|
Autor:
Data zakupu usługi: 01 listopad 2010 Pisemny: 10 styczeń 2011 |
|
Biuro podróży: (Moskwa) Typ usługi: отель, авиаперелёт |
Osobno chciałbym zająć się organizacją wycieczek Natalie Tours do Luksoru w dniu 5 stycznia 2011 r. Wcześniej wielokrotnie korzystałem z usług tej firmy w Tajlandii, wycieczki odbywały się na przyzwoitym poziomie, nie było to szkoda przepłacać za komfort pieniędzy, więc bez wątpienia wybraliśmy wycieczkę do Luksoru z Natalie Tours, której później bardzo żałowali, a oto dlaczego. Aby zaoszczędzić na kierowcach i osobach towarzyszących wybrano jeden duży autobus na 40 osób, którym przez ponad 2 godziny, zamiast jechać w kierunku Luksoru lub spać, zbieraliśmy turystów, zataczając kręgi wokół Hurghady (w Pattaya, na przykład używano minibusów, które zbierały ludzi z różnych części miasta i były przewożone do jednego dużego autobusu). No dobra, to jeszcze bzdura, no cóż, toczyliśmy się 2,5 godziny, bo nasi ludzie nie są wymagający, wytrzymają, ale wycieczki Natalie nie zakończyły na tym optymalizacji, czekaliśmy na OBIAD !!!
Drodzy ludzie, nigdy nie jadłam takich obiadów, żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia kurczaka, którego uprzejmie przygotowali dla nas partnerzy Natalie Tours. Nie zrobiłem zdjęcia, bo bardzo chciałem zjeść, a obiad był przygotowany nie nawet dla turystów, którzy płacili generalnie nie tanie bony, nawet dla lokalnych mieszkańców, był przygotowany w najlepszym razie dla świń. Zaproponowano usiąść przy brudnych, śmierdzących stołach, a jako danie główne spróbować czarnego, całkowicie przypalonego kurczaka, przaśnego ryżu i innego gówna. Cóż, jeśli ten „lunch” nie wpłynął na żołądek, ale nie możesz go wydać, wieczorem musiałeś wypić smectę. Po takiej wycieczce życzę zdrowia i długiego życia przedstawicielom Natalie Tours w Hurghadzie, którzy tak dobrze optymalizują swoje wydatki!!! Luksor i Dendery zrobiły wrażenie, ale to nie zasługa Natalie Tours, ale starożytnych Egipcjan.