wnioski, drodzy turyści – wybierajcie tylko sprawdzone biuro podróży, odpowiedzialnego operatora i szczęśliwe podróże!