Nie idź ludzi w śpiączce

Pisemny: 18 czerwiec 2011
Czas podróży: 10 — 17 czerwiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 6.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 5.0
Có ż , napiszę recenzję w pogoni za tym hotelem, stamtą d dzisiaj dotarliś my.
W ogó le nie powinni byli tam jechać , ponieważ . zarezerwowali cudowny hotel w pobliż u Ralitsu, ale nie był o tam miejsc, oferowali tylko tę opcję , mimo wielu zł ych opinii o tym hotelu, nadal zdecydowali się pojechać , moż e wszystko nie jest tak, jak piszą ludzie?
Muszę od razu powiedzieć , ż e to moje pierwsze wakacje w Buł garii, wcześ niej był a to Ukraina - wszystko jest proste, nie był o hoteli i takiej usł ugi, ale nadal jestem w tym dobrze zorientowany i wiem, jakie usł ugi powinienem otrzymać za zapł acił doś ć duż e pienią dze.

W porzą dku. Poziom obsł ugi w zasadzie no w zasadzie dobry, kelnerzy bł yskawicznie zdejmują naczynia ze stoł ó w, jedzenie cią gle się pojawia, pokoje sprzą tane są codziennie. Pod tym wzglę dem wszystko jest doskonał e.
Dalej. Numer. Pokó j mi się podobał , czysty, jasny, przytulny, choć ł ó ż ko bardzo się zachwiał o, widać , ż e jedna noga jest kró tsza od drugiej i musiał am leż eć tylko z jednej strony, ale nie o to chodzi. Co prawda nasz prysznic był zepsuty, o czym natychmiast zgł osiliś my się w recepcji, obiecaliś my kogoś wysł ać , ale nikt nie przyszedł na 7 dni odpoczynku, tak naprawdę się nie pojawiliś my, bo woda pł ynę ł a i w porzą dku, nie wybredna pod tym wzglę dem. Pokojó wka przyszł a do nas raz posprzą tać , gdy byliś my w pokoju, zapytał a, czy chcemy zmienić ł ó ż ko, ale w tym momencie nie mieliś my ochoty wstawać i zaproponował a, ż e ​ ​ zrobi to jutro. Chę tnie się zgodziliś my. Ale ani jutro, ani pojutrze nie zmieniał a ł ó ż ka i prawie wcale go nie zmieniał a, chociaż musiał a to robić trzy razy w tygodniu. . . jesteś my czystymi dziewczynami, nasze ł ó ż ka i tak był y czyste. Fakt jest waż ny.
Wygoda i lokalizacja. Szczerze mó wią c, okropna lokalizacja, na samym szczycie Albeny, powró t na plaż ę był trochę denerwują cy, czasami uratował bas wahadł owy. I tak hotel jest dobrze zaaranż owany, basen jest poś rodku, jest też restauracja, jak to się nazywa, i tak dalej.
Co ci się podobał o. Wię c nie ma nic do zapamię tania, tak naprawdę nic mi się nie podobał o… Poza tym, ż e na deser podano w restauracji niesamowite ciasta, ale nic poza tym. Czasami mię so jest pyszne, oni wiedzą , jak je ugotować .

