Nie pięć gwiazdek! Wszystko jest stare!

Pisemny: 18 sierpień 2021
Czas podróży: 28 lipiec — 6 sierpień 2021
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
Witam, lecą c do Turcji, wybrał em 5-gwiazdkowy hotel, organizator wycieczek, na podstawie moich finansó w, doradził temu hotelowi. Po przeczytaniu gniewnych recenzji na temat tego hotelu (Księ ż niczka Larissa phaselis), zdecydował em, ż e są to ludzie niezadowoleni z ż ycia. Ale jak bardzo się mylił em. Niestety muszę też napisać zł ą recenzję , mimo ż e jestem bardzo lojalną osobą . Có ż , zacznę wymieniać wady tego hotelu. W pokoju z muszli klozetowej wybiegł ogromny karaluch, któ rego rozmiar widział em po raz pierwszy, na co recepcja zaś miał a się , mó wią c, ż e to normalne i nie jest to pierwszy przypadek od teraz jest ich sezon (ps zdję cie w zał ą czeniu). Obiecali dezynfekcję , ale po przybyciu do pokoju, jak wisiał a ł apa martwego karalucha, nadal waż y. W bufecie mę ż czyzna bez rę kawiczek wyciskał wodę z pomidoró w, a sał atka był a sł abo umyta (ziemia nie został a zmyta z liś ci). Niestety nie udał o mi się zrobić jej zdję cia, bo telefon zostawił em w pokoju, ż eby nikt nie ukradł go na plaż y.
Po plaż y spaceruje wataha psó w (oczywiś cie zapchlonych), któ ra nocą na naszych oczach rozrywał a kota w pobliż u dziewczyn, któ re przybiegł y do ​ ​ nas z okrzykami pomocy. Dziewczyny poprosił y o pomoc hotelową ochronę , ale nie otrzymał y ż adnej pomocy, cytat „psy są dobre, ale ludzie są ź li” to ich odpowiedź w ł amanym rosyjskim. Ró wnież psy ką pią się z wczasowiczami (kot też chodził po jadalni). Na plaż y znaleziono Turka sprzedają cego wycieczki przed hotelem, był przyklejony do odpoczywają cych kobiet i walczył z ich mę ż ami wymachują c leż akiem, ranny mę ż czyzna, któ ry wezwał ochronę , nie otrzymał ż adnej ochrony. Po chwili straż nik mimo wszystko poprosił nieproszonego goś cia o opuszczenie terytorium, ale wró cił bezpiecznie (podobno wchodzi przez plaż ę ). Ł ó ż ka są obrzydliwe, poś ciel brudna, poplamiona, jakby nigdy nie był a prana. Musisz cał kowicie okryć się rę cznikami, któ re wydawane są do godziny 12:00.
Siedzenia na ulicy też podobno od dawna nie był y zmieniane, bo ich dno został o przebite w sensie dosł ownym (patrz zdję cie).


Klimatyzacja jest fatalna, ż eby pokó j się odś wież ył , trzeba poczekać.30 minut, a w jadalni jest takie wraż enie, ż e go w ogó le nie ma (szczegó lnie na drugim pię trze). Kiedy jesz, pocisz się (nie mam wą tpliwoś ci, ż e ró wnież z obsł ugi podają cej jedzenie), pijesz zwł aszcza herbatę i gorą cą czekoladę , bo poza nimi nie ma nic do picia (są napoje gazowane z proszkó w, na któ re nie odważ yliś my się drink). Nie wiem, jak rodzice dali swoim dzieciom jasnoniebieskie koktajle, po któ rych ję zyk jest niebieski przez cał y dzień . Nawiasem mó wią c, nie moż na pić alkoholu, z wyją tkiem rę kojeś ci (piwa), wino w jadalni wcale nie jest winem, ale mocnym alkoholem nie z butelek, ale z niektó rych puszek (milczę o jakoś ci).

