Recenzja biura podróży Ильтур (Kijów)

Jeśli chcesz zepsuć wakacje - skontaktuj się z IlTour

Autor:
Data zakupu usługi: 13 wrzesień 2013
Pisemny: 01 październik 2013
2.0
Biuro podróży: Ильтур (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

Drugi wyjazd tego lata do Bułgarii. Z pierwszego, prowadzonego przez New Travel (agencja Hot Tours, Kijów), były miłe wspomnienia. Więc wciągnąłem się w drugi wyścig. Wziąłem bilet z tej samej agencji, ale od touroperatora IlTour. W ciągu następnych 13 dni zdałem sobie sprawę, że operatorzy są inni. Więc w porządku.

Dzień pierwszy - autobus Kijów-Sozopol spóźnił się o godzinę. Autobus jest brudny na zewnątrz, okna brudne, w środku śmieci po poprzednich turystach. Kierowcy mają strój dla bezdomnych, nie rozumieją rosyjskiego. Nie ma eskorty. Na przystankach nie ma informacji o czasie postoju. W rezultacie wszyscy chodzą tak długo, aż nie chcą – zwykle dłużej niż 30 minut. Niektóre przystanki zostały wykonane na stacjach benzynowych ze wspólną toaletą dla 2 kabin (jest to z 90 pasażerami w autobusie). Usiadłem w pierwszym rzędzie. Kiedy padało, używał parasola, aby chronić się przed strumieniami wody, gdy świeciło słońce, znowu używał parasola, ale tym razem przed słońcem, bo nie było żaluzji.

Dzień drugi - po 34 godzinach jazdy zabrano nas do Hotelu Hera. W recepcji gospodarz strony bułgarskiej powiedział nam, że znaleźliśmy się w pierwszej dziesiątce turystów, którym Il Tour nie przekazał pieniędzy. W odpowiedzi na prośby gospodarza menedżerowie IlTour zgłaszają brak pieniędzy. Zaproponowano nam, że zapłacimy za zakwaterowanie i wyżywienie oraz niezależnie od IlTour dowiemy się, gdzie poszły nasze pieniądze. To prawda, że ​​obiecali zwrócić pieniądze, gdy tylko IlTour przeleje pieniądze.

Dzień trzeci - pogoda jest ładna, hotel i jedzenie dobre - ale nie mamy na to czasu - siedzimy w hotelu i dzwonimy gdzie tylko się da w sprawie zapłaty. Reprezentant Bułgarii tylko wzruszył ramionami, nie można było dodzwonić się do IlTour. Główne połączenie z Kijowem odbywało się przez nasze biuro podróży Lena z Burning Tours. Podburzyła swoje kierownictwo i wielokrotnie próbowała dotrzeć do nieuchwytnych menedżerów IlTour. Być może dzięki jej staraniom nie zapomniano o nas w Kijowie. Niski ukłon, Lena.

Czwartego dnia dowiadujemy się, że IlTour daje gwarancję przelewu w ciągu 15 dni i otrzymujemy zwrot już dokonanych płatności. To prawda, że ​​strona bułgarska nie wierzy, że zapłata nadejdzie, a my oczywiście staramy się nie brzydzić administracji hotelowej, ponieważ wydaje się, że żyjemy na ich koszt.

Od 5 do 10 dnia normalnie odpoczywaliśmy.

Jedenasty dzień - dzień wyjazdu. Transfer IlTour powinien nas zabrać z hotelu do autobusu w innym mieście. Nie ma transferu w umówionym czasie, nie ma transferu nawet po 2 godzinach. Stale dzwonimy do przedstawiciela IlTour w Bułgarii. Telefon nie jest odbierany. Jak się później okazało, telefony do zapytań o voucher nie mają już znaczenia. Po trzech godzinach odbiera nas transfer i dowozi do autobusu. Przechodzimy na nasze miejsca – są już osoby z biletami na te same miejsca. Kierowcy prawie nas nie rozumieją i mówią, że wszystkie pytania są do IlTour… Siedzimy na pustych miejscach i przez całą drogę oczekujemy, że nastąpi przesadzanie osób, które poproszą o zwolnienie miejsca. Wydaje się, że minęło. Ale podróż była mniej więcej taka sama jak pierwszego dnia wycieczki. Z powodu braku kontroli przystanki ciągnęły się czasem nawet do 1 godziny. Jednak dwóch turystów pozostało w tyle w Rumunii. Do Kijowa przybyli 36 godzin później o 23.45, kiedy transport publiczny już nie działał. Musiałem zapłacić za taksówkę.

Efekt - dzięki "serwisowi" IlTour 4 dni z 11 nie tylko zostały stracone na odpoczynek, ale także wchłonęły dużo komórek nerwowych. Pozostaje życzyć tego samego kierownictwu tego urzędu.