Co się nie podobał o. Jedzenie. . . Wydaje się , ż e jest duż o jedzenia, duż o stoł ó w, ale w rzeczywistoś ci nie ma co jeś ć . Makaron i ryż , jakby niedokoń czony, niedogotowany, dą b, puree ziemniaczane, jak klej, nawet nie odważ ył em się spró bować reszty, czytają c recenzje o E. coli...Talerze czasami był y tł uste. Mieliś my ultra all inclusive, ale nadal nie rozumiał em, czym nasze ultra ró ż ni się od prostego wszystkiego, bo. Nie mieliś my nic specjalnego! Ż adnych alkoholi, któ re pł ynę ł y jak rzeka w pobliskim hotelu w tej samej cenie, soki rozcień czone wodą , suszone owoce, szczerze mó wią c szkoda. . .
Albena to wspaniał y kurort, szczerze mó wią c. Wszystko jest zielone, czyste dookoł a, cudowne w upale, a to takie proste, bryza ś wież a, plaż a ogromna, morze czyste, idealne, chociaż na dnie jest baaardzo duż o krabó w, czasem strasznie był o stą pać na. Parasole i leż aki są wygodne. Autobus na plaż ę jest ró wnież wygodny, tylko ma mał y rozkł ad, od 9.30 do 17.30, a na plaż ę jechaliś my wcześ niej lub czasami autobusem, z powrotem, kiedy mieliś my czas o 12.30-13.00 autobusem, to tam, jeś li masz w autobusie tez 15.00-16.00 iz powrotem juz pod gó rke wleczono na piechote, bo. opuś cił plaż ę pó ź no o 6-7.
A poza tym ratownicy są zbyt czujni, z jednej strony to oczywiś cie dobrze, wiesz, ż e na pewno zostaniesz uratowany, ale jeś li dorosł y chce pł ywać na materacu, a wisi ż ó ł ta flaga, ratownik natychmiast cię wyrzuci, tylko ty moż esz pł ywać bez niczego. Zielony - wszystko jest dozwolone, to był o dopiero w dniu wyjazdu, co był o bardzo denerwują ce. Oś rodek jest mał y, ale jest miejsce na spacer, jest wiele rynkó w i mał ych sklepó w, ale ceny wydaje mi się zbyt wysokie. Koniecznie zajrzyj do butiku butó w brazylijskich, są tam bardzo pię kne modele dla kobiet, dziewczą t i dla mę ż czyzn, a dla dzieci pię kne i wygodne modele. Ogó lnie mó wiono, ż e Albena to kurort dla mł odzież y. Jestem gotó w temu zaprzeczyć , jest wiele rodzin z dzieć mi i osó b starszych, wię c jest to doś ć spokojne i wygodne miejsce na pobyt.
Jeś li znó w pojadę do Buł garii, na pewno ponownie wybiorę Albenę , nawet nie chcę jechać w inne miejsce, a na pewno tylko do innego hotelu. Ludzie nie chodzą do Kom, lepiej dopł acić i odpoczą ć w Vita Park lub Ralitsa, któ re są dwie minuty od Komu, zwł aszcza, ż e ​ ​ ró ż nica wynosi ł ą cznie 1 euro dziennie.

Ludzie, z któ rymi wyjechali na wakacje, już trzeci rok są zachwyceni Vita Park, a jedzenie i alkohol są importowane - to ultra all inclusive, nie daj się oszukać !
Podsumowują c, chcę powiedzieć , ż e jestem zadowolony z reszty, ponieważ najważ niejszą rzeczą na morzu jest morze, a nie hotel, morze przesł onił o wszystkie negatywne aspekty. Có ż , był em zadowolony z 70%, ale już nie pó jdę do Kom)
Och, i znowu sobie przypomniał em, kiedy wpadliś my, poprosili dziewczynę , ż eby podał a numer w najspokojniejszym miejscu. Oczywiś cie wł aś nie to zrobił a. Nie mogliś my spać w nocy, bo najró ż niejsze sportowcy przyjeż dż ali do naszego hotelu na zawody lub zgrupowania i kł ó cili się cał ą noc pod naszym budynkiem. Wielkie podzię kowania dla Theodory, dzię kujemy za „speł nienie” naszych ż yczeń , choć w tym momencie wolnych pokoi był o bardzo duż o.
A o animacji dodam, ż e jako taka nie istniał a. Wieczorem dzieci bawił y się kilka razy tań cem, nie był o aerobiku w wodzie, nie był o animacji dla nastolatkó w. Kiedyś był o Bingo, a raz Zgadnij, kto ś piewa, ciekawie był o sł uchać i uczestniczyć .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał