Piękny Nesebyr

29 Lipiec 2009 Czas podróży: z 01 Lipiec 2008 na 11 Lipiec 2008
Reputacja: +124
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Pierwszy raz jadę do Buł garii. Obawiam się , co by był o, gdyby tam w oś rodkach i tak naprawdę wszystko pozostał o takie samo, jak był o podczas czerpaka? Chociaż , jak to miał o miejsce w przypadku szufelki w Buł garii, mogę się tylko domyś lać – ż aden z moich krewnych nie odpoczywał na Zł otych Piaskach w latach 70-tych i 80-tych. Moje rozumienie Buł garii skł ada się z bardzo fragmentarycznej wiedzy z ró ż nych dziedzin:

- Todor Ż iwkow (lider Buł garskiej Partii Komunistycznej, ktoś taki jak nasz Breż niew czy Gorbaczow? ),

- ż oł nierz Alosza (dzię ki lekcjom muzyki w szkole sowieckiej),

- „Buł garia to dobry kraj, ale Rosja jest najlepsza” (znam tę piosenkę wojskową wykonaną tylko przez Chizh, stwierdzenie jest nieco kontrowersyjne, ale brzmi bardzo ś miesznie w 2008 r. ),


- koniak "Slanchev Bryag" w zielonych buteleczkach brzuchatych, któ re mó j tata spoż ywał w latach 80-tych w niezmierzonych iloś ciach (czytał am w recenzjach o Buł garii, ż e buł garskich koniakó w generalnie nie zaleca się pić - ską d mó j tata mó gł wtedy wiedzieć , a moż e koniak z tamtych czasó w wcale nie był taki sam jak teraz),

- buł garska dzianina (w latach 80-tych rodzice kupowali mi co roku buł garski garnitur z dzianiny unisex - marynarka z zamkiem i proste spodnie, uznano ją za ciepł ą , modną i niezawodną , ​ ​ do dziś pamię tam ogromną dziurę w kolanie nowego ciemnozielone spodnie, któ re dostał am po tarzaniu się po lodzie na podwó rku, był o 82 lub 83. Pod mundurkiem szkolnym mama nosił a spodnie z tych garnituró w, ż eby mi był o ciepł o. Bawiliś my się dł ugo, wię c mó j stosunek do buł garskiej dzianiny nie jest najcieplejszy),

- Buł garski sok brzoskwiniowy w szklanych butelkach i buł garskie konserwy (sok kosztował.60 kopiejek za butelkę i był sprzedawany podobno w sklepach spó ł dzielczych. Bardzo mi się podobał , wią ż e się z nim sprawa z mojego dzieciń stwa, za któ rą się wstydził em wiele lat Do czasu, gdy mama spał a, powoli wypił em cał ą butelkę Mama się obudził a, soku nie był o, był o bardzo niewygodnie. Buł garskie konserwy warzywne firmy Global czy Globus w szklanych sł oikach z zakrę tką był y rarytasem, a gospodynie domowe polował na sł oiki jak dzieci na gumę do ż ucia).

- kosmetyki i perfumy na bazie buł garskiego olejku ró ż anego (wcią ż nie mogę znieś ć sł odkiego zapachu ró ż , ale był lepszy niż sowiecki szampon wierzbowo-dubravushka),

- Buł garskie kurorty - najlepsze piaszczyste kurorty nad Morzem Czarnym, wycieczka turystyczna do Buł garii do sanatorium czy na obó z dla dzieci jest bardzo fajna jak na standardy lat 80-tych (refleksje na ten temat poniż ej),

- Warna to siostrzane miasto Odessy (moja ciocia mieszkał a w Odessie przez dł ugi czas i wiedział am o Warnie, ż e pł ynie tam prom i to jest port),

- festiwal „Zł oty Orfeusz” (mama oglą dał a wszystkie festiwale muzyczne

z rzę du był jeden, ale osobiś cie bardziej podobał y mi się Sanremo i Sopot),

- bohaterowie Szipki, wojny rosyjsko-tureckiej (niewyraź ne wspomnienia ze szkolnego kursu historii, niewyraź nie przypominam sobie obraz Wierieszczagina na ten temat),


- Kró lestwo Buł garii, kró lowie Simeons i Boris (dzię ki powieś ci Pavla Zagrebelnego "Divo", z tym mi lepiej),

- Vanga to buł garski fenomen, na któ rego przewidywaniach wszyscy oszaleli pod koniec tych samych lat 80-tych.

- oczywiś cie Cyryla i Metodego. Gdyby nie oni, wszyscy bylibyś my analfabetami.

Wszystko jest trochę zamglone. Brak wiedzy o nauce, literaturze, sztuce Buł garii. Okazuje się jednak, ż e wcią ż wiem wię cej o Buł garii niż o Wietnamie czy Kambodż y.

Samolot lą duje na lotnisku w Burgas. Wydawał o mi się , ż e jestem dobry z geografii, ale gdyby nie ta podró ż , nie podejrzewał abym, ż e jest takie miasto i takie lotnisko, to ostatnie notabene ma już.80 lat. Noc, do hotelu w miejscowoś ci Nesebyr (kolejne dla mnie odkrycie geograficzne) pó ł godziny jazdy. Za oknem pola i place budowy mini-hoteli wzdł uż wybrzeż a. Zaczynamy się martwić , moż e powinniś my byli pojechać do Czarnogó ry. Nasz Hotel obala wszystkie nasze obawy - 4 gwiazdki to prawie 5; Na ś niadanie mamy tyle oliwek i sera typu feta ile chcemy. Mó wię , ż e za 10 dni zostanę stą d sił ą zał adowany do samolotu. Z pokoju roztacza się widok na morze, stare miasto i stanowisko archeologiczne staroż ytnej greckiej kolonii Mesambria, III tysią clecie pne. - to dla ciebie nie ż art. Bę dą c w szkole marzył em z pasją o zostaniu archeologiem i prowadzeniu wykopalisk w ten sam sposó b. Nie, ku szczę ś ciu mojej i mamy, ale teraz mam moż liwoś ć od 6 rano do 1 po poł udniu oglą dać z balkonu mojego pokoju cię ż ko pracują cych-studentó w, któ rzy w palą cym sł oń cu cią gną taczki z kamienną ziemią i ł opatami falowymi.


Plaż a i morze niewiele ró ż nią się od wybrzeż a naszego regionu Odessy, pł ytkie, piaszczyste, wypalone stepy, gdzieś w oddali przedgó rze Bał kanó w. To nie Krym, a tym bardziej Chorwacja ze swoim lazurowym Adriatykiem. Leż aki i parasole są bardzo pł atne - wychodzi okoł o 12 USD za komplet na osobę dziennie. Pierwszego dnia zapł acili, drugiego leż eli tylko pod parasolem na piasku, trzeciego zamienili plaż ę na dach naszego hotelu z darmowymi leż akami, basenem, jacuzzi i ciekawskimi wrzeszczą cymi mewami nad gł ową . Bezpoś rednia winda nad morze zapewnił a mi ką piel morską bez odwiedzania publicznej plaż y.

Nasz hotel jest jednym z najlepszych w tej okolicy i znajduje się bardzo blisko starej czę ś ci Nesebyru, któ ra jest wpisana na Listę Ś wiatowego Dziedzictwa UNESCO i jest peł na turystó w od wczesnych godzin porannych do pó ź nych godzin wieczornych. Podejrzewam, ż e stary Nesebyr to najpię kniejsze i warte odwiedzenia miejsce w Buł garii. Drewniane domy o oryginalnej architekturze, pozostał oś ci koś cioł ó w z X-XIII wieku w stylu wczesnobizantyjskim, zatoczki, pienią ce się morze, setki zuchwał ych mew siedzą cych rzeczowo na dachach domó w, setki sprzedawcó w pamią tek i restauracji z kuchnią narodową i europejską , dachami krytymi czerwoną dachó wką , bardzo przystę pnymi cenami, biał ymi jachtami i parowcami wokó ł mał ego kawał ka lą du, sympatycznymi Buł garami - w koń cu doszedł em do wniosku, ż e jestem w raju z pł atnymi leż akami na plaż y.

Spoczywają tu gł ó wnie Niemcy, Polacy, Finowie, Rosjanie, Ukraiń cy, są Wł osi, Biał orusini, Brytyjczycy, Francuzi. Przyjeż dż ają gł ó wnie rodziny z dzieć mi, jest też duż o starszych par. Te ostatnie wyglą dają bardzo wzruszają co. Tylko ludzie, któ rzy ż yli razem przez cał e ż ycie, mogą się tak o siebie troszczyć . Bez wzglę du na to, w jakim ję zyku rozmawiasz z obsł ugą hotelu, kelnerami czy w sklepie, zostaniesz zrozumiany. A sam ję zyk buł garski jest bardzo prostym ję zykiem do zrozumienia – niemniej jednak jest kolebką pisma sł owiań skiego. Sł owa z leksykonu ś wię tych Cyryla i Metodego wcią ż są w regularnym obiegu, a w ję zyku rosyjskim lub ukraiń skim należ ą już do ję zyka starosł owiań skiego lub staroruskiego. Starsze pokolenie Buł garó w doś ć dobrze mó wi po rosyjsku, lata zaciekł ej socjalistycznej przyjaź ni z ZSRR przynoszą efekty. Mł odzi ludzie sł abo znają rosyjski, wolą uż ywać zwykł ego angielskiego. Generalnie, podobnie jak w innych krajach sł owiań skich, nie mieliś my problemó w ję zykowych i kulturowych.

Naszej sił y i chę ci wystarczył y na jedną wycieczkę - ale od 6:00 do 23:00. Jak mó wi Galya, kosztuje to duż o pienię dzy (40 euro za osobę ), ale nie ma co oglą dać . Zgadzam się z nią nawet w tym punkcie. Wyjazd do Sofii, podobnie jak do Stambuł u, zajmuje 2 dni i dwa razy wię cej pienię dzy - szkoda obu. Jedziemy do Shipki, Eteru, Wielkiego Tyrnowa i gdzie indziej w okolicznych wsiach. W cią gu dnia przejechaliś my pó ł Buł garii, okoł o 700 km. Z okien autobusu kraj wyglą da znacznie uboż szy w poró wnaniu z Ukrainą - rozwinię te rolnictwo - winnice, plantacje owocó w, chleb, zbieranie soli metodą otwartą , stada owiec i kró w, mieszkań cy wsi przemieszczają się po dobytku na koniach i osł ach. Na przykł ad zobaczenie konia w ś rodkowej Ukrainie bę dzie ró wnie trudne, jak zobaczenie wielbł ą da w Rosji. Buł garzy galopują po swoich polach. Pewnie gdzieś jest jeszcze jakiś przemysł . Zakł ady wł ó kiennicze w Gabrowie, te same, w któ rych szyto moje dziecię ce kostiumy, są zamknię te i zrujnowane, zasoby mieszkaniowe są bardzo odrapane, wyglą dają gorzej niż nasi Chruszczow, wiejskie domy w gł ę bi kraju prawie pł aczą , są wsie, w któ rych jest tylko 30-60 mieszkań có w, ludnoś ć się starzeje, 27% ludnoś ci kraju to emeryci, mł odzi ludzie dą ż ą do stolicy, nie chcą pracować w polu i nie spieszą się z zakł adaniem rodzin. Wszystko jest typowe. Dlaczego tak biedna Buł garia jest w UE, a bogata Ukraina wcią ż bije w sieciach imperialnej przeszł oś ci? Handlarz owocami mó wi: „Był em w regionie Odessy w zeszł ym miesią cu, to dla ciebie dobre, ale teraz masz pierestrojkę , a my mamy stabilnoś ć . Dawno się odbudowaliś my, uspokoiliś my, podję liś my decyzję i teraz jesteś my w UE. Jak na razie nie ma szczegó lnej poprawy, ceny wzrosł y, ale minie 10 lat i wszystko bę dzie dobrze”. Ile moż emy zmienić ? Stabilnoś ć to klucz do udanego dział ania każ dego systemu. . . A lokalne brzoskwinie są.2-3 razy tań sze niż te sprzedawane w Kijowie, a wcią ż są tak smaczne jak 25 lat temu.


Czas odejś ć . Buł garia to dobry kraj, ale w domu czeka na mnie kot i praca. Dziesię ć dni doskonał ego wypoczynku wystarczył o, by chcieć wracać do domu, a chę ć przybycia tu w przyszł ym roku zniknę ł a. Czekają na nas inne kraje i miasta  Lą dowanie w Boryspolu. Lecieliś my pó ł torej godziny i czekaliś my na bagaż przez godzinę . W Kijowie mż y. Szturmuję zepsutego Ikarusa firmy Polet na stację kolejową za 25 gr. To naprawdę tanie i wesoł e. Po krzykach ciotki, któ ra zbierał a pienią dze na przejazd, od razu się zaaklimatyzował am, przypomniał am sobie, ż e jestem w domu, a dziesię ć dni za granicą , tak jak to się w moim ż yciu zdarzał o. Biedni turyś ci siedzieli osł upieni taką niegrzecznoś cią . Jeś li zamkniesz oczy, moż esz pomyś leć , ż e nie jesteś my w autobusie z gł ó wnego lotniska kraju do stolicy Ukrainy, ale na koncercie Andrieja Danił ki w postaci przewodnikó w Very. Otwieramy oczy - niestety nie jesteś my na koncercie, jesteś my bezbronni przed ł obuzem i ciocią z biał ą kokardką na buł ce. W jej pł aczu sł ychać był o klasową nienawiś ć do ludzi, któ rych stać na odpoczynek lub ż ycie trochę za granicą . Tu tacy a tacy, tu siadali ze swoimi walizkami, przyjechali z zagranicy, tu na Was czekali czy coś , ale muszę pracować , zbierać pienią dze. Ską d wł aś nie przyszedł eś na mojej gł owie? Samolot wylą dował o godzinie pierwszej. Jest prawie czwarta po poł udniu, zimno, pada deszcz, mó j bagaż jest mokry i podarty, jakiś gł upiec wrzeszczy na mnie w obdartym Ikarusie. Staram się naprawić te przejawy szufelki w teczce hotelowej „Spó jrz, jesteś my w domu”. Miejmy nadzieję , ż e wkró tce nie bę dzie ż adnych. Umrą razem z pisklę tami z buł eczkami zamiast mó zgami.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (2) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara