Na własną rękę na starożytnych rzymskich ruinach Tunezji

21 Październik 2018 Czas podróży: z 27 Wrzesień 2018 na 06 Październik 2018
Reputacja: +205.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Jesienią.2017 roku wraz z mę ż em po raz pierwszy odwiedziliś my Tunezję , mieszkaliś my we wspaniał ym Magic Beach Hotel w Hammamet. Naszym celem był y staroż ytne rzymskie miasta, muzea, wszystko, co zwią zane z staroż ytną kulturą rzymską . Po prostu zakochaliś my się w tym kraju i postanowiliś my przyjechać ponownie. Rzeczywiś cie, w Tunezji w czasach staroż ytnych był o 46 miast rzymskich, co 80 km (przeprawa konna w cią gu dnia). Te rezerwaty architektoniczne był y naszym celem.

W przygotowaniu wykorzystaliś my liczne historie podró ż nikó w, któ rym jesteś my bardzo wdzię czni. Mam nadzieję , ż e moja historia przyda się tym, któ rzy po nas jadą zwiedzać Tunezję .

W tym roku zdecydowaliś my się zostać dalej na poł udnie, w Sousse, ską d wygodnie jest rozpoczą ć podró ż . Do przeprowadzki wybraliś my minibusy - luazhi. Ale najlepszą rzeczą jest oczywiś cie wynaję cie samochodu. Jest niedrogi i bardzo wygodny.


Kilka notatek. Kupiliś my lokalną kartę SIM Ooredoo w taryfie Flexi 30j, zapewniają c sobie internet i moż liwoś ć dzwonienia na terenie kraju. Zawsze zabieraliś my ze sobą kopie paszportó w, ubezpieczenia i trochę nadmiaru pienię dzy na wszelki wypadek. Wcześ niej ś cią gnę liś my na nasz smartfon interaktywną mapę Tunezji, któ ra sł uż ył a ró wnież jako nawigator. Nauczył am się kilkunastu potrzebnych zwrotó w po francusku, a mó j mą ż trochę zna arabski, czyli dialekt tunezyjski. Ta wiedza, umieję tnoś ć pytania o drogę , był a bardziej uż yteczna niż GPS.

Wycieczkę kupiono bardzo niedrogo w hotelu Dreams Beach, 3*, BB z trasy Annex. Napisał em osobną recenzję o hotelu. Doskonał a lokalizacja dla naszych celó w. I jedliś my w ró ż nych kawiarniach i restauracjach, tak jak chcieliś my. Ceny umiarkowane, jedzenie pyszne. O 7 rano pojechaliś my taksó wką na stację luage (5 dinaró w, wedł ug licznika 3.7) i tam zaczę ł a się nasza wę dró wka. W drogę powrotną wyruszyli nie pó ź niej niż.3-4 dni, ż eby nie przegapić ostatniego lotu. Bilety kupuje się w kasie, są napisy w ję zyku francuskim wskazują ce miejsce i cenę . Nastę pnie podejdź do dowolnego kierowcy, powtarzają c miejsce docelowe, a on chę tnie pomoż e Ci znaleź ć odpowiedni samochó d.


Pierwszy dzień . El Jem. Najpopularniejszy obiekt turystyczny w Tunezji (po Kartaginie). Koloseum Tunezyjskie. Wymiary są imponują ce. Ale. Moż e winna jest jego lokalizacja w centrum nowoczesnego, raczej biednego arabskiego miasta, moż e jest zbyt popularna, ale nie był o poczucia zachwytu, duchowego podniesienia. Czuł eś się , jakbyś był na wielkim planie w Hollywood. Jechaliś my okoł o godziny (69 km). Bilet Louage 6 din. Ze stacji kał uż y okoł o pię ciu minut drogi, cyrk widać zewszą d, znajduje się na najwyż szym miejscu. Muzeum, wykopaliska willi i rekonstrukcja Villi Afryka są doś ć daleko od niego, okoł o 1 km na poł udniowy zachó d. Dł ugo szukaliś my, pytają c policję i sprzedawcó w. Już zrozpaczony znalezieniem i nagle usł yszał rosyjską mowę . Grupa wracał a z muzeum. Pokazali nam drogę . Muzeum jest mał e, ale mozaiki są bardzo ciekawe i dobrze zachowane. Kwitną ce drzewa na podwó rku. Od dawna marzył em o tym, jak wyglą dał a rzymska willa. A teraz patrzę na Villa Africa, odrestaurowaną z resztek fundamentó w. Ciekawe. Perystyl, atrium, kolumny, mał e pokoje. Có ż za kontrast mię dzy okazał oś cią budynkó w uż ytecznoś ci publicznej a skromnymi rozmiarami domó w nawet zamoż nych Rzymian. A kuchnie i paleniska są na ogó ł malutkie. Mał a przeką ska w kawiarni przy wejś ciu do amfiteatru (nie podobał o mi się jedzenie) iz powrotem do Sousse.

Drugi dzień . Medina Susa. Zaczynamy od zwiedzania muzeum archeologicznego i Kasby. Najpierw wspinamy się na Kasbę , stamtą d pię kny widok na miasto, mał y pię kny ogró d. Schodzimy do muzeum. Mozaiki, niektó re rzeź by. Dwie sale poś wię cone są pochó wkom, punickiej i wczesnochrześ cijań skiej. Sł abe oś wietlenie był o rozczarowują ce. Czy ś wiatł a są przepalone? Pó ź niej przeczytał em w wydanej broszurze, ż e ś wiatł o został o przygaszone z szacunku dla zmarł ych. Wzruszają ce. Rozś mieszył a mnie rzeź ba Priapa, boga pł odnoś ci. Trzeba to zobaczyć . Nastę pnie postanowiliś my odwiedzić Muzeum El Cobb, mieszczą ce się w starym karawanseraju, któ ry funkcjonował od X wieku do lat 70. XX wieku. Nastę pnie został przekształ cony w muzeum ż ycia lokalnego. Pomimo mapy i tego, ż e na każ dym rogu znajdują się tabliczki z nazwami ulic, nigdy by ich nie odnaleziono bez pomocy miejscowych. To prawdziwy labirynt. Budynek muzeum ma bardzo nietypowy dach, któ rym jest kopuł a ł aź ni tureckiej, znajdują ca się na niż szym pię trze. Budynek do zł udzenia przypomina strukturę staroż ytnej rzymskiej willi. Zamknię te patio, odchodzą ce od niego pokoje. W salach odtwarzane jest ż ycie z XVIII-XIX wieku i znajdują się manekiny w ó wczesnych ubraniach. Tu koleż anki ubierają pannę mł odą , kupcy jedzą przeką skę , siedzą przy niskich stolikach, jubiler, skryba, fryzjer strzyż e klientce wł osy. Chociaż nie nasz temat, ale mi się podobał . W pobliż u, za dł ugą biał ą ś cianą , musiał znajdować się staroż ytny zbiornik Sofra. Znaleź li ś cianę , znaleź li jakieś wejś cie, ale nie odważ yli się iś ć dalej. Opuszczony labirynt, zapach. . . Wycofany. Co wię cej, Muzeum Dar Essid jest prawdopodobnie jednym z najbardziej niezwykł ych. Rodzina, któ ra przez setki lat mieszkał a w domu zbudowanym w 923 roku, przekształ cił a go w muzeum, pozostawiają c meble, narzuty, liczne zegary z XVIII wieku sprowadzone z Niemiec, figurki, wazony, litografie, flakony perfum. Kuchnia i spiż arnia peł na dzbankó w i amfor. Dom posiada studnię ! Obecny antyczny rzymski pisuar, czyli kanalizacja. Przy wejś ciu dają ulotkę , w któ rej ekspozycja jest opisana po rosyjsku, a potem jesteś sam z tymi wszystkimi dowodami ż ycia, któ re kiedyś tu pł ynę ł o. Na krę tych schodach wchodzi się na dach, widok na stare i nowe miasto. Podobno moż na tam napić się tradycyjnej herbaty, ale nie był o ani jednej osoby, któ ra by nam nalał a herbatę . Po prostu usiedliś my przy stoł ach i zrelaksowaliś my się . Warto odwiedzić . Pamię tam zapach. Pachnie jak dom starego czł owieka. Trochę smutny. Podsumowują c, postanowiliś my zjeś ć lunch w popularnej tunezyjskiej kawiarni Seles. Jest blisko, wzdł uż zewnę trznej ś ciany mię dzy muzeum archeologicznym a Dar Essid. Jedli kuskus i meshuya. Skromna kawiarnia, pyszne jedzenie, zaskakują co ciepł e i przyjazne nastawienie. To był o jak odwiedzanie przyjació ł . Podobał a mi się herbata mię towa podawana przed posił kami. Nawet w Medynie polecane są do oglą dania Ribat i Wielki Meczet. Brakował o nam ich. Ogó lne wraż enie Medyny jest ciekawe, pouczają ce, stosunkowo czyste, są cudownie pię kne ulice (gdzie jest Dar Essid). Có ż , gdzieś ś mierdzi. Widzieliś my duż o brudniejsze i bardziej nę dzne medyny.


Niedziela to dzień wolny w Tunezji. Ruchliwy transport publiczny. Idziemy na plaż ę , morze był o niewyraź ne, ale ciepł e. Chodziliś my po centrach handlowych. Znaleź liś my cudowną kawiarnię Bruklin.

W poniedział ek kupiliś my wycieczkę na wycieczkę Anex. Zaguan-Dugga, 100 dinaró w. Od 7:00 do 19:00. Zwykle staramy się jechać sami: jest ciekawiej, nie lubimy tł umu i jest 2 razy taniej. Ale Dugga jest bardzo daleko, to 300 km przez Tunezję , 300 km w jedną stronę . Plus Zaghouan, któ rego jeszcze nie widzieliś my. Byliś my w Dugga w zeszł ym roku: wraż enie jest tak silne, ż e chcę wracać raz za razem. Wyjazd okazał się bardzo udany. Miał em szczę ś cie z przewodnikiem, po drodze ciekawie opowiadał mi o kraju, jego historii i obyczajach. W Zaguanie (89 km) znajduje się Ś wią tynia Wody, stą d woda pł ynę ł a akweduktami na terenie cał ego kraju, setki kilometró w aż do Kartaginy! I bez pomp. Geniusz budowlany Rzymian jest po prostu niesamowity. Skromna ś wią tynia jest dobrze zachowana, sł uż ył a do umieszczenia postaci: Neptuna i nimf. Rzeź by zabrali Brytyjczycy. Nimfeum jest teraz puste. Ale samo miejsce jest zapierają ce dech w piersiach. Gó ry poroś nię te lasem, trochę niezwykle ś wież ego powietrza, pię kne widoki na wzgó rza w dole. A za ś wią tynią są jeszcze wyż sze szczyty. Wszystko to jest hipnotyzują ce. Mó wią , ż e Tunezyjczycy przyjeż dż ają tu, jak w rezerwacie, ż eby odpoczą ć . Jeszcze kilka godzin jazdy i jesteś my w naszej ukochanej Dugga. Z przyjemnoś cią przeszliś my przez znane już miejsca i, wow, odwiedziliś my dwa obiekty, któ re ostatnio przegapiliś my. Pierwsza to mauzoleum Atabana, druga to wielkie ł aź nie w pobliż u burdelu. Okazał o się , ż e do ł aź ni prowadzi podziemne przejś cie. Nie znaleź liś my go bez przewodnika ostatnim razem. Nastę pnie zabrano nas do restauracji w jakimś hotelu turystycznym, gdzie nakarmiono nas pysznym obiadem. Poczę stowano nas mię sem z dzika! Butelka Magona ugasił a jego pragnienie i podniosł a go na duchu jeszcze wyż ej. Bilety i obiad w cenie biletu. Podobał o mi się to bardzo.


Muzea archeologiczne w Lamta, Moknin i Mahdia są zaplanowane na wtorek. Wszystkie te miasta znajdują się na linii metra Sahel. Stacja Bab Zhdid znajduje się w pobliż u portu w Sousse. Bilety kosztują pensa, wagony są wygodne, wagony darmowe, pocią gi kursują co dwadzieś cia do czterdziestu minut. Po przeczytaniu gdzieś , ż e podró ż od koń ca do koń ca trwa 1.5 godziny (62 km), ruszamy w drogę . Dotarcie do Lamty zaję ł o nieoczekiwanie duż o czasu, pó ł torej godziny, z przyjazdem i wyjazdem do Monastiru. Lamta to mał a, niepozorna wioska. Muzeum nie jest daleko od dworca, od razu je znaleź liś my. Ale niestety! Zamknię te. I wydaje się , ż e od dawna i przez dł ugi czas. Potem zaczą ł padać deszcz. . . Ale nieugię ci podró ż nicy pojechali dalej, na Moknin. To miasto jest wię ksze, bogatsze, bardziej zatł oczone. Szukaliś my muzeum, pytają c ludzi. Znaleziony przy pomocy fryzjera. Wyjaś nił nam drogę tak artystycznie, w trzech ję zykach, gestykulują c jak mim, ż e bez trudu znaleź liś my muzeum. Ale jak nam się podobał ten artysta! W drodze powrotnej specjalnie przyjechaliś my mu podzię kować , ukł onił się . Niesamowita postać ze starego filmu. Zbliż amy się do muzeum… Tadam! ! ! Jest ró wnież zamknię ty. Wię c nie. Pukamy. Ciocia wychodzi. Wyjaś nia, co jest zamknię te, jak cał kowicie. Podobno litują c się nad nami, otwiera je, zapala ś wiatł o, prowadzi nas, z dumą tł umaczy coś po francusku. Moja wiedza wystarczy, aby zrozumieć , ż e narzeka na brak goś ci i jesteś my bardzo zadowoleni. Muzeum to malutkie, pię kne ubrania i biż uteria z XVIII-XIX wieku, trochę ceramiki rzymskiej, mozaika z dziwnym jeź dź cem, jakaś nie-rzymska. Wychodzą c, pró bowali zapł acić , ciotka odmó wił a. Dzię kuję za dł ugi czas. W drodze na stację pró bowali sobie wyobrazić , jak gdzieś tutaj toczył a się bitwa Juliusza Cezara z Pompejuszem. Ale nie wyczuwano ducha rzymskiego. Niespokojni jedziemy do Mahdii. Kiedy pocią g cią gną ł się dł uż ej niż godzinę , podejrzewał em, ż e dzieje się coś zł ego. Dokł adnie tak. Za pię tnaś cie czwarta wpadliś my do Muzeum Mahdii. Nie wpuś cili nas i jakoś stanowczo. Rozpieszczani wszę dzie ciepł ym stosunkiem do siebie, byli nawet jakoś zaskoczeni i trochę uraż eni. Kró tko mó wią c, nie nasz dzień . Apophigei był w drodze powrotnej - 2.5 godziny pocią giem do Sousse, myś lą c o tym, kto uniemoż liwił nam wsiadanie do autobusu i dotarcie tam za godzinę ! Rozumiesz, nie lubiliś my Mahdii. Ale poważ nie, M. jest pozycjonowana przez touroperatoró w jako ciche, senne miasteczko, jeszcze nie zepsute przez turystó w. Widzieliś my czyste, eleganckie, typowe miasteczko wypoczynkowe z duż ą iloś cią urlopowiczó w. Wyglą da trochę jak Jał ta. Wię cej o widoku z okna: w pobliż u Mahdii są pię kne ogrody, wszystko inne to mniej wię cej ś mietnik.

Zaplanowaliś my Sbeitlę na ś rodę . 165 km. Trochę zmartwieni, siedzimy w salonie, bilet 12.4 din. Jedziemy 2.5 godziny z 15 minutową jazdą do przyzwoitej restauracji z czystą toaletą poza Kairouan. Dotarliś my tam. Dowiadujemy się , ż e ostatni luage wraca o 5. Po 10 minutach wchodzimy do muzeum. Bardzo ciekawe mozaiki i rzeź by. Przechodzimy przez ulicę i zostajemy przetransportowani dwa tysią ce lat temu, do staroż ytnej Sufetulli. Terytorium jest bardzo duż e. Muzeum dał o nam mapę , dzię ki któ rej starali się niczego nie przegapić . Najwię ksze wraż enie zrobił zespó ł trzech ś wią tyń . Wę drował o z nami kilkudziesię ciu turystó w, co nas ucieszył o. W odległ ym ką cie zatrzymał się jakiś dziadek i zaproponował , ż e kupi monety i ceramikę . Wyglą da jak oryginał y. Był a pokusa, ale mą ż kategorycznie odmó wił . Gdyby to był o poza terenem rezerwatu… I nic nie zachę ca czarnych kopaczy. Ale moje serce przyspieszył o, chciał em kupić , wyznaję . Bezpiecznie wracamy do luage back.


Czwartek. Maktar. Tego miasta nie ma nawet na wszystkich mapach turystycznych. Cał kowicie niezasł uż ony. Bilet 12 dinaró w. Jedź.2, 5 godzin, jak w Sbeitla. Zawsze z zainteresowaniem patrzę w drogę po okolicy. Ale dopiero w drodze na Maktar, już się do niego zbliż ają c, nie sposó b odwró cić wzroku, takie pię kno. Sady, gaje oliwne, otoczone zaroś lami kaktusó w, winnice. Miasto poł oż one jest wysoko w gó rach. Ostatnie kilometry są po prostu serpentynami. A kiedy po prawej stronie wisi zupeł nie urwisko, a po lewej przepaś ć – doś wiadczasz takiej mieszanki strachu i zachwytu! Nowoczesne miasto to maleń ka wioska, ale jak dorosł a: publiczny ogró d, hotel, taksó wka, dobre drogi. Sto metró w od centralnego placu znajduje się wejś cie do staroż ytnego Maktaris. Mał e muzeum. Moim zdaniem terytorium to nie mniej niż Sbeitla. Najwię ksze, najlepiej zachowane wanny. Widział em wiele basenó w, fundamentó w tego terminu, ale dopiero tutaj zorientował em się , jak imponują ce był y ich wysokoś ci. Rozumiesz umysł em, czytasz, ale zobaczenie na wł asne oczy jest zupeł nie inne. Forum okazał o się po prostu gigantyczne, najwię ksze, jakie kiedykolwiek widziano. Bardzo ciekawy kompleks „szkoł y mł odych mę ż czyzn”, staroż ytnego liceum zł otej mł odzież y. Poniż ej zielone wzgó rza. Osobliwoś cią tego miejsca w poró wnaniu z wię kszoś cią odkopanych miast jest duż o zieleni, nie tylko krzewó w i traw, ale takż e wysokich drzew. To sprawia, ż e ​ ​ jest to w jakiś sposó b bardziej realne. Nie tylko ruiny, ale jak ż ywe miasto, tylko mieszkań cy gdzieś odeszli. Powietrze tutaj jest cudowne, po prostu krystalicznie czyste. Bajkowa atmosfera, ani jednej duszy, tylko Ty i wspaniał e pozostał oś ci rzymskiego geniuszu. Wracamy na przystanek. Ani jednego samochodu. Wujkowie piją cy niekoń czą cą się kawę w kawiarni na placu uspokajają , za dwie godziny na pewno bę dzie luage do Sousse, nie martw się . Jestem trochę niespokojny. Co robić ? Szukasz hotelu? Idź do Le Kef? Stopniowo niepokó j przeradza się w panikę . A kiedy kierowca luage zaoferuje, ż e zapł aci za cał y minibus, albo nie pojedzie, potulnie wypł acimy 100 dinaró w. Mó j mą ż spokojnie przyją ł sytuację . Drgną ł em, uspokoił em się i zdecydował em - warto, uwierz mi. To był o spektakularne. Maktaris był dla nas prawdziwym odkryciem i szokiem.

Pozostał e kilka dni został o podzielone mię dzy cudowne morze i zakupy. Chcę podzielić się swoimi spostrzeż eniami. Centrum Duszy jest tań sze niż Centrum Palmowe. A torby są znacznie tań sze w sklepach na Corniche. W zeszł ym roku kupił em naczynia w Nabeul i chał wę . W tym roku kupił am mydł o z oliwą , kremy, szampony z glinką , skó rzane torebki na prezenty. Nie mogł am się oprzeć kupnie kilku malowanych misek. Ż ycie zmusił o mnie do szukania leku w aptece (Farmacja). Zaskoczył o mnie, ż e dokł adnie ten sam lek kosztuje 3 (! ) razy taniej niż na Ukrainie. Co wię cej, w ich aptekach (stan) nie ma podró bek. Kupił em leki, o któ rych pamię tał em, któ re mogą się przydać .

Ż yczę wszystkim ekscytują cych podró ż y i wspaniał ych wakacji!

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Эль Джем
Касба, Медина Сусса
Археологический музей Сусса
Купель , раннехристианский период. Археологический музей Сусса
Подруги одевают невесту. Музей Эль Кобба, Медина Сусса
Эль Кобба Бывший караван сарай
Купол музея Эль Кобба
Музей Дар Эссид, Медина Сусса
Кухня. Музей Дар Эссид
Улочка Медины Сусса . Здесь музей Дар Эссид
Храм воды в Загуане
Загуан. Потрясающая красота!
Дугга. Театр. На сцене необыкновенная акустика. Очень высокая чаша с местами зрителей
Дугга. Капитолийский храм, посвященный Юпитеру, Юноне и Минерве. . Отлично сохранился
Дугга. По дороге.. Волшебно
Археологический музей города Мокнин
Сбейтла . Арка Диоклетиана
Сбейтла. Храмы Минервы, Юпитера и Юноны
Мактар. Оцените масштабность раскопок!
Мактар. Арка Траяна
Мактар. Школа юношей
Мактар. Завораживающие улицы римских городов
Podobne historie
Uwagi (2) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara