Прошлым летом в начале августа отдыхали в Зоре - подружка посоветовала. Поскольку поехали без детей (о чем сразу же пожалели), взяли 3* - поспать и помыться вполне достаточно. Номер был на первом этаже (нам предложили три номера на выбор), так называемый балкончик без ограждения, т. е. через балконную дверь и сразу на море (метров 30). Было прикольно, особенно вечерами пить вино и наблюдать за луной. Кормили отлично, особенно на ужин. Как для 3* просто даблсупер. Ресторан практически у моря. К персоналу один раз была притензия, ликвидировали в течении получаса. Территория отеля огромная, есть чем заняться - куча спортивных развлечений, нормальный бар. Вечерами ходили в город - тусоваться в отеле, когда под боком милый хорватский городишко, по моему, не разумно, даже если за неделю изучили его вдоль и в поперек. На мой взгляд у Примоштена есть одна фишка - это единственное место в Хорватии, судя по карте, где нет крупных островов и ничто не мешает смотреть в море, а не на очередной берег. Есть, конечно, нюансы, типа корпус недостроеный, но если в ту сторону не ходить, то ничего и не замечаешь. Еще один прикол был в том, что за день до отъезда прочитали разгромный отзыв об отеле. Настроение подпортилось. Но когда приехали и проанализировали все по пунктам - оказалось много несвпадений, короче брехня. Да, номера в 3* слабенькие, т. е. обычные, ну так это же 3*. Берите 4* и будете всем довольны. А те, кому что-то очень не нравиться - либо нигде не были, либо с Луны спустились, либо слишком высокого мнения о своей персоне. В любом, даже самом козырном отеле, есть что-то , что кому-то не нравится. В этом году собираемся опять ехать в Хорватию с детьми и я очень даже не против остановиться там же. Посмотрев картинки других отелей - все таки природа и окрестности Зоры берут свое. К стати мы ехали на машине, много поездили по побережью и мнение свое не изменили. Примоштен - СУПЕР.
Zeszł ego lata, na począ tku sierpnia odpoczywaliś my w Zorze - poradził a koleż anka. Ponieważ pojechaliś my bez dzieci (czego od razu poż ał owaliś my), wzię liś my 3 * - wystarczy spać i umyć się . Pokó j znajdował się na pierwszym pię trze (do wyboru trzy pokoje), tzw. balkon bez ogrodzenia, czyli przez drzwi balkonowe i od razu nad morze (30 metró w). Fajnie był o, zwł aszcza wieczorami pić wino i oglą dać księ ż yc. Jedzenie był o doskonał e, szczegó lnie na obiad. Jak na 3* tylko podwó jne super. Restauracja jest blisko morza. Raz był o roszczenie do personelu, zlikwidowano je w cią gu pó ł godziny. Teren hotelu jest ogromny, jest co robić - duż o rozrywki sportowej, normalny bar. Wieczorami chodziliś my do miasta - posiedzieć w hotelu, gdy niedaleko jest urocze chorwackie miasteczko, moim zdaniem nie jest to rozsą dne, nawet jeś li przez tydzień studiowaliś my je w gó rę iw dó ł . Moim zdaniem Primosten ma jedną cechę – to jedyne miejsce w Chorwacji, są dzą c po mapie, gdzie nie ma duż ych wysp i nic nie stoi na przeszkodzie, by patrzeć na morze, a nie na kolejne wybrzeż e. Są oczywiś cie niuanse, np. budynek jest niedokoń czony, ale jeś li nie pó jdziesz w tym kierunku, to nic nie zauważ ysz. Innym ż artem był o to, ż e dzień przed wyjazdem przeczytali miaż dż ą cą recenzję hotelu. Nastró j się popsuł . Ale kiedy przybyli i przeanalizowali wszystko punkt po punkcie, był o wiele niedopasowań , kró tko mó wią c, nonsensu. Tak, pokoje w 3* są sł abe, czyli zwykł e, no to jest 3*. Weź.4 * i bę dziesz zadowolony ze wszystkiego. A ci, któ rzy naprawdę czegoś nie lubią , albo nigdy nigdzie nie byli, albo przybyli z Księ ż yca, albo mają zbyt wysoką opinię o swojej osobie. W każ dym, nawet najbardziej atutowym hotelu, jest coś , co komuś się nie podoba. W tym roku znó w jedziemy do Chorwacji z dzieć mi i nawet nie mam nic przeciwko pobytowi tam. Po obejrzeniu zdję ć innych hoteli - mimo wszystko przyroda i okolice Zory zbierają swoje ż niwo. Nawiasem mó wią c, jechaliś my samochodem, duż o podró ż owaliś my wzdł uż wybrzeż a i nie zmieniliś my zdania. Primosten - SUPER.