Muzyka grał a tak samo każ dego dnia, jakbyś przeż ył Dzień Ś wistaka, animacja był a zerowa (widziliś my tylko kobiety przy basenie, któ re rano robił y aerobik). Jedzenie jest okropne.
Oczywiś cie jest kilka normalnych potraw, takich jak makaron i ziemniaki (ale trzeba spró bować je zepsuć ). Mię so sojowe, kieł baski nie wiem z czego, chyba z papieru. Niektó rzy kucharze pracowali bez rę kawiczek, dopó ki nie zł oż yliś my skargi, a ich szef przyszedł sprawdzić (ale niektó rzy szefowie i tak postanowili ich nie nosić ). Denerwuje też to, ż e kiedy wchodzisz do jadalni, widzisz nieznane jedzenie i nie moż esz zrozumieć , co to jest, bo obsł uga nie potrafi nam wytł umaczyć nazwy ani po rosyjsku, ani po angielsku (wszę dzie umieszczali tabliczki z nazwiskami, ponieważ przy zupie są dwa).


Pokoje są okropne, nie odpowiadają pię ciu gwiazdkom. Nie ma izolacji akustycznej, na meblach są uporczywe plamy, pę knię ć w ś cianach nie naprawia się , a jeś li gdzieś był y naprawiane, to nawet nie został y zamalowane farbą (patrz zdję cie). Ł azienka jest stara, aw niektó rych miejscach nawet pleś ń.
W dzień nocy tureckiej przyszli Turcy i wsadzili ich na wielbł ą dy (pomimo tego, ż e począ tkowo nie jedziemy i od razu im powiedzieliś my, ż e nie zapł acimy), po przejaż dż ce na wielbł ą dach zapł aciliś my 30 dolaró w. . . dzię ki

Jako mił oś niczka sokó w spodziewał am się zobaczyć go za darmo w jadalni (bo zapł acili ultra all inclusive), ale był sprzedawany przy wejś ciu za 2$...

Na zdję ciu hotelu widać dwa bary przy basenie, ale niestety już nie dział ają , wię c teraz stoją za ś witą.

Codziennie obserwowaliś my, jak ludzie, któ rzy przybyli mieszkać w mieszkaniach, kł ó cili się z personelem (bo tam warunki są jeszcze gorsze, choć znacznie gorsze).

Na plaż y nie zaobserwowano ż adnej akcji ratunkowej, a wszystkim pozwolono wyjś ć wieczorem na plaż ę (choć w innych hotelach jest to surowo zabronione).

Ró wnież na plaż y porozrzucane są babki i kubki (cześ ć Anapa).

Wi-Fi jest obecne tylko w lobby, a potem bardzo czę sto zwalnia.
Znajomy kupił internet za 2 dolary (powinien dział ać w cał ym hotelu), ale cią gle narzekał na jego nieobecnoś ć (w recepcji powiedzieli, ż e mają problem). Jeś li wię c przyjedziesz (ale lepiej nie), kup kartę SIM. Winda codziennie się zacinał a i ze wzglę du na napł yw turystó w zatrzymywał a się na każ dym pię trze i musiał a czekać bardzo dł ugo. Takż e wszystkie rzeczy osobiste należ y schować w sejfie, ponieważ wspó ł lokatorka, któ ra zostawił pienią dze ze sł uchawkami na ł ó ż ku, został a bez nich po przyjeź dzie sprzą taczki.


Moż esz nadal wskazywać minusy, ale myś lę , ż e to wystarczy, aby zrozumieć , ż e hotelowi daleko do pię ciu gwiazdek (a nawet nie czterech).

O plusach. Bardzo pię kne widoki i bardzo czysta woda, wiele ró ż nych pię knych ryb (był y karmione chlebem). Ale niestety uroki natury nie mają nic wspó lnego z hotelem.
Wiem, ż e zawsze po takich opiniach personel hotelu pisze „moż na się z nami skontaktować , a my rozwią ż emy wszystkie Twoje problemy”, ale w recepcji już ostatniego dnia zadano nam pytanie „narzekał eś na pokó j? „(Tak, zł oż yliś my skargę do przewodnika i organizatora wycieczki, któ ry napisał naszą skargę ), pracownik po prostu milczał na naszą odpowiedź „ tak ”.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał