|
Autor:
Data zakupu usługi: 10 czerwiec 2012 Pisemny: 03 lipiec 2012 |
|
Biuro podróży: (Moskwa) Typ usługi: отель, авиаперелёт, оформление визы, оформление загранпаспорта |
Odpoczywaliśmy we Włoszech w czerwcu 2012 roku od touroperatora Natalie Tours. Przed tą podróżą dużo podróżowaliśmy, ale tak się złożyło, że nigdy nie korzystaliśmy z usług tego touroperatora. Ta wycieczka była pierwszą i zdecydowanie ostatnią wycieczką z Natalie. Wszystko zaczęło się od tego, że po przylocie na lotnisko Domodiedowo (a nie jesteśmy z Moskwy) przedstawiciel biura podróży zapomniał w biurze jednego z naszych paszportów w dokumentach z wizami (podróżowaliśmy z grupą 8 osób ). Zaczęliśmy wpadać w panikę, bo zrozumieliśmy, że nie jest szybka sprawa przywieźć paszport z Moskwy na lotnisko, a przed odlotem nic nie zostało. Jednocześnie reakcja przedstawiciela była zupełnie obojętna - no cóż przyniosą to znaczy paszport przyniosą, jak nie przyniosą to znaczy nie przyniosą, ja nie opieka. Paszport przynieśli na 20 minut przed odlotem.Na szczęście wcześniej odprawiliśmy się do samolotu (namówiliśmy dziewczynę przy stanowisku odpraw) bez paszportu (tylko według danych paszportowych).
Istniały wszelkie szanse, żeby nie zdążyć. Po przybyciu do hotelu przedstawiciel biura podróży przyszedł do nas z jednym celem - sprzedać nam więcej wycieczek. Nie podała żadnych konkretnych informacji o kraju, o mieście. Ogólnie "wciągnęłam" wycieczki i wyjechałam. Po pierwszej wycieczce do Wenecji stało się jasne, że po drugiej wycieczce do Rzymu niczego dobrego nie można się spodziewać i postanowiliśmy odmówić. Powiedziano nam, że zatrzymają pewną kwotę pieniędzy za odmowę wycieczki (niezależnie od tego, ile dni wcześniej odmówisz). Tak działa trasa koncertowa Natalie. Wróćmy do Wenecji. Jechaliśmy tam przez 5 godzin (z Rimini). Strasznie wyczerpany. A wszystko jak się okazało przez wzgląd na 20-minutową wycieczkę, którą zapewniła nam Natalie Tour. Wszyscy byli w szoku. Jednak, jak nam powiedziano, za wszystko inne trzeba dopłacić około 70 euro za osobę. Nie ostrzegano nas o tym z góry.
Tak więc, jeżdżąc gondolami za opłatą (a nie najtańszą, jak dowiedzieliśmy się od gandoliera), zostaliśmy na resztę czasu sami sobie i włóczyliśmy się po Wenecji samotnie przez około 4 godziny (na szczęście ja byłem już wcześniej w Wenecji na wycieczce z Danko travel i mogę powiedzieć, że była to świetna wycieczka, w przeciwieństwie do trasy Natalie), ale to nie był koniec. W dniu wyjazdu z hotelu na lotnisko w Rimini nasz autobus transferowy spóźnił się o 1,5 godziny. Wszyscy turyści byli bardzo oburzeni (ponieważ na przystankach w upale spędzili 1-1,5 godziny czekając na autobus). W autobusie przedstawiciel biura podróży poprosił ją o podpisanie dokumentu stwierdzającego, że autobus przyjechał na czas. Ostatecznie odprawiliśmy się na lot jako ostatni, stojąc w ogromnej kolejce.
Myślę, że żadna z naszej firmy nie będzie już miała ochoty korzystać z usług touroperatora Natai Tour, czego nie życzymy wszystkim przyszłym turystom.