Recenzja biura podróży (Lipieck)

firma turystyczna Azimut SPB - UWAŻAJ SCAM

Autor:
Data zakupu usługi: 19 lipiec 2012
Pisemny: 02 październik 2012
1.0
Biuro podróży: (Lipieck)
Typ usługi: другие услуги

Dzień dobry wszystkim oprócz pracowników tego biura podróży! Uważam za swój obowiązek ostrzec tych samych łatwowiernych obywateli, jak ja, o działalności Azimut-SPB w Lipiecku!!! W zasadzie schemat ich „pracy” był już wielokrotnie omawiany na tej stronie… (żałuję też, że nie zajrzałem do Internetu przed odwiedzeniem ich prezentacji, ale co można zrobić….) Tak więc : Ja, jak wszyscy, dostałam go w centrum handlowym Europa rok temu i dawno o nim zapomniałam... ale na początku czerwca zadzwonili do mnie, zaprosili na prezentację. jechać gdzieś na dłuższy czas, a ja postanowiłem zapoznać się z biurem podróży (następnym razem - tylko przez recenzje ))...Na początku wydawało się, że oferta jest naprawdę kusząca - 6 tygodni odpoczynku za 98 000 rubli za 5 lat w każdej chwili!!! Ale potem okazało się, że czegoś tam nie było, a gdy próbowałem dowiedzieć się, ile średnio kosztowałby jeden wyjazd np. do Hiszpanii, rozmowa jakoś płynnie przechodziła cały czas na inny temat.

W rezultacie okazało się, że nie więcej niż 100 000 rubli. Kiedy powiedziałem, że nie jestem gotowy, aby w tej chwili zgodzić się na kontrakt, skinęli mi głowami i zaczęli wydawać nagrody. Oczywiście, jak się okazało, zdobyłam też „wielką nagrodę” – wyjazd do Hiszpanii na tydzień! Ogólnie wszystko było jak opisano powyżej. Pracowaliśmy 5 godzin, wyszedłem z biura o 22.30, kiedy już o czymś słabo myślałem. Jak się zgodziłem na tę umowę, nadal jest dla mnie tajemnicą !! Przy wszystkich moich intuicyjnych wątpliwościach udało im się przekonać mnie o opłacalności oferty, co świadczy o „profesjonalizmie” pracowników tej „cudownej” agencji. Ale najciekawsze zaczęło się później! Główną zachętą do zakupu 6 tygodni „tanich wakacji” był dla mnie tzw. „plan ratalny”.

„Plan ratalny” okazał się kredytem bankowym na 12 miesięcy (zresztą fakt, że byłem oficjalnie bezrobotny, nie powstrzymał pracowników agencji: firma jeździ danymi do uzyskania kredytu z lewej strony, od sufitu, a pożyczka jest przyjmowana bez problemów).Więc rzucanie i obracanie całą noc, a rano, zdając sobie sprawę z całej głupoty tego, co zrobiłem, pierwszą rzeczą, którą rzuciłem się do banku. To chyba uratowało mnie w przyszłości, bo w banku poprosiłem o wypowiedzenie umowy kredytowej i natychmiastowe zablokowanie konta, a nie przelewanie pieniędzy do biura podróży, co zrobili!Potem od razu zadzwoniłem do biura podróży i powiedziałem, że zamierzam rozwiązać umowę! Tu zaczęła się prawdziwa chamstwo i nie do pokonania arogancja pracowników tej agencji! Na początku menedżer Anton krzyknął, że wrobiłem go w pieniądze i zamówił cytat: Przyjdź do biura, chcę ci spojrzeć w twarz! Jak!!! Następnego dnia poszedłem do biura (tylko po wcześniejszym umówieniu!!

), tak jak myślałem, zostałem przyjęty przez prawnika. Powiedziałem wszystko, co myślę o ich pracy i ostrzegłem, że bank już rozwiązał problem. "Prawnik" trzymał mnie przez godzinę w kancelarii - baza nie otwierała się w żaden sposób - i powiedział, że przygotuje wszystkie potrzebne dokumenty, a ja zadzwonię i podpiszę. Na to rozstali się... tydzień później , nie czekając na telefon, sam przyszedłem do kancelarii . Tam zostałem już przyjęty przez innego "prawnika", powiedział, że widział mnie pierwszy raz i pierwszy raz usłyszał o rozwiązaniu umowy, dowiedziałem się też, że bank jakoś przelał pieniądze do biura podróży (chociaż konto było zablokowane), a biuro z kolei przelało pieniądze brytyjskiej firmie, płacąc za usługi, których odmówiłem następnego dnia. podpisanie umowy.Po raz kolejny zaproponowano mi "dochodowy urlop na korzystniejszych warunkach", ponieważ tracę 25% kontraktu, wyobraźcie sobie?!

W tym momencie wyrwałem się i zagroziłem, że napiszę oświadczenie do Departamentu Przestępczości Gospodarczej, żeby zajęli się tym oszustwem.Potem zaproponowano mi napisanie wniosku o wypowiedzenie, który będzie rozpatrywany przez 10 dni !!! w tydzień mojej pierwszej wizyty w ich gabinecie!!!Następnie - ponownie za tydzień!!! - zadzwonili do mnie i powiedzieli, że dokumenty do wypowiedzenia są gotowe minus te same 25%!!! Tutaj nie mogłem tego znieść, znowu poszedłem do banku, który był ich wspólnikiem i powiedziałem, że napiszę wniosek do odpowiednich władz, jeśli mi nie wyjaśnią: jak pieniądze zostały przelane wieczorem na konto zablokowane rano i dlaczego biuro podróży zapłaciło za usługi po tym, jak została poinformowana o moim odrzuceniu! Oczywiście bank nie potrzebował takich problemów ze swoimi partnerami, więc wkrótce biuro Lipieck otrzymało polecenie „z góry” (czyli z Petersburga), aby rozwiązać mój problem na moją korzyść!

I dopiero po tym, jak stało się jasne, że naprawdę mam do kogo się zwrócić!!! Spędziłem więc dużo czasu, nerwów i wysiłku, a gdybym wpłacił pieniądze bezpośrednio do firmy, nigdy bym tego nie zobaczył!(Zgodnie z prawem wszystko w firmie jest czyste!) Swoją drogą, w końcu firma powiedział mi, że odmówiłem ich usług, będę bardzo tego żałował, ale jeśli nagle zdecyduję ... i to po wszystkim, co przez nich wycierpiałam !!! Powodzenia wszystkim!!!