Część 4. Ho Chi Minh City-Dalat.

12 Kwiecień 2016 Czas podróży: z 06 Grudzień 2015 na 08 Grudzień 2015
Reputacja: +7251.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Zacznij tutaj:

1. Wstę p do historii tego, jak Pojechał em do Wietnamu

2. Poranek w ś rodku nocy lub Witaj towarzyszu Pekinie!

3. Ho Chi Minh jest pyszne.

Dzień okazał się gł upi, niezorganizowany, rozdarty na drobne udogodnienia i nudę , rozrzedzony siedzeniem w ró ż nych miejscach, ż eby to wszystko nie poszł o mi do gł owy. Pró bował em napisać post tak, aby był interesują cy dla kogoś innego opró cz mnie, ale ten dzień mnie utkną ł , nie potrafię go odpowiednio opisać ani pominą ć .

Im dalej, tym trudniej odtworzyć wydarzenia i szkoda, ż e ​ ​ to wszystko zaginie w trzewiach mojej pamię ci. Co przeczytam ponownie pó ź niej na emeryturze? ) Przeanalizujmy już ten dzień i przejdź my dalej)

6 grudnia 2015 r. Wietnam. Dzień drugi, gł upi.


Obudził em się w Ho Chi Minh bardzo wcześ nie, o szó stej, z jakiegoś powodu zawsze chciał em wstać wcześ nie. Co wię cej, jak był a 6 rano w Wietnamie, to był a pierwsza nad ranem na Ukrainie, zwykle o tej porze nawet nie ś pię . Nie wyobraż am sobie, jak w tak interesują cy sposó b przearanż owano mó j wewnę trzny zegar.

O 11.25 polecieliś my do Dalat, był jeszcze czas na powó z.

Mieliś my pyszne ś niadanie z niezwykł ymi rzeczami, wydaje się , ż e z kaszy manny)

Poznajmy smak na lokalnym targu Ben Han.

Miał em cel, aby kupić lekkie spodnie, są one sprzedawane w cał ej Azji Poł udniowo-Wschodniej i są bardzo odpowiednie do podró ż owania po niej)

Gubimy się na rynku. Jest wiele wejś ć i wszystko wydaje się takie samo! ) Jeś li jesteś na targu Benhan, od razu zró b zdję cie numerowi wyjś cia, w pobliż u któ rego planujesz się spotkać . Mieliś my szczę ś cie, ale szybko się odnaleź liś my, bo inaczej zaryzykowaliś my brak samolotu.

Latanie w Wietnamie to szczegó lna przyjemnoś ć . Po pierwsze, jest tani. Po drugie czyś ciutko) I oczywiś cie szybko. Wietnam jest doś ć duż ym krajem, rozcią gają cym się wzdł uż wybrzeż a Morza Poł udniowochiń skiego i choć ciekawie był oby podró ż ować po nim, jest dł ugi i trudny. Na przykł ad w Dalat, doką d jechaliś my, autobus kursuje okoł o 7 godzin, droga jest trudna, miejscami serpentyna, a pocią g w ogó le tam nie jedzie. I tak widzieliś my ró wnież deltę Mekongu)

W Da Lat jest mał e lotnisko, szybko zabraliś my bagaż e i udaliś my się do wyjś cia. Ale go tam nie był o! ) Zostaliś my zablokowani na drodze i poproszeni o okazanie kuponó w bagaż owych. Zazwyczaj przykleja się je do biletó w, potem bilet odrywa się przy wejś ciu do samolotu, a krę gosł up pozostaje. Nigdzie poza Wietnamem ten krę gosł up nie był dla mnie sprawdzany. W Wietnamie prawie każ de lotnisko prosił o nas o przedstawienie tych korzeni. Dł ugo szukaliś my kuponó w, ale na szczę ś cie znaleź li nas i wypuś cili z lotniska. A jeś li go nie znalazł eś ? )


Lotnisko jest doś ć daleko od miasta Dalat, okoł o godziny jazdy samochodem. Na pewno są tam autobusy, ale my wzię liś my taksó wkę , dla trzech czę sto okazuje się , ż e nie jest duż o droż sza niż komunikacją miejską . Choć o Wietnamie trudno powiedzieć , komunikacją miejską jechaliś my tylko kilka razy, a potem w te miejsca, gdzie taksó wki po prostu nie jeż dż ą .

Nawet z domu miał em plan – albo zostawić bagaż na lotnisku (swoją drogą mocno wą tpię , ż e jest tam przechowalnia, przynajmniej tego nie widzieliś my), albo wyrzucić bagaż do taksó wki i idź prosto z rzeczami do wodospadu Pongour.

(zdję cie internetowe)

Znajduje się w pobliż u lotniska i po drugiej stronie miasta. Bardzo chciał em zobaczyć ten wodospad, ale moi towarzysze podró ż y nie chcieli ryzykować swoich walizek, a ja nie odważ ył em się pojechać tam sam.

Wię c wszyscy poszliś my do hotelu.

Pię kne czerwone gó ry wokó ł

Wybraliś my bardzo nietypowy hotel - Crazy House. To jest lokalna atrakcja. Wię cej na ten temat opowiem w nastę pnym poś cie.

W Szalonym Domu był o wielu ludzi, personel biegał tam iz powrotem, robią c zamieszanie. Nasze pokoje nie był y gotowe, zostawiliś my walizki w recepcji i poszliś my szukać centrum.

Ale droga nie wydawał a nam się interesują ca i zł apaliś my taksó wkę .

W Wietnamie taksó wki są opomiarowane, co jest bardzo przyjemne, a cenę moż na okreś lić po wyglą dzie taksó wki. Najbardziej ekonomiczne taksó wki w Meilin, ale nie są klimatyzowane.

Bliż ej centrum miasto stawał o się coraz bardziej kolorowe

I bardziej kolorowe)

Tu zjedliś my pyszną zupę

Nadal ś lini mi się na myś l o wietnamskich zupach. To raj dla zup)

Zupa Pho jest uważ ana za najsmaczniejsze danie, ale uwierz mi, nie ma zup bez smaku, wszystkie są tylko pokarmem bogó w)

Po napiciu się dobrej wietnamskiej kawy udaliś my się gdzieś mocno w gó rę i udaliś my się prosto na centralny targ. To jest centrum.

Imponują ce? )

Nie czuł em się zbyt dobrze - aklimatyzacja, kawa w ogromnych iloś ciach, ł adunki dla mnie niezwykł e. Ogó lnie był em zdumiony i zamiast cieszyć się kolorem i szukać , gdzie kupić normalne truskawki (truskawki w grudniu, Carl! ), po prostu wlokł em się za innymi podró ż nikami, marzą c o ł ó ż ku)

To, co zobaczył em, wywoł ał o u mnie lekkie mdł oś ci.


Mó wią c o truskawkach. W hotelu sprzedawali go w mał ych straganach, tak pię knych i ponę tnych, ale nie był o gdzie go zostawić , a potem już go nie widział em. Na rynku truskawki był y naprawdę zł e – mał e, zielonkawe, pogniecione.

Poszliś my nad jezioro.

Siedzieliś my chwilę w kawiarni, nie mieliś my jeszcze ochoty jeś ć , a znad jeziora wiał zimny wiatr, wię c szybko wyszliś my do domu.

Dalat jest na ogó ł doś ć zimny i wilgotny. A zwł aszcza w Crazy House, bo prawie wszystko jest z betonu. Ale tam jest kominek! ) Stopili go na ż ą danie.

Zjadł em smoczy owoc na obiad. Chciał em truskawki!

Dzię ki Bogu, ten dzień się skoń czył , a nastę pnego był o wiele ciekawych i pię knych rzeczy!

Cał y cykl:

1. Wstę p do historii tego, jak Pojechał em do Wietnamu

2. Poranek w ś rodku nocy lub Witaj towarzyszu Pekinie!

3. Ho Chi Minh jest pyszne.

4. Czę ś ć.4. Miasto Ho Chi Minh-Dalat.

5. Czę ś ć.5. Jak wyglą dał by dzień , gdyby zaczą ł się w domu wariató w?

6. Czę ś ć.6. Da Nang. Marmurowe gó ry.

7. Czę ś ć.7. Uduchowione miasto Hoi An.

8. Czę ś ć.8. Dlaczego zniszczyli Michonne?

9. Czę ś ć.9. Samolotem, drogą morską , lą dem.

10. Czę ś ć.10. Trzeba zobaczyć . Zatoka Halong.

11. Czę ś ć.11. Znowu w drodze. Kot Ba-Hanoi.

12. Czę ś ć.12. Hanoi. Tylko stare miasto.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (6) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara