Nowy Rok Europa 2020
Chcę podzielić się ze wszystkimi naszą nagł ą i cudowną noworoczną podró ż ą do Wrocł awia i Niemiec. Wyjazd został wymyś lony spontanicznie, gdyż dodatkowe dni urlopu wypadł y zniką d. Trzeba był o coś pilnie zdecydować , ale na tydzień przed wyjazdem wszystkie bilety są drogie, a zgodnie z tradycją ś wię tujemy Nowy Rok w Kijowie. Trzy wieczory szukania biletó w - i jesteś my gotowi do podró ż y!
Pierwszego stycznia… okoł o pią tej rano poszliś my spać , dla pewnoś ci ustawiliś my 100 budzikó w. Ale przy tak ukochanej teś ciowej setki budzikó w nie są potrzebne, ponieważ ona i Misha postanowili zadzwonić do nas wcześ nie rano. Tak, mam jeszcze kilka godzin snu. 11:00 zadzwonił o wszystkie 100 budzikó w. Czas rozpoczą ć nową dekadę , szybko zebrać się w taksó wce. Naprzó d, w podró ż !
Pierwszym przyjemnym wraż eniem podró ż y jest przebudowa lotniska Ż ulany. Teraz otwarto tam restaurację podobną do Chaty Brzusznej z odpowiednimi cenami. A teraz już w strefie odlotó w moż esz urzą dzić sobie mał ą ucztę ) I to jest bardzo fajne. Czy monopole na ż ywnoś ć i wodę na lotniskach zaczynają się rozpadać ? Podczas gdy ja jak dziecko cieszył em się z sernikó w z latte, przy biał ym pianinie usiadł mę ż czyzna i zaczą ł grać . Tak, zainstalowali też pianino w Ż ulanach. Moż e oczywiś cie fortepian nie był biał y, ale biał y jakoś brzmi bardziej romantycznie.
Wię c fortepian okazał się biał y)
Pierwszego stycznia na lotnisku był a doś ć duż a liczba osó b, ale wszyscy wyglą dali, delikatnie mó wią c, bez emocji. Ale pracownik jednego ze sklepó w najwyraź niej postanowił przezwycię ż yć ten totalny letarg i zaproponował mi drinka whisky! Wyjaś nił em, ż e pierwszego stycznia rano, czy jakakolwiek jest teraz pora dnia, jeś li pijesz whisky, to nikt nigdzie nie poleci. Na co otrzymał oś wiadczenie gł osem nał adowanym energią : „No tak, pijesz z nami whisky i wcale nie musisz latać ! ” Ż ywotnoś ć i pozytywna dziewczyna mogł a tylko pozazdroś cić . Kró tki lot miną ł w pó ł ś nie ze sł uchawkami w uszach. Przyjechaliś my, we Wrocł awiu poznaj nas!
Wrocł aw
Na polskiej granicy oficer tradycyjnie postanowił liczyć dni wedł ug naszych pieczą tek. Powiedzieć , ż e procedura jest dł uga, to nic nie mó wić . A biorą c pod uwagę , ż e w urzę dach celnych czę sto umieszczano znaczki nie obok siebie… Wydawał o się , ż e uważ ano nas za wiecznoś ć . Ale po obliczeniach już o nic nie pytają . Podczas gdy funkcjonariusz sprawdzał paszporty, stał em z twarzą zakrytą napisem, ż e nie wolno przewozić mię sa i wielu innych produktó w. Niewykluczone, ż e ten talerz rozbudził apetyt, opuszczają c strefę odlotó w zakryliś my się mał ym noworocznym bufetem na ł awkach, z któ rego obowią zkowym daniem był Olivier (podró ż to podró ż , a noworoczny Olivier jest obowią zkowy! ) i mię so po francusku. Z jednej strony mię so nie moż e być importowane do Unii Europejskiej, ale skoro jest produkowane po francusku, to uważ aj, ż e po prostu wró cił o do ojczyzny. Zamieszkamy z naszą dobrą przyjació ł ką Katyą . Moż na się tam dostać transportem bezpoś rednio do jej domu lub bez przesiadki, ale spacerkiem przez centrum trzy kilometry. Wybó r był oczywisty i po 40 minutach byliś my w samym centrum.
Potem zamieszkaliś my z Katyą i poszliś my na spacer po mieś cie z jej chł opakiem. Już nie raz sł yszał em dobre recenzje o Wrocł awiu, a teraz w peł ni się nimi dzielimy. Tu jest naprawdę pię knie, a miejsca do zwiedzania nie ograniczają się do Starego Miasta. Fajnie był o też spę dzać czas z przyjació ł mi. Jedną z pierwszych rzeczy, o któ rych dowiedział em się od faceta Katyi, jest to, ż e lubi wię cej ogó rkó w lub pomidoró w. Dasha i ja mamy taką sztuczkę , chociaż jest ona bardziej nieodł ą czna dla mnie: warunkowo dzielimy cał y ś wiat na ludzi, któ rzy preferują ogó rki i ludzi, któ rzy są za pomidorami. Wedł ug naszych statystyk ludzie czę ś ciej znajdują partnera po przeciwnej stronie „barykady warzywnej”))) Jeszcze nie zorientowaliś my się , jak inaczej wykorzystać takie statystyki. W przypadku Katyi i Nikity statystyki się potwierdził y.
W mię dzyczasie zabierano nas w ró ż ne ciekawe miejsca. Na począ tku cieszyliś my się z każ dego znalezionego krasnoluda, ale był o ich tak wielu, ż e radoś ć ś wiata nie wystarczył a, by radować się osobiś cie z każ dym z nich. Najpię kniejsza nocna czę ś ć Wrocł awia to Katedra ś w. Jana Chrzciciela! Pię kno!
Najpię kniejszą czę ś cią dziennego Wrocł awia jest uniwersytet. Chociaż warunkowo należ y do kategorii muzeó w, sale naprawdę roztopił y moje serce. Naprawdę nie rozumiem, jak moż na skoncentrować się na wykł adzie w takim pię knie, siedział bym z otwartymi ustami i marzył em, wpatrują c się w malowane sufity.
Jeś li nie mó wimy o atrakcjach muzealnych, to bardzo podobał y mi się mosty, ich iloś ć i ró ż norodnoś ć . Co ciekawe, to wł aś nie we Wrocł awiu mieliś my maksymalną liczbę znajomych. W porze lunchu doł ą czył do nas ró wnież mó j był y pracownik z mojej pierwszej pracy. Zawsze ciekawie jest usł yszeć o tym, jak i co zmienia się dla ludzi po przeprowadzce, jak dokł adnie ż yją i jak jest gorzej lub lepiej niż w naszym kraju. Ale tym, co ł ą czy Katię i Andrieja, jest to, jak rzadko wyjeż dż ają do są siednich krajó w. Myś lę , ż e Dasha i ja na pewno podró ż owalibyś my Flixbusem do są siednich krajó w w każ dy weekend.
I przytył abym też na polskich lodach z zamraż arki. Po poł udniu, po dokł adnym przestudiowaniu cał ego Starego Miasta, pojechaliś my kolejką linową do Muzeum Wody. Kolejka trochę przerysowana, powiedział bym tor, ale kolejka linowa) W drodze do muzeum trochę przeoczyliś my i weszliś my do wię zienia, ale na szczę ś cie wypuś cili nas, chociaż wyglą dali krzywo. To wł aś nie podobał o mi się w polskich wię zieniach, dotarcie tam nie stanowi ż adnego problemu) Wchodzisz swobodnie, ale wydostanie się to inna sprawa) Ciekawostka, któ rą wł aś nie się dowiedział em: okazał o się , ż e to wież a ciś nień , a nie wię zienie) p>
W drodze do muzeum mieliś my kolejne waż ne wydarzenie. W sylwestra otworzyliś my szampana i wystrzelił em korek przez okno. Nie jest dobrze ś miecić , wię c aby przywró cić ś wiatu ró wnowagę na korzyś ć dobroci, musimy teraz zbierać wię cej ś mieci i wyrzucać je do kosza. W przypadku Wrocł awia znaleź liś my podobny samotny korek i przywró ciliś my ró wnowagę globalną . Gdy zrobi się cieplej, pó jdziemy do lasu na globalne wywó z ś mieci. Teraz ze spokojem moż esz udać się do muzeum. Coś , do muzeó w chodzimy coraz czę ś ciej, podobno staroś ć )
Muzeum okazał o się interaktywne, ale raczej prymitywne. Był o kilka wartoś ciowych lokalizacji, ale brakuje im nowoczesnych, IMHO. Ale kiedy Dasha i ja weszliś my do hali, gdzie trzeba był o pł ywać jak delfin w zabawie dla dzieci, pokonują c przeszkody, rozpoczę ł a się zacię ta walka. W tabeli lideró w był o już.700 osó b. Z delfinem nie był o ł atwo. A po drodze zł e kraby i meduzy, a nawet kotwice. Niemniej jednak trzecie miejsce na siedemset został o z nami na zawsze) Na sam wieczó r zaplanowaliś my wrocł awskie sauny w aquaparku. Wzię liś my bilet na dwie godziny, był w sam raz. Sauny dostarczył y nam milionó w emocji. Ogó lnie powiedział bym: kto nie był w saunach, nie był we Wrocł awiu.
Najbardziej imponują ca czę ś ć to odkryty basen termalny. Nad nami wisiał jasny księ ż yc, na dworze był o kilka stopni, z wody unosił a się gę sta para, ale był o nam ciepł o i wesoł o. To bardzo niezwykł e uczucie, jak kiedyś w jeziorze termalnym Heviz na Wę grzech. Mmm… Heviz. Widocznie? jeziora i baseny termalne to jedna z naszych pasji. Niektó re sauny znajdują się na ulicy za basenem. Kolejny dreszczyk emocji to wyjś cie z basenu i bieganie do sauny. To jak wydostanie się zimą z ciepł ego koca, tyle ż e nie tak okrutnego.
W samych saunach obsł ugują cy przeprowadza pokaz z olejkami eterycznymi. Począ tkowo stoisz 4 minuty przed wejś ciem do sauny, podczas gdy obsł uga wszystko przygotowuje. Przez te 4 minuty na mrozie cał e ż ycie przelatuje nam przed oczami, mieliś my też jeden rę cznik na dwa. To jest hardcore. Ale kiedy wchodzisz do ł aź ni i zaczyna się przedstawienie, robi się coraz cieplej i cieplej, potem robi się coraz gorę cej. Z każ dym pocią gnię ciem rę cznika opiekuna temperatura staje się coraz wyż sza. Wcześ niejsze problemy z zimnem nie są już znaczą ce.
Jeszcze jeden zamach. Zaczynamy zakrywać twarze dł oń mi, gdy gorą ce powietrze dosł ownie wdziera się w nasze oczy. Kolejna huś tawka. Staram się nie ruszać , wydaje mi się , ż e każ dy ruch pozbawi mnie przytomnoś ci. Kolejna huś tawka. Cię ż kie gorą ce powietrze wypeł nił o już wszystkie czę ś ci ciał a i pł uca. A co najważ niejsze, wszyscy siedzą tak spokojnie. Aż trudno uwierzyć , ż e kilka minut temu umierał em wś ró d bł ę kitnych lodowcó w na ulicy, a teraz jestem w samym centrum gorą cej pustyni. A potem zdarzył się cud - sł uga znó w pomachał i otworzył drzwi na ulicę . Oto wyjś cie, ale czy wystarczy sił y?
Wró ciliś my do plus dwa stopnie, po ką pieli czuł em się jak plus dwadzieś cia dwa. Ż yjemy, powietrze, powietrze! ! ! Był o po prostu cudownie, kogo nie był o we wrocł awskich saunach, nie był o go we Wrocł awiu! Są oczywiś cie momenty trochę niezrozumiał e dla naszej mentalnoś ci – jest to fakt, ż e niektó rzy Europejczycy wolą być zupeł nie nago w saunach, ale najprawdopodobniej po prostu po cichu mierzą się nawzajem. W przeciwnym razie nie potrafię wyjaś nić , dlaczego niektó rzy mę ż czyź ni tak bardzo chcą być nago przed innymi. Niemniej jednak basen termalny pod jasnym księ ż ycem na zawsze pozostanie w naszej pamię ci.
Drezno
Wcześ nie rano Flixbus wyjechaliś my do Niemiec. Do nastę pnego Flixbusa mamy 8 godzin, co powinno wystarczyć tej niemieckiej miejscowoś ci. Nawiasem mó wią c, wyobraż ał em sobie to znacznie mniej. Jeszcze nie byliś my po tej stronie Niemiec. Samo Drezno nam się podobał o, ale szczerze mó wią c, poziom ż ycia tutaj wcale nam nie podobał . Na dworcu moż na zostawić bagaż e w przechowalni, któ ra przyjmuje tylko monety euro. Monety euro moż na wymieniać tylko w zepsutym urzą dzeniu, a zatem nie moż na ich wymienić . Pracownicy lokalnych restauracji i sklepó w siedzą z jeszcze bardziej ponurymi twarzami niż nasi ludzie w autobusach w godzinach szczytu. W lokalach toalety są pł atne, przed toaletą McDonald's znajdują się metalowe bramki z peł nowymiarowymi koł owrotami, dzię ki czemu nagle nikt nie przechodzi za darmo. A samo centrum miasta wydaje się , ż e przetrwał o wczoraj poż ar.
Moż na odpisać , ż e ta czę ś ć graniczy z Polską , a co za tym idzie ró wnież z poziomem ż ycia. Niemniej jednak Drezno do Wrocł awia pod wzglę dem atmosfery i komfortu jest jak księ ż yc. Widać , ż e moja opinia nie opiera się na ż adnych szczegó ł owych analizach i poró wnaniach, to tylko pierwsze wraż enie na temat poziomu ż ycia w mieś cie. Ale jeś li na przykł ad weź Frankfurt nad Menem, to nie zauważ ył em tam takich problemó w) A dobrą rzeczą w Dreź nie są deptaki, na obu brzegach są miejsca do spaceró w, są miejsca, w któ rych moż na smacznie i niedrogo zjeś ć . Wiele sklepó w tematycznych. I jak zawsze radosny jest jarmark noworoczny.
Tutaj był a na wielką skalę . Wszyscy robotnicy w straganach ubrani byli w ś redniowieczne stroje, grał a orkiestra, wieczorem na ś cianach domó w wyś wietlano zamieć ś nież ną , pł oną ce pochodnie i wiszą ce transparenty.
Tuż na ulicy stał a duż a kadź z gorą cą wodą , w któ rej grupa mę ż czyzn wesoł o o czymś rozmawiał a.
Niemcy oczywiś cie duż o wiedzą o jarmarkach. Po drugiej stronie, na podwó rkach domó w, znaleź liś my cał e mini-miasto „Kunsthofpassage Dresden” ze sklepami i mapą .
Kolejną z naszych rozrywek był y zakupy oczu. To drogie sklepy z rę kodzieł em, w któ rych nic nie kupujemy, ale zawsze przyjemnie jest patrzeć na bibeloty. W samym centrum Drezna odwiedziliś my doś ć zabawne wydarzenie - zwiedzanie opery. Wycieczka prowadzona jest w ró ż nych ję zykach, dotarliś my wł aś nie 10 minut przed rozpoczę ciem wycieczki rosyjskoję zycznej. W Internecie napisano, ż e to jedna z najpię kniejszych oper na ś wiecie. Có ż , skoro wszystko idzie tak dobrze w czasie, dlaczego nie jechać ?
Wyszł a do nas kobieta, dobrze mó wią ca po rosyjsku, ale albo niewł aś ciwie uż ył a niektó rych sł ó w, albo nie pamię tał a. I oto najciekawsza rzecz, wł oż ył a w historię ż arty, któ rych istota nie był a jasna dla nikogo z obecnych. Podobno są to trudnoś ci w tł umaczeniu, gdy w ję zyku niemieckim z tych samych sł ó w wywodzi się dowcip o znaczeniu. Ale jaka jest istota tych ż artó w i pozostał a dla nas zagadką . Ale problem nie polegał już na ż artach, ale na tym, ż e opera w ś rodku, jeś li chodzi o kolorystykę ś cian i sufitu, jest trochę gorsza od wystroju w szkole, w któ rej się uczył em. Trasa jest bardzo powolna i niespieszna. Nie powiem, ż e zmarnowaliś my czas, bo po wycieczce był o o czym dyskutować . Ale takie wycieczki zdecydowanie nie są dla nas. Chociaż być moż e, gdyby natkną ł się na bardziej energiczny przewodnik, wraż enia z opery mogł yby być zupeł nie inne)
8 godzin w Dreź nie niestety minę ł o w mgnieniu oka. Wydawał oby się , ż e dopiero przyjechali, po prostu poczuli miasto, ale musimy iś ć dalej. Dosł ownie pobiegliś my do autobusu powrotnego, prawie się spó ź niliś my). Nocowaliś my już w Lipsku.
Lipsk
Pogoda w Lipsku był a kompletnie niegoś cinna, o ile we Wrocł awiu ś wiecił o jasne sł oń ce, w Dreź nie niebo był o zachmurzone i szykował się już poważ ny deszcz. Ale to nie powstrzyma odważ nych podró ż nikó w. Wię c ś miał o! W centrum miasta przy pochmurnej pogodzie nie był o tł oku i absolutnie nic ciekawego. Niemniej jednak znaleź liś my tu dosł ownie kawał ek Azji dla siebie. To jest Pomnik Bitwy Narodó w. Miejsce to jest bardzo podobne do staroż ytnych tajskich ś wią tyń . Był o silne wraż enie, ż e przenieś liś my się w gł ą b Azji na 10 minut. To prawda, poza sezonem, bo padał o. Przez cał y dzień , jako selekcja, trafialiś my na wietnamskie restauracje. Dokł adnie w Azji.
W drodze do pomnika odwiedziliś my kolejne ciekawe miejsce. W Lipsku znajduje się budynek, któ ry wcześ niej był przeznaczony do magazynowania substancji gazowych. Teraz w jednym z nich znajdują się wystawy w formie zdję cia 360 stopni, a drugi bez dachu moż na zwiedzać bezpł atnie. Tak wię c ten drugi budynek wyglą da bardzo nietypowo, gdy jesteś w ś rodku, a rama w postaci plastró w miodu wznosi się nad okrą gł ymi ś cianami. Osobiś cie odczuł em prawdziwą przyjemnoś ć estetyczną . Dasha też to lubił a.
A deszcz stawał się coraz silniejszy. Ale mieliś my najlepszy hostel na ś wiecie. Nazywa się Five Elements Hostel Leipzig. Pomimo tego, ż e nie mieliś my zarezerwowanego pokoju na tę noc, dostaliś my klucze do czę ś ci wypoczynkowej, abyś my mogli tam odpoczą ć , kiedy potrzebowaliś my, ponieważ nasz nastę pny autobus był okoł o drugiej w nocy. Salon to bardzo duż a i przestronna kuchnia, któ ra zajmuje wię kszoś ć pię tra. Z kilkoma mię kkimi krzesł ami, z któ rych moż na zbudować dla siebie kanapę ) Oś wietlają ją modne obecnie ż aró wki Edisona i co najważ niejsze jest dobrze ogrzewane. A w ś rody hostel organizuje bezpł atną kolację dla wszystkich goś ci. Ogó lnie jesteś my zachwyceni goś cinnoś cią . Ten salon był naszą bazą do suszenia i rozgrzewania się .
Nasz przytulny salon w hostelu
Czasami podró ż owaliś my osobno, podczas gdy Dasha odpoczywał a, udał o mi się przedrzeć przez wiatr do jednego z parkó w w Lipsku. Gdy wró cił em zmę czony i mokry, Dasha udał a się do jednego z muzeó w. W ostatniej godzinie pracy w muzeach koszt jest czę sto o 50% niż szy, niż wykorzystał a Dasha. Nawet podczas jednej z przerw w naszej bazie trafiliś my do happy hours w hostelowym barze, kiedy duż a szklanka piwa w barze kosztuje okoł o dwó ch euro. Dzię ki temu Lipsk kojarzy się teraz bardziej z przytulnym hostelem. Sam hostel jest doś ć dł ugi i zagmatwany, ale absolutnie wszę dzie są strzał ki na każ dą okazję . Zawsze moż esz zrozumieć , doką d musisz się zwró cić , aby osią gną ć swó j cel.
Nad nocą pogoda się poprawił a i moż na był o bezpiecznie wyjś ć na spacer. Bardzo podobał y mi się ś cież ki wzdł uż Kanał u Heine. Chodzenie tam to przyjemnoś ć i romans. A księ ż yc w peł ni na niebie ś wiecił jak jasne sł oń ce, najwyraź niej to wydzielał o hormon szczę ś cia. Zwł aszcza po ponurym i deszczowym dniu. Podczas gdy deszczowy dzień nie stanowi wię kszego problemu, to tylko Europa, z obecnymi biletami lotniczymi i podró ż ami bezwizowymi, moż esz wracać i wracać , jeś li chcesz. A dzię ki obecnej sieci Flixbus moż esz podró ż ować tam, gdzie chcesz.
Nie był em na wycieczkach autobusowych po Europie, ale wydaje mi się , ż e teraz moż na to zrobić wyraź nie wygodniej i wygodniej. Kiedy przyjeż dż asz do jakiegoś kraju, chodzisz po mieś cie bez poś piechu tak dł ugo, jak potrzebujesz, a potem przejeż dż asz do nastę pnego miasta autobusem, zwł aszcza, ż e Flixbusy jeż dż ą bardzo czę sto. Po co polegać na tł umie turystó w, któ rzy podró ż ują z tobą na wycieczkę autobusową . Teraz jest najlepszy czas na podró ż .
W drodze powrotnej do hotelu szliś my nocą przez jeziora i parki, przeszliś my przez most nad tamą , był o bardzo przytulnie i mił o spacerować . W rezultacie poszliś my na spacer, wię c musieliś my biec, aby zdą ż yć przed zamknię ciem rynkó w. Został o mniej niż.10 minut. Ś cigaliś my się najlepiej jak potrafiliś my, wszystko potoczył o się jak najbardziej na naszą korzyś ć . Tutaj okazał o się , ż e przecinają domy, potem biegli przez ł uk, któ rego nie był o na mapie, potem był o ogrodzenie, ale z mał ą furtką , wł aś nie w kierunku rynku. Został o mniej niż pię ć minut, oto jest rynek. Mamy szczę ś cie! Prawie szczę ś cie. „Prawie” był o to, ż e w ostatnim ogrodzeniu nie był o bramy. Widzieliś my, jak w ostatnich minutach ludzie wchodzili i wychodzili z rynku. Byliś my dwadzieś cia metró w dalej, ale nie mogliś my nic zrobić...
Ale trzeba przyznać , ż e wcześ niej mieliś my szczę ś cie z bramami i dziedziń cami. Có ż , przynajmniej spó jrz na rynek pracy. Dobra, chodź my na dworzec poszukać sklepó w ogó lnospoż ywczych. Na szczę ś cie był jeden. Okoł o drugiej w nocy wsiedliś my do ostatniego autobusu na naszej trasie i pojechaliś my na lotnisko w Berlinie. Autobus został wybrany specjalnie dla tego, któ ry podró ż uje jak najdł uż ej, aby wię cej spać . W ten sposó b dostaliś my przytulną niezaplanowaną wycieczkę na Nowy Rok. Wrocł aw przyjechał do nas przede wszystkim, Drezno był o na drugim miejscu, a Lipsk na trzecim. Teraz odpoczniemy w domu i bę dziemy mogli kontynuować naszą podró ż przez Niemcy.
Informacje o podró ż y
Data podró ż y: 01.01. 2020 – 01.05. 2020
Czas trwania: 4 peł ne dni
Loty: Wizz
Hotel: Rezerwacja
Wycieczki: samodzielnie
Trudnoś ć podró ż y: 1/10 (bardzo ł atwa)