Luty w Andora
Moja ż ona i ja spę dzaliś my wakacje w Andorze w lutym 2007 roku. Mieszkaliś my w hotelu Encamp, 3*. Podobał mi się hotel, odpowiada trzem gwiazdkom. Czysty, przyjazny personel, pyszne jedzenie (ś niadania i kolacje w formie bufetu). Z minusó w moż na zauważ yć nieistotny widok z okien i nieco monotonne menu ś niadaniowe. To wszystko. Obok hotelu znajduje się przystanek autobusowy, co jest bardzo wygodne dla narciarzy. Bezpł atny „pocią g” kursuje co 15 minut, a autobusy kursują doś ć punktualnie. 10 minut spacerem to kompleks sportowy, w któ rym moż na popł ywać w basenie, rozgrzać się na symulatorach itp. Koszt to 7 euro dziennie (za tydzień.21 euro).
W samym mieś cie był o ciepł o 0-8 stopni. W ogó le nie ma ś niegu. Moż esz wspią ć się na gó ry kolejką linową , gdzie „pocią g” dowozi Cię w 5-10 minut, lub autobusem do Soldeu lub El Tarter (20 minut) lub do innych miejsc narciarskich. W gó rach był o wystarczają co duż o ś niegu (dla nas), chociaż nie wszystkie trasy był y otwarte.
Czasami dział ał y "armaty" ś nież ne. Kró tka fotorelacja z wyprawy znajduje się na stronie http://www. najlepszy partner. pl/