Daleko od najlepszego hotelu z ogromną liczbą niedociągnięć.

Pisemny: 21 wrzesień 2017
Czas podróży: 25 sierpień — 8 wrzesień 2017
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 2.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 4.0
Chcę podzielić się wraż eniami z wypoczynku w hotelu Rachoni Beach na greckiej wyspie Thassos.
Mieszkaliś my w tym hotelu od 25 sierpnia do 8 wrześ nia 2017 r.
Postaram się być obiektywny i nie ulegać emocjom, choć jest ich mnó stwo.

Hotel Rachoni Beach poł oż ony jest przy samej plaż y w miejscowoś ci Rachoni. Wokó ł bardzo stare gaje oliwne i sosny. Od rozrywki 3-4 tawerny, z któ rych jedna (Olga) gra muzykę na ż ywo w czwartki. 2 mał e sklepy z ż ywnoś cią i pamią tkami oraz supermarket 20 minut spacerem od hotelu. Tak wię c, drodzy mił oś nicy promenady i hał aś liwej rozrywki, nie ma was tutaj.

Do hotelu dotarliś my okoł o 9 rano. Ś niadanie jeszcze się nie skoń czył o, ale nie chcieli nas karmić . Nie oferowali nawet wody (nieraz spotkaliś my się z takim niesamowitym ską pstwem). Zaproponowali, ż e zostawią rzeczy w pobliż u recepcji, a regularnie nikogo tam nie był o. Bierz co chcesz. Dlaczego nie ma oddzielnego pomieszczenia na bagaż , jest niejasne.
Wnoszenie bagaż u do pokoi nie jest zapewnione.
W mojej obecnoś ci starsza kobieta poprosił a o tę usł ugę , odmó wili.
Ostrzegano nas, ż e nie bę dziemy mogli się zameldować do godziny 14:00. Musieliś my gdzieś siedzieć przez 5 godzin. Przy recepcji znajduje się doś ć duż y hol z sofami i fotelami z przezroczystym sufitem i bez klimatyzacji. Po ś niadaniu w pobliskiej tawernie staraliś my się posortować swoje rzeczy w przedpokoju, znaleź ć kostiumy ką pielowe, ale jakie. Nie doś ć , ż e temperatura (przezroczysty sufit z takim a takim sł oń cem), wedł ug moich odczuć przekroczył a 40, to jeszcze coś nieznoś nie pachniał o (chlor? ) na bó l oczu. I nie trwał y 3 minuty.
O godzinie 14:00 pokazali nam pokó j (nr 702), w któ rym bę dziemy mieszkać . Byliś my przeraż eni. Balkon pokoju (i nie tylko naszego) znajdował się.0 (zero) metró w od chodnika, 2.5 metra od jezdni i 13-14 metró w (mierzone schodami) od ś mierdzą cego wysypiska ś mieci. Wielokrotnie prosili o zmianę pokoju i administratora (Milena) oraz przedstawiciela Muzidinis (Anna) i wł aś ciciela hotelu.

Zaproponowali, ż e zapł acą za zmianę pokoju. Zero reakcji. A reż yser był mile zaskoczony: „Co ci się nie podoba, to jest pokó j z widokiem na gó ry ! ! ! ”(chyba mieli na myś li gó ry ś mieci)” i powinieneś być wdzię czny, bo zamiast „standardowego” pokoju dali ci pokó j „deluxe”. Nie bę dziemy dyskutować o tym, co jest lepsze „standardowy” pokó j, czy „deluxe” pokó j na ś mietniku, i tak wszystko wydaje się jasne. Był o to szczegó lnie obraź liwe dla nowoż eń có w, któ rzy zostali zakwaterowani w są siednim pokoju (nr 701) na 21 dni. Powiedzieli, ż e to ich miesią c miodowy. Miesią c miodowy jest wł aś ciwie na ś mietniku, fajnie, zapamię tają na cał e ż ycie. Bez wzglę du na to, o ile prosili, nie zostali ró wnież przeniesieni. Przynajmniej u nas. Prawie wszyscy, któ rzy przybyli z naszą grupą , byli niezadowoleni ze swojej liczby. Mamy silne przekonanie, ż e Rosjanie w tym hotelu mają specjalne, negatywne nastawienie.
Nasze obawy o ś mieci był y niestety w peł ni uzasadnione. Nie mogł a zostać usunię ta przez 3-4 dni.
Wł ą cz wyobraź nię , co dzieje się za 3-4 dni z marnotrawstwem ż ywnoś ci w temperaturze +25-35 stopni..... To prawda, ż e ​ ​ nie zawsze pachnialiś my. Z moich obserwacji ś mierdział o szczegó lnie rano i wieczorem, kiedy nie był o wiatru, a wiatr przenosił te zapachy do są siedniego hotelu (kondolencje dla mieszkań có w hotelu). Poprosiliś my naszą przewodniczkę (Annę ), ponieważ nie chcą się przenosić , o pomoc w regularnym czyszczeniu pojemnikó w. I zapytali! Ś mieciarka przyjechał a mię dzy godziną pią tą . 20 minut. (oczywiś cie rano) do 6 rano. 20 minut. i z rykiem, grzechotką , ł oskotem usuną ł ś mieci. Spanie po tym był o trudne. A co najważ niejsze, kadzidł o z tego się nie zmniejszył o. Ta okolicznoś ć , a takż e samochody i hał aś liwy tł um przechadzają cy się pod oknami, zmusił y nas do szczelnego zamknię cia drzwi i wł ą czenia klimatyzacji, mimo ż e temperatura w nocy dochodził a do 18 stopni, a moż na by spać z drzwi się otwierają , ale to w jakiś sposó b zmniejsza hał as.
Teraz o samym pokoju.

W pokoju był y tylko 2 rę czniki, jeden na osobę . Był y pierwotnie biał e. Nie wiem ile lat był y uż ywane iw jakim celu, jak był y prane i czy w ogó le był y prane, ale miał y szary kolor. Po prostu obrzydliwe jest ich wycieranie. Pó ź niej, po kilku proś bach i wskazó wkach, sprzą tacz otrzymał po jednym rę czniku wię cej, ale w tym samym szarym kolorze. Spotkaliś my rodzinę z Moskwy, wię c dostał y dodatkowy 1 (jeden) „dodatkowy” rę cznik na trzy osoby, szczerze brudny, no, bardzo brudny (pokazali nam jego zdję cie). Mył am nim podł ogę dopiero po praniu, ż eby nie poplamić podł ogi. Powiedzieli, ż e kiedy przyszli na przyję cie z tym rę cznikiem, tylko się tam ś miali. Kobieta, kiedy o tym mó wił a, pł akał a z upokorzenia, któ rego doznał a. Dopiero gdy wysł ali list do Musidinis! ! ! byli traktowani ostroż niej. Ale i tak musieli kupić rę cznik w sklepie.
(A inna kobieta, któ rą też spotkaliś my na plaż y, kupił a sobie szmatę do podł ogi, bo odpł yw pod prysznicem nie dział ał dla niej dobrze, nie mogli lub nie chcieli go naprawić , a woda musiał a zostać usunię tym).
Pod prysznicem był tylko jeden haczyk na rę czniki. Poprosili o co najmniej jeszcze jeden haczyk do zaczepienia. Otrzymał kategoryczną odmowę . Sami poszliś my do sklepu i kupiliś my haczyki samoprzylepne (muszę powiedzieć wysokiej jakoś ci), aż.4 sztuki za 2 euro i ten problem został rozwią zany dla nas i dla przyszł ych mieszkań có w.
Pod prysznicem nie dział ał przeł ą cznik z konewki rę cznej, na konewkę stacjonarną poprosili o naprawę . Po naprawie stał o się moż liwe uż ycie przeł ą cznika, ale wymagał o to brutalnej mę skiej mocy i rę cznika owinię tego wokó ł przeł ą cznika. Nie nawią zano wię cej kontaktu w tej sprawie.
W pokoju nie był o krzeseł , ani jednego. Na proś bę o przekazanie krzeseł w recepcji (Milena) zaproponowali, ż e wezmą krzesł o z balkonu.
Dopiero po skontaktowaniu się z wł aś cicielem hotelu oddano jedno krzesł o.

W pokoju nie ma oś wietlenia. Jeden kinkiet przy lustrze i sł abe, ozdobne oś wietlenie wokó ł wezgł owia. Cał kowita intymnoś ć . Coś do czytania wieczorem jest niemoż liwe. W ł azience na 4 lampy dział ają.2, choć są jasne. Na balkonie jest lampa, ale nie dział a. Zapytany o lampy stoł owe. Ze zgrzytem dali jeden. Obiecali drugi, ale nie dostarczyli. Wię c przekazali sobie tę lampę jak pał kę . Nie był o walk, ale był y spory. Nie da się też poczytać czegoś wieczorem w lobby. Jeś li jest tam ś wiatł o, to nie jest wł ą czone, a wieczorem jest zmierzch.
W pokoju jest gniazdko na telefon, ale nie ma telefonu.
Na balkonie zawsze coś intensywnie kapał o z sufitu, zwł aszcza gdy jest gorą co (kondensacja? ). Krople uderzył y w balustradę balkonu, a brudne plamy poleciał y na nas i na rozwieszone do wyschnię cia ubrania. Poprosili o pojemnik spod majonezu i problem został rozwią zany.
Zebraną wodę wylewano na suszą ce się kwiaty w wanienkach na recepcji.
Nie ma tu ż adnych ekscesó w w postaci materiał ó w pisemnych typowych dla hotelu*** (piszę i sama jestem ś mieszna, ż e ​ ​ moż na by się spodziewać obecnoś ci materiał ó w pisemnych w tym hotelu).
W pokoju są owady. Muchy, komary (w mał ych iloś ciach) i mró wki (w duż ych iloś ciach). Sami walczyliś my z muchami i komarami. Poprosili nas o pozbycie się mró wek. Obiecali zachować godnoś ć . przetwarzanie, rzekomo przeprowadzone, ale mró wki nadal się czoł gał y. Zapytali ponownie, podobno trzymali, ale mró wki nadal peł zał y. Za trzecim razem nie pytają c, zdali sobie sprawę , ż e to bezuż yteczne.
Z kosmetykó w był y 2 kostki mydł a po 15g każ da. przez cał y pobyt w hotelu. I nic wię cej! Nie był o mowy o ż elu pod prysznic i szamponie, zapachu powietrza, pierwszego dnia sugerowali to, a potem nawet nie pytali. Dzię ki Bogu był papier toaletowy, ale raz też się skoń czył.
Musiał em uż yć zakupionych chusteczek.
Pod lustrem nie ma pó ł ki na przybory toaletowe.
Okno do wentylacji z toalety wychodzi bezpoś rednio na korytarz i jeś li masz np. biegunkę , to cał y hotel wie o tym po charakterystycznych dź wię kach z tego okna.

Sprzą tanie pokoju jest obrzydliwe. Celowo nie posprzą tał am muchy, któ rą zabił em przy drzwiach na balkon, zniknę ł a dopiero po 2 dniach i nie jest faktem, ż e to efekt sprzą tania. Lustro w ł azience znajduje się nisko, bezpoś rednio nad umywalką i był o naturalnie zachlapane wodą , ale nie był o myte za każ dym razem, a po umyciu był o zabrudzone. Szkł o pod prysznicem nie był o w ogó le czyszczone. Kiedy stał się cał kowicie nieprzezroczysty, poprosili go o umycie. Jakoś umyte. Nie prosili o wię cej. Sprzą taczka przychodzi, kiedy chce. Zwykle w upale, kiedy odpoczywamy. Kiedyś po prostu odmó wili sprzą tania. Powiedzieli w recepcji (Milena), ż e czas sprzą tania jest dla nas niewygodny.
Odmó wili zmiany terminu lub przynajmniej ustalenia czasu sprzą tania na okreś loną godzinę.
W pokoju jest aneks kuchenny, ale nic tam nie dział a. Uchwyty został y usunię te z kuchenki elektrycznej. Wylewki kranu. Udał o mi się naprawić kran. Dobrze, ż e miał em kombinerki (zabrał em je do ł owienia) i opatrunek. Wię c uż yliś my kranu w zlewie do mycia owocó w.
Nasi przyjaciele mieszkali w pokoju rodzinnym. Miał sprawny czajnik, kuchenkę elektryczną , a nawet kuchenkę mikrofalową , ale nie był o naczyń , nawet filiż anek do herbaty, nie wspominają c o sztuć cach. Uż yliś my plastikowych kubkó w, któ re ze sobą przywieź liś my.
W hotelu jest Wi-Fi, ale jest bardzo niestabilne. Wieczorem praktycznie nie dział a (1 Mb/s). Wcześ nie rano przy recepcji 24-54 Mb/s.
Smak przypominał kwas solny rozcień czony wodą , barwnikiem i aromatem. Oczywiś cie, gdy raz spró bowaliś my, nie wzię liś my ich ponownie.
Wrzą tek na herbatę czasami nie wystarczał . Gotowali to w dwó ch DOMOWYCH czajnikach elektrycznych (to na taką iloś ć goś ci).
Po filiż anki herbaty zwykle ustawiał a się kolejka. Był o ich niewiele i z reguł y wyjmowano od trzech do pię ciu filiż anek. Kubeczek do jogurtu (swoją drogą jednego z nielicznych smacznych produktó w) też zawsze brakował o, dotyczy to ró wnież ł yż eczek.
Ogó lnie rzecz biorą c, potrawy to osobna piosenka. Wszystkie talerze są ró ż ne. 20-30% z nich jest wyszczerbionych z ciemnymi plamami na dnie. Ostatniego dnia (7.17 wrześ nia) podawali w ogó le dania mokre. Wytarli go papierowymi rę cznikami.

Z przypraw 1 (jedna) solniczka na 3-4 stoł y, musztarda i ketchup przy dystrybucji.
Pró bował am zupy podawanej na obiad (jeden rodzaj), spró bował am 2 razy, wię cej nawet nie pró bował am. Okropne gó wno.
Jedynymi wypiekami był chleb. Ż adnych ciast, buł ek, ciastek itp. dla Ciebie.
n. Galaretki deser na obiad. Wcale mi się to nie podobał o.
Z owocó w morza dawali kilka razy mał e ryby duszone lub smaż one. Albo sama ryba nie był a zbyt smaczna, albo był a ź le ugotowana i najprawdopodobniej jedno i drugie, ale nie był a zbyt smaczna. Jednak koty, któ re moż na tu znaleź ć pod dostatkiem, zjadał y go z przyjemnoś cią.
Ze wzglę du na osł y jedliś my w budynku, chociaż na zewną trz są stoliki. Osy są obecne w ogromnej liczbie na cał ej wyspie (alergicy zwracają uwagę! ), a gdy tylko są jedzenie, gromadzą się , aby podzielić się posił kiem z tobą . Wlatywał y do ​ ​ hali i do dystrybucji, ale był y to pojedyncze okazy, ale nawet jedna osa peł zają ca po dystrybucji ż ywnoś ci nie dodawał a apetytu. Hotel nic z tym nie robi. W tawernach osy odstrasza dym, stawiają c na stole miskę z czymś tlą cym się . Osy nie są agresywne, ale mimo to ugryzł y mnie 2 razy. Miejsce ugryzienia boli przez 1-2 dni, potem swę dzi przez 2-3 dni.
Obsł uga pokoju w godzinach ś niadań , menu ś niadaniowe nie jest dostę pne w pokoju.
Wcześ nie rano wyjechaliś my z hotelu na lotnisko. Dlatego dostaliś my suchą rację ż ywnoś ciową , na któ rą skł adał y się.2 kromki chleba, jedna kromka kieł basy i jedna kromka sera, o któ rej smaku pisał am. Zaproponowali, ż e sami kupią wodę w sklepie (bez komentarza).

O plaż y.

Wszystkie sł ynne plaż e wyspy (Aliki, Golden, Paradise, Makriamos, La Scala itp. ) są przepeł nione. Parasole i leż aki są tu doś ć drogie, do 15 euro. Ale jest wiele mniej znanych plaż , na któ rych ludzie są mniejsi i tań si, a czasem parasol i leż ak moż na wzią ć za darmo, wystarczy zamó wić coś w kawiarni. I są generalnie dzikie plaż e (Arzanas), gdzie nie ma parasoli, nie ma leż akó w i mał o ludzi.
Plaż a hotelowa jest piaszczysta, dobrze poł oż ona, w bezpoś rednim są siedztwie hotelu. Leż akó w wystarczy dla wszystkich, ale musimy pamię tać , ż e niektó re z nich są zepsute.
Jest okoł o 60 parasoli lub wię cej, dodatkowo 4 duż e sosny, wszystko to w peł ni zaspokaja potrzebę cienia.
Morze jest pł ytkie, wię c woda się ga po szyję , przy wysokoś ci 170 cm trzeba przejś ć okoł o 80 metró w od brzegu. Dno jest piaszczyste, ale są kamienie i glony.
Palenie jest dozwolone na plaż y, co jest bardzo denerwują ce. Cią gle musiał manewrować wzdł uż plaż y, aby pozbyć się zadymionych ekskrementó w palaczy. Na plaż y nie ma popielniczek, a palacze bez zbę dnych ceregieli rzucają niedopał ki papierosó w prosto na piasek, najbardziej kulturalni i wykształ ceni zakopują je w tym samym piasku. Tak wię c zaró wno sama plaż a, jak i jej wnę trznoś ci są wypchane niedopał kami papierosó w. Kilka razy pró bował em usuną ć niedopał ki papierosó w, no przynajmniej przy moim leż aku, a przynajmniej te na powierzchni. W promieniu 2-4 metró w zebrano od 20 do 40 niedopał kó w papierosó w. Sprzą tacze nie czyszczą niedopał kó w papierosó w, prawdopodobnie uznają c je za integralną czę ś ć plaż y.
Swoją drogą na plaż y pobliskiego hotelu stoją stoliki przy parasolach i popielniczkach na nich, niedopał kó w papierosó w jest znacznie mniej.
Na plaż y nie ma kabin. Oczywiś cie toaleta też.

Dusza -2, na ró ż nych koń cach plaż y, ale nie ma kranu, aby zmyć stopy z piasku. Jeś li umyjesz stopy pod prysznicem, nadal zmoczysz wszystko, od pię t po talię.
Okresowo na plaż y, po jej prawej stronie, jeś li stoisz twarzą do morza, z kanalizacji unosi się zapach, a raczej smró d. Zwykle dzieje się to w godzinach wieczornych i wczesnych godzinach porannych. Jednocześ nie, czysto podś wiadomie, chę ć wejś cia do wody znika z zał oż enia, ż e ​ ​ mogą istnieć kanalizacje. Natura tego smrodu nigdy nie został a ustalona. (Moż e jakieś prace konserwacyjne w oczyszczalni? ).
Byliś my w Grecji 9 razy. Hotel Rachoni Beach to najgorsza obsł uga i przygotowywanie posił kó w, jakie widzieliś my w Grecji.
Co wię cej, jest to opinia wszystkich Rosjan, któ rych tu spotkaliś my i któ rzy wcześ niej odwiedzili Grecję.

Na plaż y był am nieś wiadomym ś wiadkiem rozmowy mię dzy dwiema Rosjankami, któ re wł aś nie przybył y. Mó wili o tym „pieprzonym hotelu” io tej „pieprzonej Grecji” io tym, ż e „lepiej był oby pojechać do Turcji”. Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Grecja jest PIĘ KNA, z absolutnie czarują cą przyrodą , z bogatą historią , krajem, w któ rym jest co zobaczyć , z PIĘ KNYMI, ż yczliwymi, pomocnymi, przyjaznymi ludź mi i Thassos nie jest wyją tkiem. Nie ma poró wnania mię dzy Turcją a Grecją . A rosyjskie przysł owie dobrze mó wi o hotelu i jego personelu: „Rodzina nie jest bez czarnej owcy”. Dlatego pojechaliś my i pojedziemy do Grecji. Dopiero teraz bardziej zwracamy uwagę na wybó r hotelu.
Na wyjazdy do Grecji korzystaliś my z usł ug touroperatora Musidinis, któ rego wiarygodnoś ć został a podważ ona po naszym ostatnim wyjeź dzie.

Przecież przedstawicielka Musidinis (Anna) był a w naszym hotelu codziennie. Czy ona nie widzi, co się dzieje? Dlaczego musieliś my się bł agać i poniż ać przed administracją hotelu, tak jak powinno być?
Napisał am to dzieł o po tym, jak przeczytał am w Internecie pozytywne recenzje o hotelu, któ re, jak podejrzewam, został y napisane przez samych pracownikó w Muzidinis i inne niewł aś ciwie potraktowane kozackie kobiety. I naprawdę chcę , aby ludzie poznali cał ą prawdę o hotelu Rachoni Beach, aby mogli dokonać obiektywnego wyboru i nie zawiedli się w Grecji i jej mieszkań cach.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (3) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар