Pytanie o Jaremcze

  Zadać pytanie
Zadać pytanie
Na Twoje pytanie odpowiedzą eksperci i doświadczeni turyści.
+ Wyjaśnienie do pytania
407 subskrybenci zostaną
powiadomieni o problemie

Powiązane pytanie «Wybór hotelu»
Ile będzie kosztował nowy rok?
Chcemy jechać z mężem na 5-7 dni, żeby złapać święta Nowego Roku. Czy ktoś może zaproponować fajne miejsce? Żeby warunki były dobre, a ceny nie zaporowe. I żeby nie być bardzo nudnym. Nigdy nie byliśmy w Karpatach. Dlatego trudno sobie wyobrazić, jaka tam jest infrastruktura. Jedziemy autem, więc droga też jest ważna.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Subskrybuj
4 abonent  • spytał 2010-10-2814 lat wstecz
Odpowiedzi  •  11
аватар hatinka
Infrastruktura jest następująca – wiele prywatnych małych hotelików, często od razu z własnymi kawiarniami, restauracjami i po prostu nalewkami. Jest wiele małych straganów, sklepów i nie ma dużych supermarketów. Miejscowi wyciągają swoje (i nie tylko) produkty prosto na tor – grzyby, jagody (konserwowane, suszone), ser feta… nie tanio. Nie zawsze lokalnie, w chudych latach grzybowych było na ogół ponuro, a grzyby nie były zasysane. W tym roku grzybów było bardzo dużo, więc jest szansa na zakup produktu wysokiej jakości.
Są też rynki, na których można kupić artykuły spożywcze. Brak rozrywki (kluby, aquaparki, kręgielnie, kina itp.)
аватар LILIANA_ODESSA
Hotel Stanisławski lub Rubel
аватар Solomon15
Jedź do Bukowela, jest dużo hoteli, kolejek linowych (ponad 10), torów dla narciarzy, snowboardzistów. W Jaremczu będzie taniej, a nie w samym Bukowelu. Tam można wynająć dom. Generalnie są oddzielne domy i pokoje w okolicy.możesz iść na rynek Nadwórny, to około 35 km, ale jest bardzo tanio.Skąd wejdziesz? Rozumiem, że jesteś w samochodzie? Mogę ci powiedzieć, powiedz mi, bo stamtąd pochodzę, ale mieszkam w Rosji, co roku sami jeździmy samochodem.
аватар hatinka
Jeśli jeździsz na nartach lub wsiadasz na pokład, Bukovel jest najlepszy. Tak, drożej, tak dużo więcej. Ale! Od autostrady do samego GC (ok. 3-4 km) - gwarantowane nierealne korki. A jeśli nie osiedlisz się na Buka, to będziesz stać w tym korku przez 1-2 godziny w każdą stronę (((Ponownie, parkowanie też jest problemem. Od dawna zrozumieliśmy, że oszczędzając pewną kwotę na utrzymanie, my po prostu trać czas na narty.Wydajność że tak powiem jest mniejsza.Mieszkając na Buka w pobliżu wyciągów narciarskich, jeżdżenie na nartach jest o wiele ciekawsze i bardziej racjonalne + można zjeść obiad w domu.
Ale jeśli nie Buk, to Yablunytsya lub Makarov-Tatarov są lepsze. Moim zdaniem Jaremcze jest daleko. Jeśli ludzie wyjeżdżają w sumie na 5 dni, to prawdopodobnie nie warto jechać do Nadwórnej na zakupy. Czy to po drodze do bycia skąpym. Znowu IMHO
Cóż, jeśli nie jesteś zainteresowany jazdą na nartach, to w ogóle tam nie jedź w tej chwili !!!
аватар hatinka
Ale jeśli nie Buk, to Yablunytsya lub Makarov-Tatarov są lepsze. Mam na myśli noclegi, bo tam nie ma gdzie jeździć.
аватар LILIANA_ODESSA
Jaremcze ma też swoje małe zejście, idealne dla początkujących + infrastruktura (apteka, przychodnia, sklepy, kawiarnie, słynny targ przy wodospadzie) - z dzieckiem nie potrzebujesz niczego więcej.
аватар hatinka
Nie zgadzam się, są małe stoki w Wołowcu, w Jablunicy iw prawie każdej wsi.
Dla mnie wszystkie te Wołowce i Sławski, Mieżgorie i Łazowszczyna, Krasia i Ust-Czerny to parodia, a nie narciarstwo.
Bukovel ma plus, że prawie wszędzie są fotele, a nie te martwe prastare jarzma. Początkujący może wspiąć się wyżej i zobaczyć przynajmniej niektóre góry, a jednocześnie zjechać po łatwym zjeździe.
A jechać z daleka do Jaremcza na ich… torze 200m (albo ile tam) to strata pieniędzy. Lepiej w Pylypets. Więc możesz jeździć w Protasov. moim zdaniem
Ponadto nie jest faktem, że ludzie na ogół jeżdżą na nartach. Nie sprecyzowali.
I nie pisali o dzieciach. Jeśli dzieci, to zrobi Jaremcze.
Jeśli nagle nie na narty / snowboard i nie na wędrówki po górach, to w ogóle nie powinieneś jechać!
Wybierając wieś „stosunkowo infrastrukturalną”, nie wybrałbym Jaremchy. To najbliższa znośna miejscowość z wodospadem do Franyka. Pojechałbym dalej, gdzieś w Yasinya, przynajmniej można dostać się w normalne góry (Drag) i Buk w tej samej odległości, jak okazuje się Jaremcha.
Nadal upieram się, że lepiej unikać starych jarzm na równinie i uczyć się w normalnych warunkach! To wciąż wakacje :-)
аватар LILIANA_ODESSA
Oprócz przyjemności na nartach jest też tylko relaks, piękna przyroda, czyste powietrze.Życie nie kończy się na nartach.dla mnie osobiście nie do zaakceptowania i nie chodzi nawet o pieniądze, chociaż każdy wie, że ceny tam są wygórowane. Nie dziwi mnie, że w zasadzie wszystkie hotele, np. w Bukowelu, znajdują się przy autostradzie kurortu, wzdłuż której panuje ruchliwy i głośny ruch samochodowy, nie ma prywatnych podwórek, monopolu na jedzenie i SPA. Preferuję bardziej komfortowe hotele w realnej cenie z własnymi restauracjami, saunami w cichych i pięknych miejscach.
аватар hatinka
Mam na myśli to samo. Jeśli ktoś nie jeździ (ja w ogóle nie jeżdżę, a mój mąż nie może żyć bez nart), to w ogóle nie ma sensu jechać do NG w tym rejonie. Ponieważ nie ma co robić, ale jest drogo, ceny w tej chwili są bardzo wysokie. Możesz oddychać powietrzem w listopadzie lub lutym za połowę ceny.
Odwiedzam Karpaty około 5-7 razy w roku, głównie jeżdżę w góry. Jaremcze trudno polecić jako miejsce z piękną przyrodą - to miasto, które jest brudne przez mnóstwo ludzi i żeby dostać się w góry trzeba iść 5-6 godzin. Polecam Ust-Chernaya jako naturalne piękno (wioska jest dalej, nie ma drogi), ale dojeżdża się daleko...
Jest wiele fajnych wiosek, ale centrami regionalnymi (ludzie chcą infrastruktury) są Jaremcze, Meżhiria, Wołowiec, Rachów ... Brudne, zatłoczone, długo trwa lanie do pięknej przyrody.
Więc pojechaliśmy do Bukowela tego lata, wzięliśmy domek za 300 UAH / dzień (jest przeznaczony dla 7-8 osób, najbliżej wyciągów narciarskich). Cena za ten sam domek w sezonie to 300zł (może więcej w tym roku).
Kto pojedzie w góry zimą? Z tych, którzy nie byli, żaden. Tak, a zimą lepiej nie chodzić samemu - dla ratowników jest mniej pracy.
аватар hatinka
Fotele (zarówno w Buka, w Sławsku, w Pylypets) mają ogromny plus to, że osoba, która nie jeździ, a chce oddychać czystym powietrzem i patrzeć na góry, nadal może to zrobić!
Wstałem na fotel i chodziłem tam godzinę lub dwie. Niestrudzenie. Jest tam czysto i pięknie. I chodzić w Jaremcze ...
Generalnie na narty-do Buku, po czystą przyrodę-Osmoloda, Burkut, Ust-Chernaya, Stara Guta, Dilove, Howerla.
A za infrastrukturą- Jaremcze ;-)
A Tobie, Liliano, polecam Ust-Chernaya (a Ruska jest mokra) - bardzo specyficzne miejsca, skoro nie jesteś w Karpatach pierwszy raz, jedź tam, spodoba ci się! Są to poniemieckie wsie, położone między dwoma grzbietami, turystów jest mało, ale są szykowne osiedla, jest ich niewiele. Wspinanie się na wysokość 1400 bezpośrednio z domu zajmuje półtorej godziny. Klasa widoków!Z minusów-przejazd przez Rachów (nie ma drogi Kołoczawa-Ruska-Mokra i nigdy nie było :-()
Są to wioski drwali, wciąż mają tradycje, które nie są dla turystów ze względu na oddalenie od dużych turystycznych miast.
W sumie wesołych świąt!
аватар LILIANA_ODESSA
Dzięki, koteczku! Od dawna chciałam odkrywać nowe miejsca, przyszłego lata zaplanuję :)
awatara
Odpowiedz na inne pytania dotyczące Jaremcze
Dodaj zdjęcie
Ładowanie...
Zdjęcie przesłane
×
Wszystkie pytania
ZEA
już