Do Andory w marcu

Pisemny: 23 lipiec 2008
Czas podróży: 24 — 31 marta 2008
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
W marcu 2008 pojechaliś my z mę ż em na narty do Andory z dwó jką naszych dzieci. Zatrzymaliś my się w hotelu Himalayas w miejscowoś ci Soldeu. Podobał mi się hotel z dobrą , urozmaiconą kuchnią z mił ą i zwinną obsł ugą , doś ć duż ą salą z kominkiem, gdzie moż na wieczorem posiedzieć i napić się piwa. Jest bilard (amerykań ski), 3 kafejki internetowe, pokó j dziecię cy (nasze manekiny - jedna ma 14, a druga 8 - spę dzał y tam duż o czasu po obiedzie), ł aź nia z dwiema wannami, jacuzzi i sił ownia. Wszystko dział ał o : ). Najlepszą rzeczą w tym hotelu był o to, ż e był.50 metró w od kolejki gondolowej. Ale obecnoś ć baru mł odzież owego z tył u był a denerwują ca i bardzo silna. Mł odzi ludzie o 2.3, 4 rano wychodzą c z baru dalej krzyczeli i bawili się , co absolutnie nie przyczyniał o się do zdrowego snu.
Lubimy nosze w Andorze - Grandvalera (jesteś my tam już drugi raz). Szeroka gama toró w - na każ dy gust, obecnoś ć nowoczesnych wind, dobrze rozwinię te tory, wystarczają ca liczba kawiarni (jedyną niedogodnoś cią jest to, ż e każ dy ma to samo menu). Duż o pię knych widokó w. Nawiasem mó wią c, w marcu był o cał kiem sporo ś niegu, choć spadł akurat w dniu naszego przyjazdu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał