Dobry hotel, ale przy wyborze touroperatora trzeba uważać

Pisemny: 16 sierpień 2014
Czas podróży: 31 lipiec — 9 sierpień 2014
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Wybraliś my hotel z osł onię tą zatoką , ponieważ zrozumieliś my, ż e wyjeż dż amy poza sezonem. Dikwella pasował a idealnie – mimo stał ego wiatru i doś ć wysokich fal na oceanie (2-2.5 metra wysokoś ci) – nie był o problemó w z pł ywaniem w zatoce.
W hotelu cicho, spokojnie, personel jest przyjazny.
Osiedlają się w dwupię trowych domkach (3-4 pokoje na pierwszym pię trze, 2-3 na drugim).
Prawie wszystkie domy mają widok na morze. Chociaż widok na morze jest wzglę dny, bo hotel jest oddzielony od plaż y na cał ym obwodzie drewnianym pł otem, niegdyś pomalowanym na biał o. Jednak ocean jest widoczny, a szum fal jest na ogó ł doskonale sł yszalny.

O jedzeniu moż emy oceniać tylko po ś niadaniu (wzię liś my BB). Ś niadania są w porzą dku - są omlety, kieł baski, kurczak w pieprzu, warzywa, kilka lokalnych dań , soki, kawa, buł ki, owoce itp.
Za HB moż na dopł acić bezpoś rednio w hotelu: kolacja (bufet) kosztuje 20 USD od osoby + napoje osobno.
W pobliskich restauracjach za obiad (ryba lub krewetki 250-500g, ryż , frytki, sał atka, owoce, ś wież y sok lub piwo) trzeba bę dzie zapł acić.8-12 USD za osobę lub do 50 USD za cztery osoby z homarami i piwem.
Kró tko o hotelu:
Pokoje: przestronne, z widokiem na morze. Jest czajnik (kawa, herbata). Codziennie 1 litr wody pitnej bezpł atnie. Minibar z napojami - za opł atą.
Klimatyzacja - indywidualna w pokoju, doś ć gł oś na, ale moż na się do niej przyzwyczaić.
TV, 10 kanał ó w satelitarnych / 1 rosyjskoję zyczny
W pokoju nie ma sejfu, ale w recepcji są bezpł atne sejfy. Mogą rozdawać duż ą komó rkę (laptop, aparat, cokolwiek). W celi są.2 klucze, jeden w recepcji, drugi u goś cia. Sejf był uż ywany, niczego nie brakował o : ).
W pomieszczeniu znajduje się fumigator, pł ytki przynoszone są na ż ą danie w cią gu 5-10 minut.
W pokoju (I pię tro) nie był o ż adnych owadó w. Co wieczó r przychodził o dwó ch facetó w z duż ą puszką ś rodka owadobó jczego - czy pojawił y się owady?
Powiedzieliś my, ż e się nie pojawiliś my i wyszli trochę zdenerwowani.
W ł azience - suszarka do wł osó w, komplety 2 rę cznikó w na osobę , szampony i mydł o - minimum. Rę czniki był y zmieniane prawie codziennie.
Przy basenie na ż yczenie dostę pne są rę czniki plaż owe. Nie są wymagane ż adne karty ani depozyty.
W pokoju nie ma Wi-Fi, jest jeden przy recepcji i przy basenie. Przerwy w poł ą czeniu z Internetem zdarzał y się , ale rzadko.

Na samym począ tku podró ż y kupiliś my kartę SIM od lokalnego operatora za 10 USD (do 25-30 minut rozmó w na Ukrainę , a rozmowy lokalne są generalnie niezmierzone). Okazał o się , ż e karta ma 1.5 GB przedpł aconego ruchu LTE. Ł apie prawie wszę dzie, takż e w rezerwatach iw gó rach, a jeszcze bardziej w pokoju. Szybkoś ć przesył ania danych wystarcza do gł osowego Skype'a, a strony ł adują się nie gorzej niż przez Wi-Fi.

W hotelu jest duż o wiewió rek/wiewió rek. Dlatego lepiej nie zostawiać niczego jadalnego na balkonie / werandzie.
Infrastruktura hotelowa: restauracja gł ó wna, 2 kawiarnie, basen, jeden sklep z pamią tkami/biż uterią . Istnieje rodzaj centrum nurkowego ze sportami wodnymi: kajaki 5 USD/godz. , wyż ywienie 2 USD/godz. Moż na też wypoż yczyć maski, pł etwy, nie interesował y ich ceny.

Plaż a: znakomita, piaszczysta, bardzo dł uga - chyba do kilometra (Dikwella w miejscowym dialekcie oznacza "dł uga plaż a"). Na plaż y jest bardzo mał o ludzi. W weekend pojawiają się Sri Lanki i tak – nikt. 5-6 osó b na kilometr.
Po prawej stronie hotelu zatoka z koralami. Ze wzglę du na silne fale nie poszliś my tam, choć miejscowi lubią pluskać się w pł ytkiej lagunie, któ ra jest cał kowicie chroniona przed falami pozostał oś ciami potę ż nej rafy.

Z negatywu – gł ó wne problemy zwią zane są z nieudanym wyborem touroperatora, a JoinUp wybraliś my z niewiedzy. Po pierwsze, wraz z obiecanymi 11 dniami odpoczynku, dostaliś my 9.
Co wię cej, transfer grupowy mię dzy hotelem a lotniskiem był obrzydliwie zorganizowany.

Dikwella znajduje się na wschó d od Matary, do któ rej z Kolombo moż na dojechać autostradą . A gdybyś my zabrali nas oddzielnie od hoteli na poł udniowym zachodzie, droga zaję ł aby 2.5 godziny. I tak wyszł o 7 godzin. Oznacza to, ż e z naszych 9 dni (przy 11 zapł aconych) zaję li kolejne 4 godziny w cią gu dnia. Ponadto przysł ano dla nas osobny minibus, któ ry zawió zł nas… nie, nie do Kolombo, ale w zupeł nie innym kierunku – do hotelu w Koggala, gdzie kolejną godzinę musieliś my czekać na autobus, któ ry krą ż ył po poł udniowo-zachodnich hotelach.
Aby dowiedzieć się o godzinie wyjazdu z hotelu, musiał em zadzwonić do kierownika gospodarza (Concord egzotyczna podró ż ) samego Dmitrija, któ ry w bardzo niegrzeczny sposó b wyjaś nił , ż e transfer grupowy na 10 godzin przed wyjazdem jest absolutnie normalny, ale jeś li chcemy się tam dostać.2, 5 godziny wcześ niej, to zał atwi dodatkowe 150 dolaró w.
Jeś li wię c planujesz pojechać na Sri Lankę i w ż aden sposó b nie psuć sobie wakacji, nie kontaktuj się z Join Up.
Poza tym zaró wno wyspa, jak i hotel pozostawił y bardzo dobre wraż enie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał