spędzi noc

Pisemny: 24 sierpień 2016
Czas podróży: 19 — 21 sierpień 2016
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 2.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 2.0
Pierwszy wyjazd w Karpaty planowaliś my z dzieckiem, szukaliś my takiego hotelu, ż eby był o co zobaczyć i jak spę dzić czas. "Ś wiatosł aw" zwró cił naszą uwagę i przeczytał o nim wiele interesują cych rzeczy - jest to to, ż e znajduje się na terenie rezerwatu i ż e przechodzisz przez most i znajdujesz się w bajecznym raju, są szopy i wszystko gatunki zwierzą t niespotykane we wł asnym zoo i obfite ś niadania oraz basen i plac zabaw dla dzieci. . Ogó lnie rzecz biorą c, gał ą ź nieba na ziemi. Ale w rzeczywistoś ci okazał o się , ż e: park za mostem to jakiś zaroś nię ty szlak, nie rozumiem gdzie, zoo to jedna koza, 4 gę si, 1 kawał ki kurczakó w i jeden dziwny baż ant i coś i 3 papugi. Plac zabaw dla dzieci to jedna karuzela oraz huś tawka typu ł uska. I basen z brudną zimną wodą i duż ą iloś cią piasku na dnie, co powie Ci, ż e nie jest oczyszczony i przefiltrowany (cześ ć E. coli i inni znajomi). Kiedy się zameldowaliś my, jakaś kelnerka umieś cił a nas w pokoju, ponieważ administrator nie był mó j. Bardzo trudno był o się tam przedostać , ponieważ nie ma poł ą czenia. Pokó j jest znoś ny (jak za 400 UAH), ale pod prysznicem nie był o drzwi. Có ż , jakby nie zwracali na to uwagi, to nie jest straszne. Ale ponieważ osiedliliś my się na 4 dni, pojawił o się pytanie, gdzie wzią ć wodę do picia, i jak się okazał o, nie był o ani dzherel, ani chł odnicy z czystą wodą , ani sklepu w pobliż u, aby moż na był o ją kupić . A administrator "poczę stował " nas kilkoma butelkami wody z jakiegoś ź ró dł a. . . Prawdziwy kod, otworzył em tę wodę , był o wraż enie, ż e woda jest z jakiegoś rynsztoka. . Ogó lnie rzecz biorą c, był o tylko jedno wyjś cie - kupić herbatę i kompot w ich restauracji. lub minerał . Drobiazg, ale jakoś . . Herbatę brali w samej restauracji i za każ dym razem dawali nam ró ż ne czajniki (pod wzglę dem obję toś ci) w tej samej cenie, a jeś li poprosimy o kod do dodania wrzą tku (np. w Kijowie, to nie jest problem w ż adnej restauracji) powiedziano nam „to już bę dzie nie” i ż e i nie dolewamy wrzą tku. . Na ś niadanie to, co nazywają „plasterkami”, to kilka kawał kó w jakiejś szynki, kilka krą ż kó w niezrozumiał ego i jakiegoś rodzaju taniego pasztetu lub wą tró bki, ogó rek i dwa krą ż ki papryki i kompotu (to dziwne po co kompot a nie herbata oczywiś cie? ? ) Serniki, któ re chodzą na ś niadanie podlewamy jakimś niezrozumiał ym kwaś nym dż emem (choć te, któ re kupiliś my dla dziecka był y posypane jeż ynami. . ) A jak ktoś powie „no có ż , to za darmo , co chciał eś " Odpowiem - był oby za darmo, gdybym tylko wszedł i mnie potraktowali, a ś niadanie też jest wliczone w cenę . Wię c nie za darmo, ale jakby z gó ry przeze mnie. I w koń cu po 2 noclegach podjechaliś my i powiedzieliś my, ż e wyjedziemy przed terminem, bo zachorował am, serdecznie zgodziliś my się zwró cić.50% salda pł atnoś ci. . . Ale administrator nawet nie pró bował jakoś pomó c, np. dać coś na przezię bienie, czy nawet poczę stować herbatą , ż ebym wyzdrowiał i został w ich hotelu. Oznacza to, ż e zareagował a jakoś oboję tnie (na klienta, ale nie na pienią dze). A nastę pnego dnia przy wymeldowaniu znowu kelnerka dał a pienią dze, ale administratora nie był o. Generalnie wraż enie jest kupą w pię knym opakowaniu. Coś takiego
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał