Willa G

Pisemny: 27 luty 2010
Czas podróży: 1 — 7 styczeń 2010
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczywaliś my w Czarnogó rze pod koniec stycznia. Tylko dwa dni, pierwszy i ostatni, tak naprawdę nie był y w willi, nie ma tam nic do roboty o tej porze roku, w koń cu to nie jest miasto, a przyjechaliś my na snowboard. Chcę tylko napisać , ż e wł aś ciciele tego hotelu bardzo mi pomogli. Nasz budż et był niewielki, a w Internecie nie znajdziesz uczciwych gratisó w. Miał am szczę ś cie, ż e zabrali grupę do Kolasina (oś rodek narciarski), no có ż , wpadliś my nam na ogony, wię c dostawa kosztował a grosz. Ludzie osiedlili się w Hotelu Bianca, to jakiś dom wariató w, ceny tam po prostu nieodpowiednie - 250 euro za dwó jkę , za te pienią dze oczywiś cie spa i baseny i tak dalej. No có ż , zakwaterowali nas w mał ym hotelu w Chile za ś mieszne pienią dze, mają tam jakieś zniż ki, dla nas dwojga, nocleg ze ś niadaniem i obiadokolacją kosztował.35 euro dziennie, wszystko był o czysto, schludnie i wygodnie. Fajnie jeź dził em, nie jestem zawodowcem, ale stoki bardzo mi się podobał y. Miał o też szczę ś cie, ż e wię kszoś ć czasu jeź dził o się w dni powszednie, prawie nie był o ludzi, a w weekendy przyjeż dż ał o tyle osó b, ż e w restauracjach nie był o miejsc, a ceny w restauracjach w Kolasinie są bardzo tanie. Wró ciliś my autobusem do Budvy, gdzie spotkaliś my się i zabrano do willi. Kontrast jest szalony. Wyglą da na to, ż e wł aś nie byliś my w ś niegu, a teraz idę wzdł uż morza o +10. Wieczorem odpoczę liś my i nastę pnego dnia wyszliś my na obiad. Przybył do Moskwy jako nowy. Moje wakacje był y niesamowite. Witam i dzię ki wł aś cicielom willi szczerze bardzo pomogli.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał