Święta Nowego Roku w Levi z dziećmi.

08 Styczeń 2015 Czas podróży: z 28 Grudzień 2014 na 04 Styczeń 2015
Reputacja: +24
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

W tym roku postanowiliś my uczcić nowy rok w Levi. Mó j wnuk ma prawie 5 lat, czas poznać Ś wię tego Mikoł aja w jego ojczyź nie. Lecieliś my z Charkowa do Kittili. Samolot spó ź nił się tylko godzinę . To prawda, ż e ​ ​ czekali jeszcze godzinę w autobusie, aż znalazł o się kilka walizek. Fakt jest doś ć zaskakują cy, skoro poza naszym lotem na lotnisku nie był o ani jednego samolotu. Przybył w temperaturze -28 stopni. Nastró j jest taki sobie, jesteś my poł udniowcami. Ale dzię ki Bogu, nastę pnego dnia pogoda się poprawił a. Sylwester był w porzą dku. 0.

Hotel szybko się uspokoił (mieszkaliś my w Levitunturi). Hotel naszym zdaniem jest dobry dla rodzin z dzieć mi w wieku 3-13 lat.


Trochę o hotelu. Mieliś my apartament dwupokojowy, któ ry w peł ni odpowiadał opisowi w prospektach. W „ż ł obku” znajduje się pię trowe ł ó ż ko (oczywiś cie ostatnie pię tro był o zaję te). W duż ym pokoju znajdują się dwa ł ó ż ka, mini kuchnia z lodó wką i kuchenką mikrofalową . Podł oga w ł azience jest podgrzewana. W pomieszczeniu jest bardzo ciepł o, chociaż temperaturę moż na regulować zgodnie z wł asnymi ż yczeniami. W ł azience jest szafka do suszenia, któ ra ró wnież przydaje się w gospodarstwie domowym. Szybko schnie i ma wystarczają cą obję toś ć , aby wysuszyć ubrania dla 3 osó b.

To, co Levitunturi jest dobre dla rodzin z dzieć mi, to oczywiś cie jego centrum spa. Mieliś my codzienną rutynę - rano - ś niadanie, potem jazdę na sankach w cią gu dnia (a w grudniu jest to tylko trzy, cztery godziny), potem park wodny. Nie moż na tego wytrzymać na ulicy cał y dzień , a dla goś ci Levitunturi park wodny jest bezpł atny, choć raz dziennie. Dla wszystkich innych wejś cie jest pł atne, ponad 20 euro za osobę dorosł ą i trochę mniej za dziecko. Spę dzaliś my tam trzy, cztery godziny dziennie. Nie jest to ucią ż liwe, bo są baseny z bardzo ciepł ą i chł odną wodą , jest zjeż dż alnia, jest 25-metrowy basen do pł ywania, są hydromasaż e i jacuzzi, sauny i ł aź nie parowe. Ogó lnie rzecz biorą c, niezależ nie od wieku, umieję tnoś ci i potrzeb jest coś do zrobienia.

O sankach. Bardzo sprytna osoba wynalazł a sanki (lody) w Levi do ogó lnego uż ytku. Zabrał em go pod budynek, zabrał em dziecko we wł aś ciwe miejsce, tam je zostawił em. Robił swoje, brał te same sanie lub inne, któ re wpadł y mu w oko i szł y dalej. Prawie wszę dzie moż na jeź dzić na sankach. W pobliż u ciał a znajdują się mał e zjeż dż alnie. W pobliż u punktu Zero, centrum oś rodka narciarskiego, znajduje się wię ksza zjeż dż alnia. Nieco dalej znajduje się specjalny plac zabaw, na któ rym moż na podjechać i rozgrzać się , napić się gorą cej herbaty (za darmo), usmaż yć kieł baski na ogniu (kieł basy trzeba bę dzie zabrać ze sobą ). Ogó lnie dla dziecka - pię kno. Mamy szczę ś cie. Jeszcze przed samolotem utworzyliś my kompanię tró jki dzieci mniej wię cej w tym samym wieku. Już wiedzą , jak się bawić . Był y wię c chwile relaksu takż e dla dorosł ych.

Oczywiś cie gł ó wnym celem przyjazdu do Levi jest poł ą czenie przyjemnego z poż ytecznym - pojeź dzić na nartach i odwiedzić Ś wię tego Mikoł aja w Rovaniemi. 170 km do wioski Ś wię tego Mikoł aja po fiń skich drogach to tylko dodatkowa przyjemnoś ć . Sama wioska też nie zawiodł a, zwł aszcza Santa Park. Polecamy wycieczkę w maksymalnej konfiguracji: wieś + Santapark z obiadem. Byliś my u Mikoł aja po Nowym Roku (wioska czynna do 10 stycznia). Dlatego nie był o szalonych kolejek. Staliś my przez 10-15 minut. Zrobiliś my zdję cia, na korytarzu wybraliś my zdję cie, któ re nam się podobał o (prawdopodobnie był y trzy lub cztery klatki). 30 euro - i oficjalne zdję cie z Mikoł ajem w pię knym opakowaniu w kieszeni. Za 50 euro otrzymasz dodatkowe 40-sekundowe wideo, za 40 - link w Internecie z hasł em, z któ rego moż esz pobrać oba. Szczerze mó wią c, wideo nie jest imponują ce. Ale to wszystko dla amatora. Zatrzymaliś my się na zdję cie. Przed wizytą u Mikoł aja, któ ry chce - robi deptak przez sklepy z pamią tkami. woleliś my jeź dzić na reniferach. Po Mikoł aju czasu praktycznie nie ma - od razu ruszamy do Santaparku. Santa Park znajduje się obok Wioski Ś wię tego Mikoł aja. Jedź na sił ę.10 minut. Wejś cie przez tunel. Wewną trz jest ciepł o i przytulnie. Natychmiast dostają obiad i niemal natychmiast pojawiają się elfy. To niezł y widok dla dzieci. Nastę pnie wybraliś my darmowy program - pojechał em tam, gdzie chcemy. Przejedź dwa razy Magiczną Kolejką . Babcia i wnuk wycią gnę li ż yczenia na lekcji kaligrafii i wrzucili je do bę bna. Musisz w nią zapukać trzy razy i bę dziesz szczę ś liwy. Oczywiś cie odwiedziliś my ką cik poś wię cony Angry Birds – ta gra został a wymyś lona przez Finó w, wię c zasł uguje na szczegó lną uwagę . Nastę pnie poszliś my do pokoju lodowego. Oczywiś cie kilka zdję ć i filmó w na payamt. Ogó lnie 3-3.5 godziny nie bę dziesz się nudzić . Jest wycieczka po Mikoł aju. W nim na wł asną rę kę odwiedzasz Santa Park. To ró wnież kosztuje ok. 20 euro za osobę dorosł ą i nieco mniej za dziecko. Obiad za osobne pienią dze.


Inne wycieczki wcale nie są imponują ce i bardziej przypominają banalne pompowanie pienię dzy. Chodzenie po husky to wszystko, ale nie husky, ale niektó re dziwaczne kundle. Przejaż dż ki na reniferach są takie same jak w wiosce Ś wię tego Mikoł aja, tylko dł uż sze i wielokrotnie droż sze. Ale to moja osobista opinia.

Spotkanie nowego roku. Nie wzię liś my kolacji sylwestrowej i nie przegraliś my. Ci towarzysze, któ rzy wzię li taki obiad, byli strasznie nieszczę ś liwi. Za 135 euro na mieszkań ca nie dają nawet porzą dnego posił ku, nie mó wią c już o napoju. tak zwane. rozrywka jest sł aba. W ogó le nikt nie organizuje Nowego Roku lepiej niż my. Wyszliś my z dzieć mi na taras, popatrzyliś my na fajerwerki, napiliś my się szampana, wł ó czyliś my się po wiosce przez pó ł godziny i z poczuciem speł nienia poszliś my spać .

Jeś li jesteś fanem narciarstwa, jest gdzie przyspieszyć , ale wszystko jest doś ć drogie. Jednodniowy abonament na wypoż yczenie sprzę tu – ok. 30 euro, skipass – ok. 30 zł . 40 euro. W Bukowelu wszystko jest kilka razy tań sze, a zjeż dż alnie nie gorsze. Trasy są zadbane, o ró ż nym stopniu trudnoś ci, ale bez sportó w ekstremalnych. W ogó le, choć by po to, ż eby jeź dzić , byś my tam nie pojechali.

Kontyngent urlopowiczó w - gł ó wnie sami Finowie - dla nich wszystkie ceny są do zaakceptowania, a publicznoś ć rosyjskoję zyczna.

Oto kilka wraż eń z poś cigu. Ogó lnie podró ż mi się podobał a. Niesamowicie pię kna przyroda, ś nieg, w któ rym chce się tarzać , powietrze, któ re chce się napeł nić kieszeniami i zabrać jako przemytnicy. Pogodę mieliś my szczę ś cie, z towarzystwem. Czekamy, aż kolejne wnuki dorosną i mamy nadzieję , ż e wró cimy!

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (2) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara