Специально взяла разные отели. чтоб нескучно было и сравнить лечебную базу и питание. И не прогадала. сначала был 3*Хофораш. Простой отель, без кондиционера. что в июле для меня было невыносимо. 2 дня жила на солнцепеке. пока не попросилась переселиться на теневую сторону. номер не оцениваю, не имеет значения. А вот бассейны оказались по сравнению с 4* сильвером несравненно лучше . как и питание. в Хофораше струйный массаж не выключался целый день. имелся бассейн с минеральной водой. с битумной. которая подогревалась. и было очень комфортно купаться вечером. ухали филины. над головой вековые деревья . луна и никого. ощущения- будто ты где-то в лесу на диком озере. всю неделю наслаждалась и представляла как же будет в 4*. Но когда перешла в сильвер. Б-РРРРР. в басссейне громыхает музыка . через полчаса заболела голова. толпы народа. релакса никакого. струи работают по 15 мин в час. все в это время ест-но подтягиваются на струю. в номере конечно есть кондер. но уже жара спала и он был не нужен. мебель конечно лучше. но ведь не за этим я ехала сюда. в Хофораше отдыхали в основном поляки венгры немцы. в Сильвере много русских. Питание в Хофораше простое но сытное и разнообразное. на раздаче никто не стоял в тарелку не заглядывал. я ни разу не ушла неудовлетворенной. напитки за плату. но стояла вода в графинах. В Сильвере графинов не ставили. А настойчиво предлагали напитки. по нескольку раз подходили разные официанты и спрашивали что будем пить. это напрягало. мясо раскладывал повар. положит один кусочек и все...приходилось подходить еще. в общем. 4 * - это одно название. А еще там был лифт. который до блеска натирали машинным маслом. Он то блестел. а люди пачкались. Курорт Хайдусобосло мне конечно понравился. если брать отель с хорошей лечебной базой= БЕКЕ ХОФОРАШ и др. тк городские купальни. . это нечто. люди! туда только один раз для помотреть. и все.... антисанитария полная.
Specjalnie wzią ł em ró ż ne hotele. ż eby nie był o nudno poró wnywać bazę medyczną i ż ywieniową . I nie zgadł em. począ tkowo był o 3 * Hoforash. Prosty hotel, bez klimatyzacji. co w lipcu był o dla mnie nie do zniesienia. 2 dni na sł oń cu. dopó ki nie poprosił a o przejś cie na stronę cienia. Nie oceniam numeru, to nie ma znaczenia. Ale baseny okazał y się nieporó wnywalnie lepsze w poró wnaniu do 4* srebra. podobnie jak jedzenie. w Hoforas masaż strumieniowy nie wył ą czył się przez cał y dzień . Był basen z wodą mineralną . z bitumem. któ ry był rozgrzany. i bardzo wygodnie był o pł ywać wieczorem. zahukał y sowy. stare drzewa nad gł ową . księ ż yc i nikt. wraż enia - jakbyś był gdzieś w lesie nad dzikim jeziorem. Cieszył em się cał ym tygodniem i wyobraż ał em sobie, jak bę dzie w 4*. Ale kiedy przerzucił em się na srebro. B-RRRRRR. muzyka rozbrzmiewa w basenie. pó ł godziny pó ź niej bolał a mnie gł owa. tł umy ludzi. bez relaksu. odrzutowce dział ają.15 minut na godzinę . wszyscy jedzą w tym czasie, ale podcią gają się do strumienia. Oczywiś cie w pokoju jest klimatyzator. Ale już upał opadł i nie był potrzebny. meble są lepsze. Ale nie po to tu przyjechał em. w Hoforas odpoczywali gł ó wnie Polacy, Wę grzy, Niemcy. w Srebrze jest wielu Rosjan. Jedzenie w Hoforash jest proste, ale obfite i ró ż norodne. przy rozkł adzie nikt nie stał w pł ycie nie patrzył . Nigdy nie wyszedł em niezadowolony. napoje za opł atą . ale w karafkach był a woda. W Silverze nie był o karafek. I uporczywie oferował napoje. kilka razy podchodzili ró ż ni kelnerzy i pytali, co wypijemy. to był o stresują ce. kucharz rozł oż ył mię so. wł ó ż jeden kawał ek i to wszystko. . . musiał o jeszcze przyjś ć . w sumie. 4* to jeden tytuł . Był a też winda. któ ry został przetarty do poł ysku olejem maszynowym. Ś wiecił . i ludzie się pobrudzili. Na pewno spodobał mi się kurort Hajdú szoboszló . jeś li weź miesz hotel z dobrą bazą medyczną = BEKE HOFORASH i inne, moż e ł aź nie miejskie. . to jest coś . ludzie! tam tylko raz na obejrzenie. i wszystkie....kompletne warunki niehigieniczne.